Depresja

Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Dziś rano zapadłem na depresję słysząc kilka słów prawdy o mnie.
Już nikomu nie patrzę w oczy, z nikim nie rozmawiam, z wielkim trudem wypowiadam kilka słów które były wręcz ubłagane przez rodzica. czasami rodzice prubują mnie rozśmieszyć, abym coś powiedział, przedtem to działało teraz, choć mnie śmieszy, to odrazu zmieniam sobie nastrój na negatywny, i nie daję po sobie poznać że pcoś mnie rozśmieszyło.
Przestaję pracować, odmawiam posłuszeństwa, nie lubię mieć jakiego kolwiek kontaktu z jakimkolwiek człowiekiem, chcę być sam.
Wiele razy się obrażałem, szczególnie załamywałem ale poprzednie razy były chwilowe i szybko przemijały.
Zrobiłem już wszystko co w mojej mocy, aby gospodarka miała się lepiej, aby dochód choć minimalny był, a tu nic, ani grosza z mojej inwestycji, w którą włożyłem wszystkie moje oszczędności, i wysiłki.
Pół roku temu skończyłem szkołę, powiedziałem sobie: albo koledzy, koleżanki, imprezy, alkochol albo dom rodzina, gospodarka. Wybrałem to drugie. Teraz okazuje się że nie mogłem gorzej wybrać.
Nie utrzymywałem żadnego kontaktu od tamtego czasu z żadnym kolegą, koleżanką, nawet z nikim nie rozmawiałem, nie próbowałem się nawet spotkać.
Uważałem siebie za człowieka z kamienia, z zasadami. Zasady pozostały, np. to że już nigdy nie zapłaczę, dziś rano strasznie chciało mi się płakać, ale nie zapłakałem.
Straciłem wszystkie marzenia, wszelkie nadzieje. W końcu nadzieja matką głupich, a marzenia są nieosiągalne.
Nie potrafię czasami wykonać prostych poleceń, myślę o czymś innym, i potem się mylę.
Czasami nawet nie potrafię coś porządnie, poprawnie powiedzieć, szczególnie do kogoś kogo nie lubię, nie znam, nie rozmawiałem z tą osobą bądź ta osoba jest ważna lub autorytetem dla innych.
Mógłbym się po prostu powiesić, ale starszy brat mnie wyprzedził, a szkoda.
Wiecie co? Dobjcie mnie kilkoma słowami o mnie bo naprawdę nie ma sensu abym powrócił do tej i tak czarnej rzeczywistości.
 

Kapciuszek

niepoprawna optymistka.
VIP
Dołączył
15 Grudzień 2006
Posty
5 363
Punkty reakcji
79
Miasto
kraina baśni
a dlaczego ktokolwiek miałby Ci tu coś pisać złego o Tobie? No chyba, że komuś sprawia przyjemność dobijanie ludzi ;)

A i pamiętaj z każdej sytuacji są 3 wyjścia (podobno ) ;)

Zasady pozostały, np. to że już nigdy nie zapłaczę, dziś rano strasznie chciało mi się płakać, ale nie zapłakałem.

a może czasami warto złamać tą zasadę. płacz przynosi ulgę nawet największym twardzielom ;)
 
M

Mia

Guest
poczytaj zanim dokonasz autodiagnozy. depresja charakteryzuje sie chronicznym smutkiem i poczuciem beznadziejnosci. jesli ten stan bedzie sie utrzymywał ok 3 tyg to mozna to tak nazwac. w twoim przypadku mówimy o handrze, tudziez mkelancholii. depresja jest stanem chorobowym a nie reakcja organizmu na przykre zdarzenia/słowa.

