Dziewczyna poznana w klubie

Maciek_10

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2009
Posty
9
Punkty reakcji
0
Witam. W piątek byłem na imprezie i poznałem dziewczynę, potańczyliśymy, trochę pogadaliśmy, wziąłem od niej numer telefonu i w sobotę wieczorem zadzwoniłem i chciałem się z nią umówić. Powiedziała, że raczej nie więc zaproponowałem inny termin to powiedziała, że nie bo "z kimś pisze". Nie wiem czy to prawda, czy jej się nie spodobałem, czy za szybko? Chodzimy razem do szkoły (2 klasa LO) ale dopiero mieliśmy okazję się poznać w piątek. Dodam jeszcze, że byłem trochę podpity i ona też ale bez wielkiego pijaństwa oraz, że ona jest raczej taką spokojną, nieśmiałą dziewczyną. Może lepiej gdybym się z nią jakoś w szkole lepiej poznał i dopiero spróbował się umówić? Pozdro
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
jeszcze raz w nastepnym tygodniu mozesz do niej dryndnac, jak znowu odmowi to idz do innej ;]

kiedys co piatek brałem w klubie po 2-3 nr telefonow i myslalłem, ze jestem gosc, ale nie o to tu chodzi. pod wpływem alkoholu, zabawy praktycznie kazda daje ;p a pozniej nierzadko nie ma czasu, zeby sie spotkac. o co tu biega? o to zeby podczas imprezy poswiecic jej troche czasu, zrobic dobre wrazenie, znalezc nic komunikacyjna miedzy wami aby nastepnego ranka zwlekajac sie z łozka pomyslała o Tobie a nie ze ją głowa na.pier.da.la :p
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Witam. W piątek byłem na imprezie i poznałem dziewczynę, potańczyliśymy, trochę pogadaliśmy, wziąłem od niej numer telefonu i w sobotę wieczorem zadzwoniłem i chciałem się z nią umówić. Powiedziała, że raczej nie więc zaproponowałem inny termin to powiedziała, że nie bo "z kimś pisze". Nie wiem czy to prawda, czy jej się nie spodobałem, czy za szybko? Chodzimy razem do szkoły (2 klasa LO) ale dopiero mieliśmy okazję się poznać w piątek. Dodam jeszcze, że byłem trochę podpity i ona też ale bez wielkiego pijaństwa oraz, że ona jest raczej taką spokojną, nieśmiałą dziewczyną. Może lepiej gdybym się z nią jakoś w szkole lepiej poznał i dopiero spróbował się umówić? Pozdro

Coś czuje, że Ciebie głęboko i szeroko. Dała Ci numer koma, ale to nie znaczy że chce się z Tobą umawiać. Nie potrafiła Ci powiedzieć "nie", więc powiedziała "tak" :) No cóż... shit happens, wiele lasek ma problemy z asertywnością. Spróbuj raz jeszcze, ale jak nic nie wyjdzie to odpuść. Prawdopodobnie jej się nie podobasz.

J.B
 

Maciek_10

Nowicjusz
Dołączył
22 Listopad 2009
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiesz, iść do innej...Chciałbym, ale nie jestem takim podrywaczem, że bez problemu się tak zapoznaje z laskami. Trochę za bardzo nieśmiały jestem no ale jak już zacząłem to chciałbym jakoś dalej z nią pociągnąć. No dobra, a jak jakoś spróbuję się z nią lepiej poznać w szkole czy coś? Z tym, że jest mało asertywna to może być prawda ;/
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
33
Miasto
pdkrpc
Sytuacja jest klarowna i przejrzysta. Nie udało się. Bywa. Ja bym już nie próbował.

Była okazja zrobić wrażenie na tej imprezie, ale jej nie wykorzystałeś, albo po prostu jej się nie podobasz. Życie.
Nie ma sensu się głowić, odpuść, poszukaj innej. Mówisz, że jesteś nieśmiały, ale jednak potrafiłeś do niej zagadać. Pomógł alko, ale jednak. Póki co niech twoim mottem będzie: 'trening czyni mistrza'.

