Dzienne a zaoczne...

Tredowaty

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
88
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Pomorze
Pisze mature i sie zastanawiam czy pojsc na dzienne czy zaoczne studia. Jesli konczy sie studia zaoczne lub dzienne to czy na "papierku" jest zamieszczona informacja, ze sie skonczylo zaocznie studia. Wiadomo przeciez, ze pracodawca wolabym miec kogos kto konczyl dzienne ale czy on wie o tym ze sie skonczylo zaocznie??
 

Kari334

Nowicjusz
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
154
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
woj. Łódzkie
hej ja studiuje dziennie nie jestem pewna jak to dokładnie wygląda ale chyba gdzieś to jest odnotowane...

i jak mam być szczera polecam studia dzienne to jest całkiem inne życie , inny świat
 

sema

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2007
Posty
162
Punkty reakcji
2
Wiek
41
Miasto
kuj-pom
hej ja studiuje dziennie nie jestem pewna jak to dokładnie wygląda ale chyba gdzieś to jest odnotowane...

i jak mam być szczera polecam studia dzienne to jest całkiem inne życie , inny świat


Wszystko zależy od finansów. Jak kogoś stać to idzie na dzienne (jesli wybiera prywatną uczelnie), jeśli chce mieć własne pieniądze to idzie do pracy i na zaoczne aczkolwiek studenci dzienni też dorabiają sobie.
 

Kari334

Nowicjusz
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
154
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
woj. Łódzkie
prywatna?? coś ty nie stać mnie ale nie żałuje przynajmniej nie ma(aż tak widocznego) prześcigiwania się kto ma więcej kasy

a co finansów ja pracuje w weekendy i jak tylko mam chwile w tygodniu łape się na dorywcze prace, pozatym można starać się o stypendium...
 

jenndor

I need some fine wine and you, you need to be nice
Dołączył
29 Lipiec 2006
Posty
1 099
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z kosmosu... :)
Pisze mature i sie zastanawiam czy pojsc na dzienne czy zaoczne studia. Jesli konczy sie studia zaoczne lub dzienne to czy na "papierku" jest zamieszczona informacja, ze sie skonczylo zaocznie studia. Wiadomo przeciez, ze pracodawca wolabym miec kogos kto konczyl dzienne ale czy on wie o tym ze sie skonczylo zaocznie??



Tak, jak już wcześniej pisano, wszystko zależy od pieniędzy, niestety... Jeśli stać Cię na studia dzienne, niekoniecznie przecież prywatne, myślę raczej o uczelni publicznej, to śmiało! Oczywiście bezpłatna uczelnia to jedno, ale wiadomo, że trzeba gdzieś mieszkać (jeśli będziesz studiować w innym mieście), trzeba mieć pieniądze na tzw. "życie" (jedzenie, książki, kserowki...). Jeśli nie bardzo finansowo stoisz, to lepiej na zaoczne, zawsze można znaleźć jakąś pełnoetatową pracę i przynajmniej samemu oplacać studia ;)
Generalnie rzecz biorąc, jak już napisała Kari334, studia dzienne to zupełnie inny świat... Poznajesz nowych ludzi, grono znajomych powiększa się, człowiek czuje się częścią jakiejś większej społeczności, zawsze można od kogoś pożyczyć notatki, wyjść na imprezę/kawę, pogadać zwyczajnie pod wydziałem i ponarzekać na swój studencki los - podobnie jak dotychczas w szkole ;)
poza tym łatwiej o wszelkiego rodzaju pomoce naukowe, lepszy dostęp do biblioteki, zwłaszcza gdy studiuje się poza miejscem zamieszkania i trzeba po wszystko dojeżdżać na uczelnię... Faktem jest, ze nawet studiując dziennie można sobie dorobić, można postarać sie o stypendium, a jeśli nawet sytuacja finansowa rodziny jest nie za ciekawa - istnieje coś takiego, jak stypendium socjalne, które będziesz otrzymywać, jeśli tylko zmieścisz się w limicie dochodów na 1 osobę w rodzinie...
Wydaje mi się, że na dyplomie ukończenia studiów jest zapisane, że odbywało się je w systemie dziennym/zaocznym/wieczorowym, choć nie wiem, czy rzeczywiście stanowi to aż tak wielką różnicę dla przyszłego pracodawcy:)

