Lina w śmietanie szokuje swą smakowitoscią. Zwłaszcza jeżeli jest zjadana na śniadanie, a na obiad ma się ciasto ^_^ (smaczne z resztą jednakże nie tak jak lina w śmietanie). A fakt, iż z bambusowego lasu pochodzę znaczyć nie musi, że pandą jestem! Jestem Jędzą wszechczasów i mam domek na kurzej stopce. W bambusowym lesie jednakże stopa ta postanęła.
To i ja w myśl zasady 'forum powinno być czyste od OT' składam jedno życzenie shmondonowi. A ze my wciąż w tematach wodnych jesteśmy to OT aż taki potworny to raczej nie jest.