P
Pawelko
Guest
Zobaczyłem kiedyś na dyskotece dziewczynę odrazu mi się spodobała.Puźniej ją poznałem i się odrazu zakochałem.jednak ona miała chłopaka ... no nic czekałem. Zawsze pomagałem jej w trudnych sytuacjach zewsze świetnie się dogadywaliśmy.Ostatnio wyznałem jej co o niej czuje... Przezyliśmy dwa wspaniałe dni... byliśmy w siebie wpatrzeni poprostu swiad dla nas nie istniał(przynajmniej dla mnie).Jednak dnia 3 coś się zawaliło... powiedziałą mi ze 2 tygodnie temu chłopak ją skrzywdził i zostawił i był z nią tylko dla zabawy oraz ze teraz ma problemy bo nie było jej długo w szkole i ma zaległości... i nie wie czy sobie z tym poradzi... nie chciała mi powiedzieć ze to koniec bo ona wie ze ja ją kocham naprawdę szczerze i udowodniłem jej to... ona poprostu nie wierzy w nic... powiedziała ze potrzeba jej trochę czasu bo to się dzieje za szybko... dałem jej czaas a dokładniej miesiąc...Powiedzcie mi czy mam jakieś szanse. Czy dziewczyny naprawdę potrzebują czasu? ja dla niej wszystko zniosę i ona to wie. Na co tak naprawde patrzą dziewczyny?Powiedzcie mi czy warto czekać? Bo dla mnie to będzie najgorszy miesiąc w moim życiu.Powiedziała ze czuje do mnie coś silnego ale trzeba jej czasu zeby wszystko sobie poukłądać? Ale ja trace powoli wiare...