wszystko zależy od tego, czego ty oczekujesz od własnej przyszłosci. jeśli znudziło ci sie juz codzienne chodzenie na zajecia, chcesz posmakowac "dorosłego" zycia, to smialo mozesz ruszyc na zaoczne i poszukac jakiejs pracy...
studia dzienne, to wbrew pozorom jednak nie tylko wieczna zabawa, bo uczyc tez sie trzeba a sesja przychodzi szyybciutko, jednak ze swojego doswiadczenia moge powiedzieć, że to naprawdę piękny czas w życiu :) dlatego, jeśli masz taka mozliwosc, to z całego serca polecam studia dzienne :D
 

shmondon

autoupdated
Dołączył
31 Sierpień 2006
Posty
1 301
Punkty reakcji
2
Miasto
straszna wiocha
jest taka oto wykładnia róznicy między studiami dziennymi i zaocznymi:
słowik i wróbel ukończyli to samo konserwatorium muzyczne - wróbel na studiach zaocznych! :phi:
pracodawca wie jaki tryb (dzienny, wieczorowy czy zaoczny) się ukończyło. :mruga:
 

Blackowa

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
946
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
Śrem k/Poznania
Generalnie rzecz biorąc, jak już napisała Kari334, studia dzienne to zupełnie inny świat... Poznajesz nowych ludzi, grono znajomych powiększa się, człowiek czuje się częścią jakiejś większej społeczności, zawsze można od kogoś pożyczyć notatki, wyjść na imprezę/kawę, pogadać zwyczajnie pod wydziałem i ponarzekać na swój studencki los - podobnie jak dotychczas w szkole ;)
poza tym łatwiej o wszelkiego rodzaju pomoce naukowe, lepszy dostęp do biblioteki, zwłaszcza gdy studiuje się poza miejscem zamieszkania i trzeba po wszystko dojeżdżać na uczelnię...

Na zaocznych również może się wybierać na imprezy i integrować się z grupą, bo zajęcia nie są co tydzień ;) A jeśli są co tydzień to zazwyczaj w pierwszym semestrze :p
Dostęp do biblioteki jest bardzo łatwy, bo w szkołach w weekendy są otwarte biblioteki :p
Pomoce naukowe też łatwo... studenci zaoczni zżywają się ze sobą, rozumieją, że czasem ktoś nie może przyjechać, coś wypadnie ;) Nie tylko jest tak miło na dziennych <_<

Faktem jest, ze nawet studiując dziennie można sobie dorobić, można postarać sie o stypendium, a jeśli nawet sytuacja finansowa rodziny jest nie za ciekawa - istnieje coś takiego, jak stypendium socjalne, które będziesz otrzymywać, jeśli tylko zmieścisz się w limicie dochodów na 1 osobę w rodzinie...

Na zaocznych jest to samo :p

Ja mam porównanie, bo byłam i na dziennych i na zaocznych w dwóch różnych uczelniach. I mogę powiedzieć stanowczo, bez zawahania, że lepiej jest na zaocznych. Jeśli nawet wybiera się uczelnię prywatną możesz ubiegać się o w/w stypendium ( lub o inne ;) ), jeśli zaczniesz pracę dodatkowo Ci to pomoże w utrzymaniu.

Chodzą słuchy, że zaocznie jest trudniej, bo więcej materiału, bo musisz to wszytsko ponadrabiać ( dzienni mają systematycznie w ciągu tygodnia, a zaoczni wiadomo- raz w tygodniu), a to nie prawda ;) Wykładowcy (zależy też od kierunku, i od charakteru wykladowcy) często skracają o jakieś punkty wykłady. Jeśli chodzi o sesje, to wykładowcy ze zrozumieniem do nas podchodzą i idą nam na rękę.

