Dusza czy ciało?

inamorata

Nowicjusz
Dołączył
11 Luty 2008
Posty
398
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
z krainy marzeń
Każdy wpierw ocenia (niekoniecznie świadomie) cialo, a później zwraca uwagę na duszę. To jest normalne i psychologicznie udowodnione.
Faktem jest również to, że niektórzy sklonni są zapominać o walorach duchowych drugiego czlowieka patrząc tylko na cialo, tycz się to zarówno mężczyzn jak i kobiet... :/
 
P

Pałka

Guest
Ja powiem tak : nie można wszystkich ludzi wrzucić do jednego worka.

Dla jednych liczy się tylko i wyłącznie ciało. Ludzie z tej grupy nie byli w kościele od bierzmowania (albo nawet nie mieli bierzmowania :p )

Dla innych znów liczy się i to i to. :)

A dla całkiem innych (przyznam ze rzadko spotykanych) liczy się Kościół i duchowieństwo najbardziej.

Grup jest dużo, ale te są główne. Dla przeciętnego nastolatka* liczą się markowe ubrania, zaj***sty sprzęt czy makijaż. <_< A kościół to to, o czym smęci ksiądz na religii albo to, do czego starzy każą chodzić. :D

Dorośli* też zapominają raczej iść do kościoła. Są ci, którzy chodzą, no ale to jest mniejszość znaczna. Mowa o dorosłych w wieku mniej wiecej 18-27 lat. O starszych to już się nie będę wypowiadać, żeby nikogo PRZYPADKIEM nie urazić :p

*-Według moich obserwacji
 

Szysz

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kielce
Z twojej wypowiedzi wynika, że ateista na przykład czy nawet wyznawca innej religii, bądź chrześcijanin, który(krótko mówiąc) tak jak ja, nie odczuwa potrzeby chodzenia do kościoła, jest ubogi duchowo czy pogrąża się w jakimś przerażającym hedonizmie. Chyba zapomniałeś albo nikt ci tego nie uświadomił, ale nie tylko Kościół czy wiara mogą zaspokajać potrzeby duchowe człowieka, rozwijać wrażliwość.
 

Lillian

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2008
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Nie rozumiem co ma do tego kościół ...

A w dzisiejszych czasach młodzi ludzie niestety w pierwsze kolejności patrzą na ciało ...
 

Renay

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2008
Posty
92
Punkty reakcji
0
Należy tutaj poruszyć kilka istotnych kwestii, a mianowicie po pierwsze: dusza to nie jest to samo co charakter, osobowość. Dusza jest pewną cząstką świadomości w człowieku poza charakterem, osobowością.

Dusza nie będzie się dobrze czuła w nie najlepszym ciele, a najlepsze ciało z kiepskim charakterm, to także na dłuższą metę nic najlepszego. Dlatego też najlepiej nie popadać w skrajności, oceniając dusza vs. ciało, czy też charakter vs. ciało. Oba są ważne, w większym, czy mniejszym stopniu, znaczny niedobór jednego z nich nie jest najlepszy. Ważne są proporcje i złoty środek.
 

Anthrax

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2006
Posty
416
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Zależy o czym mowa. Jeśli dusza to świadomość, umysł, uczucia itp. to nie ma tu przecież żadnej sprzeczności, bo w tym wypadku dusza to tylko część bądź pewna funkcja ciała. No i lepiej dbać o swój poziom umysłowy lub uczucia niż o kolor paznokci, czy depilację klaty.
Jeśli chodzi o jakiś nadprzyrodzony byt, niezależny od ciała, to głupcem jest ten kto pożąda rzeczy nieistniejących :)
 

Kryska13

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2007
Posty
188
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
z doliny muminków
Należy tutaj poruszyć kilka istotnych kwestii, a mianowicie po pierwsze: dusza to nie jest to samo co charakter, osobowość. Dusza jest pewną cząstką świadomości w człowieku poza charakterem, osobowością.