reasumujac, puki co normalny jestes chłopie ;) wierze w ciebie ,że nie dasz sie tak łatwo głupiej chorobie. jutro wstanie nowy dzien ,bedzie to pierwszy dzien reszty zycia Twojego
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
wam to by przyszło bardzo łatwo, ja już bardzo wiele razy próbowałem, nie mam już sił, próbowałem nawet postawienia pewnego ultimatum którego wymagania naprawdę były niskie, bo ile razy można robić to samo, układać, sprzątać, robić po prostu porządek, a prosiłem, mówiłem, żeby cokolwiek zrobili w tym kierunku, nic nie zrobili, a ja nie mogę wydać takiej decyzji czegoś zniszczenia, zapobiegnięcia
powodem również jest zupełny brak miłości, nikt mnie nie kocha, ja nikogo nie kocham i już nie zamierzam nigdy pokochać, podobno miłość to niewyobrażalna siła woli, ale bez niej powinienem sobie poradzić jak mało kto, i też kto by pomyślał że człowiek z kamienia, potrafi zrezygnować ze wszystkiego dla osiągnięcia wymierzonego celu.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Smutny Znajomy, to mi wygląda na prowokację. Piszesz tu o sobie żeby wyżebrać współczucie od forumowiczów, żeby ci powiedzieli, że wszystko będzie dobrze, że jeszcze się ułoży, itp.

czasami rodzice prubują mnie rozśmieszyć, abym coś powiedział, przedtem to działało teraz, choć mnie śmieszy, to odrazu zmieniam sobie nastrój na negatywny, i nie daję po sobie poznać że pcoś mnie rozśmieszyło.

To jest ewidentna próba zwrócenia na siebie uwagi. Jesteś egocentrykiem, który jest w stanie celowo i świadomie wpaść w depresje aby ludzie go pocieszali. Żyjesz w świecie marzeń, jesteś romantykiem. Uznajesz rodzinę za najwyższą wartość. Czujesz się lepszy dążąc do ideałów, mając jakieś marzenia. Całą swoją postawą i zachowaniem próbujesz dać do zrozumienia, jaki jesteś szlachetny i wspaniałomyślny i jak przy tym życie cię kopie w dupę. Wszystko dlatego, że jesteś zaje.biście skupiony na sobie.

Jesteś napewno ponadprzeciętnie inteligentny, mam więc dla Ciebie takie zadanie:

Klaśnij jedną dłonią.

Jeśli ci się to uda wtedy Twoje problemy powoli (ale nie od razu) zaczną znikać.

Pozdrawiam
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Nie to nie jest prowokacja, piszę jak jest.
Ale mnie zaskoczyła treść Twojego postu, bo to co napisałeś dało mi do myślenia, i muszę powiedzieć, że nie wiem jak to możliwe że tyle o mnie wiesz, prócz prowokacji to właściwie reszta chyba się zgadza. Widocznie sam siebie jeszcze nie poznałem.
Życie daje mi w kość, ale też sam sobie jestem winien, gdyż mnie czasem brakuje wytrwałości. Ale co ja będe pisał skoro więcej prawdy można się dowiedzieć od osób które nawet mnie nie spotkały.
Jak mało o sobie wiem, i chyba to jest ten główny powód mych niby problemów.
Dziś już znów wróciłem do pracy, tak po prostu, nie potrafię usiedzieć w miejscu.
Chyba przeczytam lepiej tą książkę "Gra" o której pisałeś w jednym temacie, chyba to byłby najlepszy pomysł.

PS. Potrafię klasnąć jedną ręką, klaśnięcie nie ma tego samego odgłosu, i nie jest tak głośne ale jest.
...potrafię naprawdę bardzo wiele, ale robię je tylko wtedy gdy tego chcę, lub przychodzi na to pora, to też daje się innym we znaki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Flegmatyk
http://pl.wikipedia.org/wiki/Egocentryk
Tylko co powinienem najpierw zrobić, abym inaczej postrzegał świat? Abym za życia dawał z siebie wszystko? Czy zwykła książka pomoże? Czy dalsze dokształcanie też konieczne do poznawania już nie tylko siebie, ale i innych?
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
więc ten żal powinieneś przepracować:}
http://pl.wikipedia.org/wiki/Żal
"Żal jest wyrażany żałosnym żalem, którego żal jest żałosny." Nic z tego nie rozumiem, już nawet co to jest żal.
"Zal jest takze okresleniem poraszki n00bkow w cs 1.6. gra Typo na nicku - Pro Klan&*(*&*(^*(^%&*%*& A - i pisze sobie zal bo go zabili... sytuacja powtarza sie tyle razy, ile razy go zabija... - BY rAfyk"
Nawet w to gram, szczęście że nie jestem noobem.
 

olakrowka

Nowicjusz
Dołączył
19 Wrzesień 2007
Posty
237
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Smutny znajomy...