Pozdrawiam, USSJ.
 

Jan50

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2009
Posty
85
Punkty reakcji
1
Możliwe ze ona cię testuje - może chce żebyś polatał za nią trochę :p
 

touchdown

Sangwinik
Dołączył
8 Styczeń 2009
Posty
1 015
Punkty reakcji
73
Wiesz, iść do innej...Chciałbym, ale nie jestem takim podrywaczem, że bez problemu się tak zapoznaje z laskami. Trochę za bardzo nieśmiały jestem no ale jak już zacząłem to chciałbym jakoś dalej z nią pociągnąć. No dobra, a jak jakoś spróbuję się z nią lepiej poznać w szkole czy coś? Z tym, że jest mało asertywna to może być prawda ;/
ja cie tam ograncizac nie mam zamiaru. chcesz gadaj w szkole

z tym ze po tej zanjomosci nie obeciywałbym sobie zbyt wiele i satd moje rady tyczyły sie nastepnych takich akcji w klubie

dlatego zamiast tanczyc z poznana dziewczyna w klubie godzine radze:
chwila baletu, w ktorej miedzy piosenkami mozesz spytac o imie i kierunek studiow, pozniej walisz: "chodz na chwile usiadziemy/odpoczniemy" (jak sie smiało zgadza to juz dobra nasza :p) rozsiadasz sie na kanapie, zamaszystym :p ruchem dłoni obejmujesz ją i ruszasz z gadke, jesli i ona w trakcie rozmowy cie dotyka to mozesz ja sprobowac wylizac (opcja fakultatywna) po chwili dajmy na to nawet 10-15 min. takiej gadki mozesz smiało wracac z nia na parkiet z mysla ze jutro bedzie cie pamietała i chciała sie kiedys jeszcze razem ustawic. tylko nie pytaj sie co podczas tego kwadransu masz mowic bo ja za ciebie zycia nie przezyje i dvp nie wyrwe :p ogolnie masz byc wyluzowany i zabawny
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Możliwe ze ona cię testuje - może chce żebyś polatał za nią trochę :p

Jak widzę, że laska w chvja leci to zwykle ją olewam, a nie za nią gonie. Ja nie akceptuje "kobiecych gierek" i innych żałosnych manipulacji, typu granie na siłę niedostępnej.

J.B
 

icservice

Nowicjusz
Dołączył
29 Listopad 2009
Posty
31
Punkty reakcji
1
Nie. Jak by chciala to by odrazu wyszła z inicjatywą. Na imperzie troche poszalała i tyle. Nie rób sobie nadzieji.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Ty byles podpity, ona byla podpita. Potanczyliscie sobie i ... tyle. Czasem do klubu sie idzie wyszalec, troche zapomniec - kazdy czasem potrzebuje sie poprzytulac i nie musi sie z tego od razu kroic zwiazek :p Jak chcesz dziewczyne wyrwac to musisz ja wziac na bok i pogadac, tak aby nastepnego ranka pamietala Ciebie. Sam taniec, bez gadki nic nie znaczy.

Nie jestem jakims super podrywaczem. Jesli to dziewczyna sie do mnie przyplata (a nie na odwrot ;) ) to bazuje na tym przeswiadczeniu, ze sie jej podobam, i poki co staram sie nie miec wywalonego jezora. Tanczymy sobie, jak uznam, ze to juz dosc dlugo jest to wale nudny tekst "choc na chwile odpoczniemy" (choc prawda taka, ze nie mam problemow z kondycja :D). Jesli nie pojdzie to ja i tak robie swoje czyli znikam na kilka chwil, np. kupujac piwo. Potem wracam i probuje jeszcze raz. Jak sie nie daje sciagnac z parkietu to bastuje, chyba, ze mam taki dzien, w ktorym taki uklad jak najbardziej mi pasuje

