Dlaczego palicie?

M

MacaN

Guest
hehe :) ja robię na budowie i widzę, że niektórzy tam palą po to, żeby zrobić sobie przerwę w pracy na przykład :D Tylko, że wypalić w ciągu dnia ze 2 paczki to lekka przesada chyba jest, oczywiście raz na ruski rok nie widzę w tym nic złego, oddech Ci się nie zepsuje, zęby nie zżółkną, raka nie dostaniesz a i kasy za dużo nie wydasz. To jest to, co napisał Einherjar - inaczej czuć dym wciągając go ustami, a inaczej siedzieć obok osoby palącej ( ja wtedy najczęściej wychodzę )
 

qern

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2012
Posty
6
Punkty reakcji
0
hmm, dobre pytanie, to prawda, jak już wiele osób powiedziało, nikotyna uspokaja, niby nie prawda, ale gdy jestem spięty i zapalę czuję się rozluźniony :).
fajki są dobre w smaku, lubie wypuszczać dym, wiem może to nie powód ale jeżeli lubię to już jest duży powód. jedynie nie lubię gdy mój ojciec np. pali a ja nie palę i wtedy ten zapach mnie denerwuje, a jak sam palę to nie działa to na mnie ;P
 

qpc

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Jeśli o mnie chodzi, to wszystkie te "uspokaja" itd. mogę zebrać do jednego - kiedyś znalazłem taki fanpejdż na fejsie i w sumie chyba się z tym zgadzam: "Palenie chroni przed chorobami duszy". To jest powód, dla którego ja palę. Nic nie jest w stanie pomóc mi bardziej, jak ta chwila z dymem i tlący się żar papierosa nad Odrą. Palaczom polecam, niepalącym nie ;)
 

bogdan_075

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2008
Posty
10
Punkty reakcji
0
Ja pale dla zabicia nudy :) Albko jak sie zdenerwuje :) Potrafie wytrzymac bez papierosa bardzo dlugo nie ciagnie mnie i nie jestem uzalezniony :) ale jk sie nudzi to warto zapalic:)
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
to prawda, jak już wiele osób powiedziało, nikotyna uspokaja, niby nie prawda, ale gdy jestem spięty i zapalę czuję się rozluźniony
To dlatego, że jesteś uzależniony ;) Przynajmniej ja zapaliłam raz w życiu i w żadnym wypadku nie poczułam się "rozluźniona".
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Jeśli ktoś nie chce rzucić palenia -jego sprawa .Irytują mnie tylko osoby, które palą w towarzystwie niepalących i obrażają się na zwracaną uwagę.Nigdy nie paliłam ,nie wiem jak to jest .Moja mama paliła i umarła na raka płuc-to mi wystarczy ,aby nigdy nie spróbować.
 
M

MacaN

Guest
Jeśli ktoś nie chce rzucić palenia -jego sprawa .Irytują mnie tylko osoby, które palą w towarzystwie niepalących i obrażają się na zwracaną uwagę.Nigdy nie paliłam ,nie wiem jak to jest .Moja mama paliła i umarła na raka płuc-to mi wystarczy ,aby nigdy nie spróbować.

Po pierwsze - najpierw interpunkcja, później spacja.

Jeśli chodzi o raka płuc... papierosy może pomogły, choć nikt kogo znam i kto pali nie choruje n to a znam multum palaczy i to nie młodych, a starych. W towarzystwie rzeczywiście nie wypada palić.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Jeśli chodzi o raka -każdy myśli,że go to nie spotka.Moja mama też tak mślała .Ja szczerze mówiąc też ,znam osoby w wieku 90 lat -palące -zdrowe.I co z tego?Mnie to nie przekonuje,przykro mi.Widziałam straszną śmierć mamy,to mi wystarczy.
 

Lębork

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
37
Punkty reakcji
1
Ja nie palę już 4 lata, paliłem dużo paczkę dziennie. Wrzucaniu palenia bynajmniej dla mnie najtrudniejsze były pierwsze dni po tygodniu pragnienie dymu z papierosów lekko przeszło. Przez pierwszy rok zawsze się bałem ze na imprezie zacznę palić. Ale udało się wytrzymałem, wygrałem z nałogiem. Teraz sam czuje jak mogło przeszkadzać moje palenie osobom w moim otoczeniu . Trzymam kciuki rzucajcie palenie wszystkim na zdrowie to wyjdzie.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Ja nie palę już 4 lata, paliłem dużo paczkę dziennie. Wrzucaniu palenia bynajmniej dla mnie najtrudniejsze były pierwsze dni po tygodniu pragnienie dymu z papierosów lekko przeszło. Przez pierwszy rok zawsze się bałem ze na imprezie zacznę palić. Ale udało się wytrzymałem, wygrałem z nałogiem. Teraz sam czuje jak mogło przeszkadzać moje palenie osobom w moim otoczeniu . Trzymam kciuki rzucajcie palenie wszystkim na zdrowie to wyjdzie.
Oby więcej takich postów ;)
 