Niestety nie wiem czy jest zamieszczone w dokumentach jaki trub studiów miałaś... A czy pracowaca na to będzie patrzył.. jego indywidualna sprawa... Jeśli siętego przyczepi.. zawsze możesz powiedzieć ( o ile to będzie prawda), że masz większe doświadczenie niż studenci zaoczni, bo przynajmniej pracowałaś ;)

Jak najbardziej jestem za studiami o trybie zaocznym BB)
 

jenndor

I need some fine wine and you, you need to be nice
Dołączył
29 Lipiec 2006
Posty
1 099
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z kosmosu... :)
No proszę :) Każdy ma inne doświadczenia. Ja jestem za dziennymi, bo w takim trybie studiuję ;)
Zdaję sobie sprawę, że na zaocznych też spotyka się ludzi, też można dostać stypendium. Według mnie po prostu na dziennych jest inaczej, bo ciągle tkwisz w tym studenckim świecie, nie tylko kilka razy w tygodniu. Może to dlatego, że ja po prostu tak wolę ;)
Widzisz, ja nie widzę większej różnicy, albo raczej - nie interesuje mnie to, ale wiele osób myśli właśnie, że studia zaoczne są właśnie łatwiejsze przez to, że wykładowcy czasem okrawają materiał, że idą studentom na rękę. Panuje takie przekonanie, że dzienne = trudniejsze. Nie wiem. Nigdy nie studiowałam zaocznie :p

podsumowując -> wiem, że nie tylko na dziennych jest miło - mój post nie miał na celu opiewania ich uroków, to przede wszystkim zależy od uczelni i samych studentów, którzy uczęszczają z tobą na zajęcia...

wszystko zależy od człowieka, mi jest dobrze na dziennych, stąd taka a nie inna moja opinia, trudno byłoby mi z tego zrezygnować ;)

ps. a autor tematu coś się nie odzywa... ^_^
 

ewcia_mat

pracoholiczka
Dołączył
4 Wrzesień 2006
Posty
807
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Kielce
dzienne studia sa najlepsze!!
nie ma to jak studenckie zycie w akademiku :D sama tam nie mieszkam na codzien tylko koczuje czasem u kolezanki.
niezapomniane chwile :)
 
Dołączył
16 Październik 2006
Posty
1 545
Punkty reakcji
0
no niby dzienne lepsze ale coz jesli sie jest w innym miescie to lepiej miec wlase mieszkanie prace..
pozuc zycie na wlasnej skorze :D
a do tego to chyba nejlepsze zaoczne ^^
ja tam mam zamiar isc na wlasnie te zaoczne -> latwiej sie dostac i w ogóle.. :p
 

jenndor

I need some fine wine and you, you need to be nice
Dołączył
29 Lipiec 2006
Posty
1 099
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
z kosmosu... :)
no niby dzienne lepsze ale coz jesli sie jest w innym miescie to lepiej miec wlase mieszkanie prace..
pozuc zycie na wlasnej skorze :D
a do tego to chyba nejlepsze zaoczne ^^
ja tam mam zamiar isc na wlasnie te zaoczne -> latwiej sie dostac i w ogóle.. :p

ja studiuję w innym mieście, wynajmuje mieszkanie (oczywiście mam współlokatorów :D ) i studiuje dziennie ;)
własne, samodzielne mieszkanie to raczej pobożne życzenia, a i czasem z pracy trudno utrzymać siebie i opłacić studia, nie mówiąc o innych wydatkach...
dlatego podziwiam niektórych studentów, którzy potrafią to wszystko pogodzić :eek:k:
 