Dusza nie będzie się dobrze czuła w nie najlepszym ciele, a najlepsze ciało z kiepskim charakterm, to także na dłuższą metę nic najlepszego. Dlatego też najlepiej nie popadać w skrajności, oceniając dusza vs. ciało, czy też charakter vs. ciało. Oba są ważne, w większym, czy mniejszym stopniu, znaczny niedobór jednego z nich nie jest najlepszy. Ważne są proporcje i złoty środek.

Zaprzeczasz sam sobie. Powiedziałeś że dusza to nie charakter, a pozniej dopisales "Dusza nie będzie się dobrze czuła w nie najlepszym ciele, a najlepsze ciało z kiepskim charakterm, to także na dłuższą metę nic najlepszego"
<_<
 

Renay

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2008
Posty
92
Punkty reakcji
0
Zaprzeczasz sam sobie. Powiedziałeś że dusza to nie charakter, a pozniej dopisales "Dusza nie będzie się dobrze czuła w nie najlepszym ciele, a najlepsze ciało z kiepskim charakterm, to także na dłuższą metę nic najlepszego"
<_<
Najlepsze ciało z kiepskim charakterem (charakterem ciała), to także na dłuższą metę nic najlepszego.

Charakter, osobowość, emocje - to cechy ziemskiego mózgu. Dusza nie posiada emocji oraz ego, tak więc cechy duszy to jedno, a tymczasowy charakter ziemski, to co innego. Przecież oczywistym jest fakt, że mózg posiada wiele cech genetycznych, wspólnych każdemu człowiekowi, a wpływ duszy na charakter to jedynie pewną częścią cech, która mogą przejawiać się w człowieka zachowaniu.
 

Miyoshi

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2007
Posty
453
Punkty reakcji
0
Nie czytałam wypowiedzi, powiem coś od siebie, choć to się często źle kończy.

Jaka dusza? jakoś nie chce mi się wierzyć, aby ktoś kochał duszę, która to nie jest nawet wyznacznikiem charakteru, albowiem to mózg nim jest

Więc gdyby temat brzmiał "mózg czy ciało", powiedziałabym: i to, i to.
 

SimoneDeBe

Nowicjusz
Dołączył
18 Sierpień 2008
Posty
39
Punkty reakcji
1
Zapewne jest to ciało, ale zaryzykowałabym stwierdzenie,że dzieje się tak dlatego,że kwestia duszy po prostu gdzieś się zapodziała i to nie jest tak,że przegrywa z ciałem, po prostu jest niezauważana, a ludzie odkrywają ją dopiero na kozetce u psychoterapuety, niestety czasem późno:(
 

adam0309

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
55
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Ja nie rozumiem za bardzo co ma religia do gustu. Ja na patrzę hmmmm... Ciało przez pryzmat osobowości? Nawet super laska będzie kaszanka, jak będzie głupia i chamska(dosłownie samo przez się się obrzydza), a jak jest dokładnie odwrotnie, to zalety charakteru przysłaniają wady wyglądu i jest rulez :)
 

PannaMigotka

Nowicjusz
Dołączył
30 Czerwiec 2007
Posty
185
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Z mojego pokoiku
Zdecydowanie dusza. Uroda przemija niestety i to straszna tragedia człowieka gdy uroda przeminie i nie zostanie w nim już nic więcej. Choć wiadomo że najbardziej pożądana jest uroda idąca w parze z intelektem :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Dzisiejsza mlodziez to przede wszystkim cialo - i to zarowno chlopaki jak i dziewczyny. To efekt hmm "rozwoju" cywilizacji - czyt. oglupiania spoleczenstwa. TV ocieka seksem, internet ocieka seksem, muzyka ocieka seksem. Wszyscy jednakowo nastawieni na konsumpcjonizm - liczy sie tu i teraz i to nawet niekoniecznie najwyzszej jakosci - wazne, zeby inni o tym slyszeli. Ot chocby hit ostatnich tygodni w Polsce - iPhone, produkt tak naprawde bardzo slaby, i bedacy chyba swietnym przykladem, ze oglupionym ludziom mozna wcisnac doslownie wszystko i nawet w dobie internetu (miliarda recenzji, testow) nie sa w stanie dokonac sensownego wyboru. Masz iPhona - rzadzisz, choc tak naprawde malo kto wie, ze to produkt oferujacy funkcjonalnosc PDA ... sprzed 2-3 lat. No ale liczy sie sam brand iPhone - kazdy slyszal, wiec musi byc super.