No a jesli ja sciagniesz z parkietu no to siadasz gdzies tam i sobie gadasz, choc ja czesto pod pretekstem odpoczynku od razu kupuje piwo. Cos mocniejszego to raczej nie bo dziwnie sie kojarzy schodzenie "zmeczonym" z parkietu i chwile potem walisz mocnego drinka. W kazdym badz razie przy barze biore piwo i na luzie pytam czy tez chce. Bez zadnych podtekstow, emocji. Jak chce - ok fajnie, pogadamy razem przy piwku. Jak nie chce - no problem, w koncu piwo dla siebie mam :D A jesli pomysli sobie: bidny chlopaczek, tylko na piwo ma to coz poradzic - nie wyprowadzam z bledu bo i tak to juz wiadomo, ze dlugo nie pobedziem :D

Potem sobie gadasz chwile, jak dasz rade to czyms zablysniesz i moze Cie zapamieta na tyle, ze jak jutro, pojutrze zadzwonisz to faktycznie gdzies wyjdziecie. Mozesz tez zabrac ja z powrotem na parkiet. Jesli do tego czasu jest ciagle z toba to masz spore szanse :)

Moze to nie jest jakis Bog wie jaki sposob, ale czuje sie w tym w naturalnie, nie mam stresa, wiec potem na umiarkowanym lajcie moge z nia pogadac o d.u.p.i.e maryny... No i przy okazji widac jej tolerancje do w miare wyluzowanego goscia, ktory kupil sobie piwko i chce sobie z nia porozmawiac :) No a jesli szuka ksiecia to coz - trafila pod zly adres :D

Wiec nie badz kolekcjonerem telefonow tylko gadaj.
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Kombinujesz jakie znaleźć rozwiązanie na Twoją korzyść z tej całej zagmatwanej sytuacji , a może się faktycznie okazać , że praktycznie nie ma nad czym się zastanawiać . Nie wiem co ją kierowało , że podała Ci ten numer . Wkońcu to tylko numer . Gdyby miała do siebie troche szacunku to nie podałaby swojego numeru widząc , że chłopak który chce go od niej wysępić nie jest trzeźwy . Przynajmniej ja bym tak zrobiła .
Nieśmiałe osoby raczej spędzają czas w czterech ścianach , a nie szwędają się po klubach , żeby troche się rozerwać przy procentach . Jeśli faktycznie byłaby taka spokojną osobą jak wspominasz to nie sięgnęłaby po alkohol . W tym momencie przeczysz samemu sobie .

Po pierwsze wszystko zależy na jaką masz szczęście wpaść osobe . Dla przykładu moja znajoma - dziewczyna desperatka biorąca wszystko co się niedaleko jej przypląta byleby kogoś mieć , łatwa , naiwna , głupia , mało atrakcyjna . W chwili gdy tańczyłam z moim znajomym , przyplątał się koło niej jakiś facet . Usiedli potem na loży ja naprzeciwko nich . Chłopak poszedł do baru zamówił piwo , a ona siedziała przy nim o przysłowiowym suchym gardle . Obserwowałam go przez dłuższy czas w jaki sposób się zachowuje . Nie usiadł przy niej normalnie tak jak powinien chłopak przy dziewczynie tylko jakoś schylony na bok co sugerowało postawe lekceważącą . Przynajmniej ja tak to odebrałam , ale jej widocznie to nie przeszkadzało , bo nie zwróciła mu uwagi . Opowiadał o jakichś pierdołach , wyczynach , jak to był na jakiejś imprezie jeden drugiemu chłopakowi rozwalił nos . Ja bym go skreśliła na samym wstępie a co dopiero mówiąc o reszcie . Potańczyli troche na parkiecie .
Wymienili się numerem telefonu . Nie wiem czy to było prawda , ale powiedział , że ma zepsuty telefon w co ona prawdopodobnie uwierzyła .
Nie odzywają się nawzajem do siebie już od ponad tygodnia . Jaki z tego wszystkiego wniosek ?
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Opowiadał o jakichś pierdołach , wyczynach , jak to był na jakiejś imprezie jeden drugiemu chłopakowi rozwalił nos . Ja bym go skreśliła na samym wstępie a co dopiero mówiąc o reszcie .

