Nie twierdzę ze KK w historii zawsze był swięety. Spalenia Konstyntanopola było na zlecenie Wenecjii, a nie jakiegokolwiek hierarchy kościelnego. A palenia zydkow nie uwazam za jakas straszna zbrodnie :]
Wszystko jasne.
Katarzy myśłę, za około 100 mln. Krucjaty z 250. Bogomolcom damy za 40 . I co wychodzi. Pisz Nansen pracę doktorską,
tylko na Uniwersytecie Patryka Lumumby.
Po pierwsze chodzi o owe miliony. Radzę Nansen zacząć od przeczytania " Dziejów wypraw krzyżowych " Stevena Runcimana. Tylko uprzedzam 3 tomy, a potem szukać nieistniejąctch ofiar ( setki milionów! LOL ! ). A i zapomniałeś o albigensach. Tez pewnie z 50 milionów.Więc na poczatek , żebyś się nie zmeczył poczytaj o katarach, bogomilcach. Później przejdż do wypraw krzyżowych.... jak to przerobisz to zgłoś się po dalsze instrukcje
Po pierwsze chodzi o owe miliony. Radzę Nansen zacząć od przeczytania " Dziejów wypraw krzyżowych " Stevena Runcimana. Tylko uprzedzam 3 tomy, a potem szukać nieistniejąctch ofiar( setki milionów! LOL ! ).
A ile według Ciebie było katarów i bogomolców ? Setki milionów ? A i zapomniałeś o albigensach. Tez pewnie z 50 milionów.
Drugim jest sprawa Rudolfa Hessa.
Z katarami było coś tak żeby zabijać w Prowansji wszystkich tam mieszkających ludzi, nie tylko katarów , ale też i prawowiernych katolików, bo katolicki Bóg i tak rozpozna swoich- rzucił któryś biskup obserwując jedną z rzezi.
Majowie,Aztekowie,indianie amazonii, inni nawracani na siłę mieszkańcy nowo odkrywanych dla europejczyków kontynentów, Żydzi, hiszpańscy Żydzi i Maurowie- nawet ci już ochrzczeni, tysiące ludzi zamęczanych na stosach w Europie............ itd
Dobrze że w XVI -XVII w nie było komór gazowych, KK na pewno by je wykorzystał
Fakt jest się czym chwalić !!!!!
Chłopie pozbieraj do kupy te parenaście setek lat działania KK i jego funkjonariuszy i zobaczysz jaka wyjdzie liczba.
Gdy odbywał się tzw "chrzest Polski " opornych , pragnacych pozostać przy dawnej wierze swoich ojców po prostu się topiło.Z indianami było podobnie.W dawnej Posce za jedzenie mięsa w post biskupi zalecali wybijanie zębów. Zaprawdę powiadam wam , katolickie miłosierdzie
Może uważasz, że Mieszko I był zagorzałym chrześcijaninem, który zabijał w imie swojej wiary. Rzeczywiście pogan mordowano, ale przyczyna była polityczna. Gdyby nie wprowadzono chrześcijaństwa. Dynastia Piastów nic nie znaczyła by w europie. Stąd też Bolesław Chrobry (nie był biskupem) wprowadził przepis o wybijaniu zębów za nie przestrzeganie postu.
Co do biskupów Św. Wojciech nie jechał zabijac prusów tylko ich nawracac, to prusowie go nieładnie potraktowali.
Nansen ale ja nie dyskutuje o moralności, bo takie były czasy. Jak Saladyn wyrżnął wszystkich pojmanych templariuszy, a Henryk V jeńców francuskich pod Agincorut to mam ich uważać za zbrodniarzy? A cesarz bizantyjski Bazyli II Bułgarobójca rozkazał oślepić tysiące bułgarskich jeńców, zostawiając co setnego z jednym zdrowym okiem, aby mógł zaprowadzić swój oddział do domu. Czasy były okrutne i tacy byli ludzie. Wszyscy, po każdej stronie. Ale to nie powód aby walić tylko w katolików
i podrzucać im miliony.
Widzę jakieś fobie antykatolickie mamy to i nic dziwnego, że najpierw się ustala tezę, a potem szuka faktów.Co do prawdziwych intencji Wojciecha Sławnikowicza są podzielone zdania.
Mordzik zawsze można usprawiedliwić polityką . A czy działania KK nie są nakierowane na ogarnięcie swoimi mackami tego co się da na świecie - i to jest polityka.
Chodzi mi o to że jednego łebka robi się świętym bo mu ktoś zasadził kopa w dupę na przykład , jak mu ten wlazł gdzie nie trzeba, i wylewa jednocześnie krokodele łzy, drugą ręką podpalając stos z setką ludzi na nim , znajdując miliony argumentów na to że takie spalenie jest zasadne
Noc św. Bartłomieja nie była sprawą hugenotów to oczywiste. Ale Katarzyna Medycejska i Gwizjusze winni tej rzezi też nie byli biskupami.Outremer. to typowy język dyletanta. Bronisz swojego stanowiska tak jak ruscy sprawy Katynia.
Nikt nie został spalony, a jak już to bardzo prosił o to by go spalić- zapewne Hus błagał o to na soborze,a noc św. Bartłomieja to jakaś fobia, wymysł hugonotów- a to tylko chłopaki się chciały zabawić nocą.Sprawy katarów nie było,bo nie piszą o tym przecież w Gościu Niedzielnym, wyznawco Rysia Bendera...... itd
Noc św. Bartłomieja nie była sprawą hugenotów to oczywiste. Ale Katarzyna Medycejska i Gwizjusze winni tej rzezi też nie byli biskupami.
A przy okazji obronie Henryka Burbona, któremu obiegowa opinia zarzuca że przeszedł na katolicyzm, z nichilizmu. Tak naprawde zrobił to aby Francja unikneła wojen domowych i kolejnych rzezi. Tak trzeba odczytywac jego "Paryż wart jest mszy".- Mała dygresja.