Tak naprawde to po prostu dzisiejszy swiat jest do bani. Juz gdzieniegdzie pojawiaja sie na wystawach "zapowiedzi" świąt bo przeciez biznes sie musi krecic. Malo kogo interesuje dusza bo ... na duszy nie mozna zarobic, a na ciele jak najbardziej bo cialo to ubrania, perfumy, przemysl erotyczny, muzyka itd. itp. Smutne to i co gorsza to sie raczej nie zmieni, chyba, ze w wyniku globalnego konfliktu, ale wtedy to powrocimy do etapu siedzenia przy ognisku w skorach ze zwierzat...
 

promyczek1611

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2008
Posty
229
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Łódź
Długo myślałam gdzie umieścić ten temat, jeżeli zły dział to przepraszam.

Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat. Co jest bardziej pożądane przez młodych współczesnych ludzi, dusza czy ciało?
Mi się wydaje że obydwie te rzeczy lecz w ustalonej kolejności najpierw ciało, a potem dusza, cechy charakteru itp.
A Wam?
Uzasadnijcie swoją wypowiedź.
Pozdrawiam!


mam 17 lat i dla mnie liczy sie dusza ..
wczoraj weszłam na chat z nudow pierwszy raz w zyciu i zaskoczylo mnie to zauwazylam
albowiem kazdy kto do mnie napisal juz po trzecim zdaniu pytal "masz fotke" to jest zenujące,, a powiem ze mialam nick zwykla17 wiec chyba nik takiego w nim nie bylo
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Wytłumacz mi tylko co jest złego w konsumpcjoniźmie.
Hmmm ciezkie pytanie, aby jakos mozliwie krotko odpowiedziec.

Moze to o czym wspominala dziewczyna kilka postow wyzej - chciala porozmawiac z kumpelami o jakiejs ksiazce to ja wysmialy bo przeciez licza sie ciuchy, perfumy. Ocenia sie osoby przez pryzmat tego co maja na sobie, a nie tego co maja "w sobie". Ci, ktorzy nie gadaja o ciuchach, perfumach z miejsca staja sie dziwakami, swoistymi odchylami od normy i musza zyc na marginesie. Wiesz, z 10 lat temu mlodziez jakos tam jeszcze byla wywazona (to, ze koles mial np. okulary ze szklami jak denka od win, nie przeszkadzalo niczym w tym, aby gosc zyl w grupie, byl w zgranej paczce pt. "klasa", i aby mogl sie z nami napic chociazby durnowatego wina, gdy probowalismy zycia), a teraz to juz widze konsumpcjonizm na maxa :| Moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze kiedys mlodziez byla bardziej tolerancyjna dla zewnetrznych niedostatkow, a dzisiaj w dobie wypasionych ciuchow, gadzetow - byc odpicowanym to wrecz obowiazek...