Myslę, że Twój stan jest też związany z brakiem słońca i skracającym się dniem. Takie obniżenia nastroju jesienią są bardzo powszechne. Depresja to mocne słowo i tak jak napisała Mia żeby ją zdiagnozować potrzeba jest kilkunastu różnych kryteriów. Póki co w nocy spisz dobrze, dbasz o siebie, nie uciekasz od ludzi, nie masz myśli o samozniszczeniu nie odchodzi do jakichkolwiek prób samookaleczenia, nie masz poczucia beznadziejności...

Co do prób zwrócenia na siebie uwagi to akurat w tym przypadku uważam to za dobry objaw. Chcesz się podzielić swoim problemem. Nie zamykasz się w sobie i ego nie tłumisz. To dobrze... Bo ja doskonae wiem, że to nie takie proste... Niestety ja sobie z tym nie radzę...

Trzymaj się! I postaraj się o trochę więcej światła w twoim otoczeniu i może o tabliczkę czekolady? ;)
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
PS. Potrafię klasnąć jedną ręką,

Nie potrafisz. Jak będziesz potrafił to nie będziesz tego pisał na forum.

Chyba przeczytam lepiej tą książkę "Gra" o której pisałeś w jednym temacie, chyba to byłby najlepszy pomysł.

Na pewno nie zaszkodzi, ale nie przywiązuj się do myśli, że przeczytasz ją i nagle Twoje życie magicznie się odmieni.

Tylko co powinienem najpierw zrobić, abym inaczej postrzegał świat?

Klasnąć jedną dłonią. Możesz mieć wrażenie, że to głupi żart, ale zufaj mi - sam widzisz, że wiem o Tobie dużo. ;) Klaśnij jedną dłonią.

Abym za życia dawał z siebie wszystko? Czy zwykła książka pomoże?

Jak pisałem nie zaszkodzi. Ale da Ci do myślenia. Pozytywnie.

Czy dalsze dokształcanie też konieczne do poznawania już nie tylko siebie, ale i innych?

Ty mi powiedz. Dobrze wiesz. :)

Co do prób zwrócenia na siebie uwagi to akurat w tym przypadku uważam to za dobry objaw. Chcesz się podzielić swoim problemem. Nie zamykasz się w sobie i tego nie tłumisz.

On nie chce się podzielić swoim problemem. On się zamyka w sobie w celu zwrócenia na siebie uwagi. On mógłby się wyżalić i wypłakać, ale nie zrobi tego bo to jest takie... pospolite. Milczenie napełnia go cnotą.
 

***KOSMITKA***

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2007
Posty
732
Punkty reakcji
0
po pierwsze uwierz mi nie masz depresji tylko zalamanie !! depresja to wielkie slowo i troszke inaczej sie objawia , wiem bo sama choruje na depresje i nerwice.. ze swoimi problemami powinienes zglosic sie do psychologa , gdyz po prostu nie mozesz sobie poradzic z pewnymi sprawami i prosze cie nie pisz ze to depresja bo to za wielkie slowo!
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
A więc wnioskuję.
Rzeczywiście, to jednak ewidentnie nie jest depresja, tylko załamanie. Niestety błędem okazał się tytuł tematu(niestety wprowadzi to w błąd użytkowników forum), co świadczy że jestem w pewnym sensie lamerem...--->http://pl.wikipedia.org/wiki/Lamer
Nie potrafiłem niektórych rzeczy nazywać po imieniu, ten mój błąd skłonił mnie abym po prostu kliknął w googlach, i się dowiedział, co dokładniej oznacza to trudne słowo.
Nie rozumiałem co znaczy klasnąć się jedną dłonią, więc wpisałem w googlach...
http://forum.twoj.net/viewtopic.php?f=103&...=99&p=11010
http://dukla.blox.pl/2006/08/prezenty.html
Czyli po prostu to jest uderzyć siebie w twarz. Inaczej też mówią, zamiast "klasnąć jedną dłonią", mawiają "kłócić się sam ze sobą". Rozumiem też dlaczego o tym nie napiszę na forum, bo kto by się chwalił że wali siebie w twarz...(jeszcze tego nie zrobiłem)
Czyli problemy, które mam tworzą sie we mnie. Im więcej wiem tym lepiej mi jest zrozumieć własne problemy.