Miałem w tamtym roku na studiach takiego kolesia. Aż żal, że tacy po świecie chodzą w ogóle, a spotkać ich można jak się można było spodziewać w dyskotece..Standard, gdzie by indziej tacy się mogli kręcić,tylko tam są w stanie trafić na pustą idiotkę tak jak oni są puści... Chwalą się przed dziewczyną jak kogoś pobili a sami chodzą poobijani bo to oni ciągle dostają. W ogóle nie powinni istnieć tacy. A taka,która choć minutę spędza z takim jest tyle samo warta co taki koleś.Ta twoja koleżanka to aż dziwne, że w ogóle się z nią zadajesz. Może nie jest pustą idiotką, ale straciła chyba już poczucie własnej wartości i nie wie czego chce, kogo i po co. Nr.tel. to jest prywatna rzecz i byle komu się nie podaje go, zwłaszcza jakiemuś pajacowi, który jest dopiero pewny siebie po kilku piwach.
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Miałem w tamtym roku na studiach takiego kolesia. Aż żal, że tacy po świecie chodzą w ogóle, a spotkać ich można jak się można było spodziewać w dyskotece..Standard, gdzie by indziej tacy się mogli kręcić,tylko tam są w stanie trafić na pustą idiotkę tak jak oni są puści... Chwalą się przed dziewczyną jak kogoś pobili a sami chodzą poobijani bo to oni ciągle dostają. W ogóle nie powinni istnieć tacy. A taka,która choć minutę spędza z takim jest tyle samo warta co taki koleś.Ta twoja koleżanka to aż dziwne, że w ogóle się z nią zadajesz. Może nie jest pustą idiotką, ale straciła chyba już poczucie własnej wartości i nie wie czego chce, kogo i po co. Nr.tel. to jest prywatna rzecz i byle komu się nie podaje go, zwłaszcza jakiemuś pajacowi, który jest dopiero pewny siebie po kilku piwach.