Co jest konkretnie zlego ? Kiedys gdzies czytalem takie powiedzenie: "Madrosc glupocie droge toruje". I troche tak jest - paradoksalnie, Ci ktorzy moga cos powiedziec zyja juz od poziomu gimnazjum, na uboczu, sa odrzucani bo przeciez nie maja iphone'a, nie sluchaja mp3, guzik ich obchodza perfumy itd. Dochodzimy wrecz do momentu, w ktorym okazuje sie, ze to korporacje mowia nam jak mamy zyc. Wystarczy popatrzec na auta - to juz nie jest tak jak kiedys, ze producenci produkuja auta z nadzieja, ze ich design sie spodoba. Dzis to oni ksztaltuja gusta i wmawiaja nam, ze np. ladne jest auto wysokie niczym Van, krotkie prawie jak seicento, wygladajace jak kupa :cenzura:. Nie trzeba miec zbyt bystrego oka, aby stwierdzic, ze od paru lat auta z konkretnych segmentow staja sie do siebie bardzo podobne i odroznia je silnik, znaczek, wnetrzne, natomiast bryla jest praktycznie taka sama. Jak ktos nie chce wchodzic do tego "pociagu" to ma juz spory bol glowy - moze sobie kupic np. starsze auto, ale zaraz bedzie mial pytania, dlaczego kupil starsze bo przeciez te nowe sa takie ladne :)

Sam jestem do pewnego stopnia nastawiony na konsumpcje bo w dzisiejszym swiecie chyba juz tylko pustelnik mogbly nie byc, albo ktos w ogole majacy "swoj swiat". Jednak kiedys taki nie bylem wiec boleje nad tym, ze w dzisiejszym swiecie juz w wieku "mlodzika" jest konsumpcja na maxa bo za 10 lat to w ogole az strach pomyslec.... Tym bardziej, ze to przychodzi do nas z USA, Europy, a zawsze bylem zdania, ze to glupki do kwadratu ;). Powoli sami tacy sie stajemy... Jeszcze pare lat temu na roznych forach dyskusyjnych smiano sie, ze np. Szwed nie wie gdzie lezy Polska (juz nie wspominam o USA), a dzisiaj ? Rownamy do tego poziomu...

Nie chce byc postrzegany, jako osoba, ktora najezdza na mlodziez (bo paradoksalnie to raczej nie jej wina) - to raczej znak / wina czasow i tego, ze tak naprawde to najrozmaitsze media, korporacje ksztaltuja ta mlodziez i poniekad mowia nam jak mamy zyc.
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
chciala porozmawiac z kumpelami o jakiejs ksiazce to ja wysmialy bo przeciez licza sie ciuchy, perfumy.
Książka to też przedmiot. Perfumy pachną, ubrania wyglądają, a książka w inny sposób działa na zmysły.
Nie ma to jak uważanie, że jakiś przedmiot jest lepszy od innych.

Ci ktorzy moga cos powiedziec zyja juz od poziomu gimnazjum, na uboczu, sa odrzucani bo przeciez nie maja iphone'a, nie sluchaja mp3, guzik ich obchodza perfumy itd.
Znasz powiedzenie 'gdy wchodzisz między wrony kracz tak jak one'?
Głupotą jest uważanie, że wszyscy powinni słuchać tego 'mądrego' dziecka. Reszta ma swoje pasje, zainteresowania i już. Dlaczego oni mają się zmieniać, a nie ten dzieciak?

Jeszcze pare lat temu na roznych forach dyskusyjnych smiano sie, ze np. Szwed nie wie gdzie lezy Polska (juz nie wspominam o USA)
A dzisiaj już się z tego nie śmiejemy. Bo z czasem wszystko staje się nudne. Poza tym, typowy Polak nie wiedział 10 lat temu i dziś nie wie, gdzie leży Mozambik.

tak naprawde to najrozmaitsze media, korporacje ksztaltuja te mlodziez.
Pewnie. Mamy teraz takie małe zombie, które myślą tylko o tym jak się ubrać.
Wybierzcie się lepiej do jakiegoś liceum, poznajcie tych ludzi, a nie gadacie o tym, co usłyszeliście w mediach, czy od biednego chłopczyka, którego nikt nie lubi.
 
Do góry