Fan-Fan

Zbanowany
Dołączył
23 Wrzesień 2010
Posty
711
Punkty reakcji
8
A ja palę, dlaczego?
Papieros u mnie wywołuje wyobraźnię
Uspakaja i pobudza natchnienie niczym Muza
chyba moja natura ma szczęście bo inni żeby to osiągnąć wpiepszają halucynogeny
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
40
Miasto
Dark side of the Moon
to prawda, jak już wiele osób powiedziało, nikotyna uspokaja, niby nie prawda, ale gdy jestem spięty i zapalę czuję się rozluźniony
To dlatego, że jesteś uzależniony ;) Przynajmniej ja zapaliłam raz w życiu i w żadnym wypadku nie poczułam się "rozluźniona".
Nie, to nie do końca tak...
U Ciebie zadziałał "efekt Misia" - plusy nie przysłoniły Ci minusów. ;-) Pewnie smoła poraziła kubki smakowe, zakrztusiłaś się i skupiłaś się na tych doznaniach zamiast na tym, jak sama nikotyna wpływa na organizm.

Faktem jest, że nikotyna zwiększa chwilowo wydzielanie dopaminy czyli hormonu szczęścia. Ten efekt jest i u uzależnionych i nieuzależnionych, natomiast uzależnieni bez dawki nikotyny odczuwają dodatkowo zespół abstynencyjny. Trik jest w tym, że zwiększone wydzielanie dopaminy działa przez... nie pamiętam dokładnie... 15 min? 20? 30?, niedługo w każdym razie, od dostarczenia dawki nikotyny, natomiast czas półtrwania nikotyny w organizmie to ok 2 godziny. Wniosek, uzależniony zacznie odczuwać fizyczne objawy niedoboru nikotyny po ok 2h bez papierosa, ale szczęśliwszy i bardziej zrelaksowany przestanie być po powiedzmy kwadransie. ;-) Osoba nieuzależniona też przestanie być szczęśliwsza po kwadransie, ale po upływie 2 godzin nie poczuje się gorzej.
 

chufo

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2012
Posty
18
Punkty reakcji
0
Swego czasu paliłem, ale dopiero kiedy rzuciłem tak naprawdę zauważyłem, że nie miało to sensu. Strata pieniędzy, nic pozytywnego nie niesie palenie ze sobą, no może jedno - na papierosie można zawrzeć wiele nowych znajomości ;) Od kilku lat nie palę i dobrze mi z tym.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Dobre, ale dla mnie tylko na krótką metę, nie lubię jak tytoń jest mocno zbity.
 
M

MacaN

Guest
Mi się w nich podoba to, że długo się palą :) Ciekawy jestem, czy cygaretki maja nikotynę tak, jak papierosy ? Umiecie mi na to odpowiedzieć ?
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Jeśli ktoś nie chce rzucić palenia -jego sprawa .Irytują mnie tylko osoby, które palą w towarzystwie niepalących i obrażają się na zwracaną uwagę.Nigdy nie paliłam ,nie wiem jak to jest .Moja mama paliła i umarła na raka płuc-to mi wystarczy ,aby nigdy nie spróbować.

Mnie natomiast irytują osoby zwracające mi uwagę, mimo iż specjalnie idę z tej strony, by nie dymić, bądź wręcz idę z tyłu. Gdy siedzimy, wstaję i robię krok w jakąś stronę. Mimo to, choć wieje jak skur*ysyn, jakimś magicznym sposobem im to przeszkadza. Bardziej jednak jeszcze mnie drażnią osoby w kółko dające mi rady "bym rzucił palenie". To tak jakby powiedzieć komuś "bądź bogaty" albo "wyzdrowiej z białaczki". Nie no, zaje*iście. Oby więcej takich rad, świat będzie piękniejszy.

Rak płuc z kolei nie musi wynikać z palenia papierosów, choć najczęściej tak właśnie jest. I to nie jest tak, że każdy myśli, iż go to pominie - ja wręcz zakładam, że na niego zachoruję. Tylko co z tego?

@UP: W cygaretkach jest więcej nikotyny niż w papierosach.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
To jest dziwne bo dopóki mama nie zachorowała palenie mi aż tak nie przeszkadzło,chodziłam z koleżankami na papierosa dla toważystwa,sytuacja wszystko zmieniła i teraz nawet widoku ojca z popierosem nie mogę znieść.
 
Do góry