Co tacy chłopacy mają dziewczynie do zaimponowania ? Ktoś kto próbuje pokazać jaki jest silny macho najczęściej nie ma za grosz intelektu .
Gdyby ten chłopak miał choć troche poukładane w głowie to nawiązywałby do jakiegoś innego przyjemniejszego tematu , który wpadłby mu do głowy a nie pierwszego lepszego wyciągniętego z rękawa . Co najśmieszniejsze zauważyłam , że jak siedziała koło niego miała postawe zamkniętą ( splątane ręce ) co mogło symbolizować , że nie jest do niego otwarcie nastawiona ale nie zwróciła mu żadnej uwagi jak się zachowuje co więcej chyba aprobowało jej , że wkońcu ktoś się właśnie nią zainteresował a jakościowo kto to już mniej ważne . To nie pierwszy numer w jej wykonaniu , bo zdarzały się inne ale nie nawiązałam do nich ze względu na temat postu . Nie zwraca nawet uwagi na wiek chłopaka , bo tacy małolaci jej imponują - 17 letni , a sama ma 21 co nie oznacza , że chce im w pewien sposób wykorzystać tylko sama jest przez nich wykiwana , bo chłopak zostawia ją na kompletnym lodzie w środku imprezy po upojnym spędzeniu wieczoru na zewnątrz budynku a potem jak gdyby nigdy nic wraca do swoich znajomych . Po chwili , gdy widują się na parkiecie oddaleni od siebie zaledwie o pare metrów jej idealny chłopak nawet słowem się do niej nie odzywa a ona ma tupet nakierowywać go palcem w jej strone, żeby przyszedł do niej po tym wszystkim .
Różnimy się od siebie . Jak zobacze , że chłopak nie jest trzeżwy albo chociaż trzyma piwo w ręce na parkiecie to nie tańcze z kimś takim a ona chętnie imprezuje , bo liczył się sam fakt , że ktoś do niej podszedł . Ubzdura sobie niewiadomo co po pierwszym spotkaniu na imprezie daje mu do zrozumienia , że nie musi się już starać ma ją już podaną dosłownie na tacy . To wtedy chłopak się wycofuje , bo nie ma tej satysfakcji , że musi ją przekonać do siebie . Nie uczy się na błędach .
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Wniosek taki płynie, że niektórzy chodzą po klubach tylko po to, żeby pobawić się innymi ludźmi,żerować na ich głupocie,naiwności,choć te wykorzystywane osoby być może szukają czegoś więcej niż chwilowej rozrywki, zamiast pobawić się w sensie dobrze i miło spędzić czas ze znajomymi. Inni znowu jak koleżanka Predicable należy do tych,która tylko czeka na zainteresowanie ze strony innych bo w taką skrajność już popadła. Jak ja jako facet jestem wolny i nie mam takiego kaprysu, że w danym czasie nie chcę myśleć o kobietach to jeśli jakaś mi się podoba to mój podryw ma zawsze głębszy cel, tzn.oczekuję, że ta dziewczyna miło spędzi zemną czas w tym klubie ale że i potem będziemy się spotykać, bo po prostu podoba mi się. A takie zabawy ludźmi są bez sensu, zabawy na jeden wieczór...Bo po co? Podoba mi się to chcę się z nią spotykać i poznawać. Nie podoba mi się nie podrywam. Po co mam podrywać na jeden wieczór... Skoro mi się podoba to wiadomo, że nie chcę żeby mi towarzyszyła tylko tego jednego wieczoru. Nie idę w takie miejsce by podrywać a zarazem nie mieć w tym głębszego celu niż tylko zabawa na zasadzie raz i zapomnieć..
 

Predictable

Bywalec
Dołączył
7 Grudzień 2008
Posty
1 739
Punkty reakcji
60
Miasto
Wielkopolska
Ona poprostu nie daje szansy , żeby znajomość potoczyła się swoim trybem tylko chce wszystko przyspieszać . Może to jest związane z tym , że nigdy nie miała chłopaka chciałaby wreszcie poczuć jak to jest mieć ukochaną osobe przy swoim boku , na którą może zawsze polegać w trudnych chwilach.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
no niektore niestety sa zdesperowane i prawda taka, ze to ... widac. Tutaj trzeba miec zloty srodek. Mnie akurat irytuja krolewny bo jesli podchodze do takiej to czuje sie nie gorszy od niej wiec nie widze potrzeby, abym to ja mial w kolko z nia latac, a ona bedzie mnie wodzic w kolko za nos. Po prostu nie mam juz 17-stu lat :p Zeby tak bezgranicznie latac za jakas dziewczyna to juz naprawde musi mnie omotac...
Przeciwlegly biegun to przecietna dziewczyna (na tle, ktorej pod wzgledem wygladu czuje sie co najmniej dobrze), ktora niemalze sie rozklada przede mna. Jak pomysle sobie, ze przede mna mogla sie tak rozkladac przed 10-cioma bardziej tepymi kolesiami ode mnie to ... od razu mi przechodzi. To tak jak widze w klubie jakas niezla dziewczyna tanczaca, klejaca sie z praktycznie kazdym byle baranem, ktory sie do niej przypaleta - to jak otrzezwiajacy kubel zimnej wody wylany na moj leb.

Musi byc dziewczyna swiadoma swojej atrakcyjnosci, ale zeby nie byl to typ "krolewny" ;) Oczywiscie sila rzeczy, im dziewczyna mniej atrakcyjna tym jednak bardziej bezposrednia powinna byc, ale znow bez przesady.

Przynajmniej tak ja to widze.
 
Do góry