mloda_zonka

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2007
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Gród nad Motławą
Również mam doświadczenia i z dziennymi (publiczne) i z zaocznymi (prywatna) .. co lepsze.. to zależy co masz zamiar robić...
Wiadomo, jak wybierasz studia dzienne.. (ja to nazywam szkółką..) to nic się nie zmienia.. (dla mnie to przedłużenie LO).. chodzisz sobie na zajęcia, mam koła, zaliczenia.. na sesji raczej oceniają Cię za to się robiło przez te pół roku.. miło, lekko .... no szkółka..
W między czasie rozpoczęłam studia zaoczne.. już to szkółka nie nazwę.. wiadomo masz większy luz jeżeli chodzi o naukę.. bo tutaj wchodzi w grę SESJA.. no i może jakieś zaliczenia ćwiczeń.. ma się więcej luzu.. ale jak przychodzi co do czego.. musisz wszystko zrobić sam, opracować zagadnienia, poszukać, znaleźć... CZYTAĆ! Niestety na zaocznych nie omawiają całego materiału.. trzeba sobie doczytać.. a to co wiesz i to co przeczytałeś i tak wychodzi najlepiej na sesji.. (raz miałam taką sytuację.. że na egzaminie były całkowicie inne zagadnienia niż na wykładach..:( )
Jak do szkoły dochodzi Ci jeszcze praca... to ogólnie nie masz czasu już na nic..
Pamiętaj, że zazwyczaj studia zaoczne są 2 razy w miesiącu w weekendy.. (czasami piątek-niedziela) czy jesteś w stanie odpuścić sobie imprezowe weekendy? Może banalne pytanie, ale wiele osób z mojej grupy mimo wszystko nie dała rady i po 2 sem odpuściła sobie szkołę... Łatwo się mówi.. ale jak zaczyna się zaoczne studia to wtedy najlepiej widać ile one kosztują.. czasu (ja siedzę na zajęciach od 8 do 20!) i wyrzeczeń (ach, ta impreza, urodziny koleżanki.. itd.).
Jak do tego przychodzi jeszcze praca w tygodniu.. to jest ciężko :)
Co lepsze? Hm.. zależy na co się nastawiasz..
A co powie pracodawca? Hmm.. ciężko mi jest ocenić... ale to chyba zależy jakie ten pracodawca ma doświaczenia i co jest dla niego ważne... oceny, doświadczenie, kierunek studiów, prestiż uczelni..?
Jeżeli chodzi o stypendia.. to na dziennych latwiej jest je dostać.. niestety niż na zaocznych – moja osobista ocena. :)
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
Każde studia zaoczne i dzienne sa dobre. Wystarczy tylko wybrać dobry kierunek.
 

Kiełek

Nowicjusz
Dołączył
25 Czerwiec 2007
Posty
6
Punkty reakcji
0
Doroti zgadzam się z Tobą:) Ja studiuję dziennie akurat, jestem zadowolona. To prawda, że inne życie ale uważam, że na zaocznych nie jest tak jak kiedyś się mówiło o tych studiach, że są łatwiejsze etc. Przynajmniej u mnie tak jest, a studiuję na WPiA na UJ. Mam znajomych na zaocznych. Egzaminy bardzo często mamy razem, te same testy a oni jednak maja mniej godzin wykładów czy ćwiczeń więc dużo muszą nadrabiać. Oczywiście są wykładowcy, którzy czasami pobłażliwiej na pewno patrzą na nich. Ja tam nie dzielę studentów według trybu w jakim studiują:) Moja koleżanka z zaocznych nie miała na dyplomie informacji o tym jakie studia kończyła, tylko, że były to studia 5 letnie magisterskie,z takim i takim wynikiem ukończone. Nie było informacji o trybie studiów ale może to zależy od uczelni. Chociaż Trybunał Konstytucyjny już dawno temu zrównał w prawach studia dzienne i zaoczne, dlatego Ci drudzy też mają prawo do stypendiów:)
Pozdrawiam
 

Cathy87

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
w-wa
Ja także studiuję na dziennych studiach. :eek:k: Według mnie są lepsze, ponieważ materiał jest rozłożony na cały tydzień, większość przerabiamy na zajęciach i u mnie wykładowcy bardziej się przykładają na dziennych niż na zaocznych.
Zresztą podoba mi się takie przedłużenie szkoły. Jest mniej więcej tak samo. Jeśli nie liczyć dwa razy większej ilości materiału, nawału kserówek i koczowania w kolejkach pod salami. BB)
Ja od początku wiedziałam, że chce iść na studia dzienne. Nie wyobrażam sobie, że miałabym siedzieć w pt.-nd. od 8 do 20. :mruga:
Zdecydowanie wolę tryb dzienny.
Pozdrawiam! :papa:
 
Do góry