Teraz jak sobie popatrzę na ten cały temat to strasznie mi głupio, bo choćby nie znam siebie i nie znam podstawowych pojęć których używam.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Depresja_(choroba)
Rzeczywiście "depresja" to zdecydowanie za wielkie słowo, aby to opisać.
Przepraszam że napisałem tak głupi temat, ale mimo że głupi, to się już sporo dzięki temu nauczyłem. W końcu uczę się na błędach, a popełnia błędy ta osoba, która coś robi.
Nie znając siebie, nie znam innych, zaś inni mogą mnie znać, np. Maver
Czas chyba zamknąć ten temat.
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Smutny Znajomy, takich ludzi jak Ty jest wiele.
Myślisz że nie masz już marzeń, znajomych, niczego..
że Twoje dotychczasowe wybory w życiu okazały się niezbyt trafne.
Błąd.

Lepiej iść przez życie drogą kamienistą i pod górę..
niż asfaltową, prostą drogą. :]
Więcej się nauczysz, wiele wyniesiesz..

Ludzie co mają za łatwo w życiu, narzekają że mają za mało, za źle.. itp.
A Ty możesz naprawdę powiedzieć że nie dajesz sobie rady,
bo nie skłamiesz. :]

Zamiast użalać się nad sobą, radzę wpuścić do swojego życia trochę słońca,
zacząć rozmawiać z ludźmi, odnowić kontakty albo nawiązać nowe.
Jeżeli chce Ci się śmiać.. to śmiej się,
jeżeli płakać, to płacz.
Nie kryj emocji, każdy największy twardziej nawet płacze. :]

Może to co napisałam wyda Ci się głupie,
ale kiedyś zrozumiesz że użalając się popełniałeś błąd.
Są jeszcze ludzie którzy potrzebują Cię myślącego racjonalnie
a nie tchórza życiowego.

Nie mówię żebyś grał twardziela, czy coś, każdy ma słabe chwile w życiu,
ale trzeba się jak najszybciej z nich podnieść bo inaczej upadniesz na zawsze.. :]
{ wiem coś o tym.. }
Więc mogę życzyć tylko powodzenia(?) {; nie odbierz mojego przesłania źle.
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Nie ma takiej możliwości abym źle odebrał Twojego przesłania.
Jednym moją wielką zaletą, jak i wadą jest to że jestem uparty, i to bardzo. Z zasad nie zrezygnuję, choćby się świat zawalił(ewentualnie jak ktoś ma sobie zrobić krzywdę przeze mnie; tu już siebie znam).
Niestety lubię żyć w odosobnieniu, nie jestem duszą towarzystwa. Dziewczyny mnie się nie kleją, czasem koledzy jak mam robić za kierowcę na dyskotekę. Na dyskotece nie tańczę już, bo po prostu nie potrafię; jak poszedłem na całość w tańcu to się śmiali ze mnie. Ale co tam potrafię tyle innych różnych rzeczy że mógłbym dokonać rzeczy niemożliwych. Pomysłów mam w głowie sporo, to też pracuję w 98% sam, i sporo prac przeznaczonych na 2 osoby też sam wykonuję. Wszystkiego uczę się sam, jak i co naprawić to najlepiej wiem. Ambicji mi w życiu ostatnio coraz bardziej brakuje, choć kiedyś kiedy byłem mały, słynąłem z ambicji i pracowitości.
Emocje moje są bardzo niskie, nie ucieszę się jak coś dostanę, (wręcz niczego nie chcę dostawać, nawet na urodziny których nie chcę obchodzić) i właściwie z niczego się nie cieszę, no ale ostatnio rodzice dostali wiatrówkę, a ja lubię strzelać, ale uśmiechu na twarzy nie było. Śmieję się z dobrych kawałów, śmiesznych sytuacji, które w moim życiu nie występują, bo nie potrafię się śmiać z mojej nieudolności.
Niestety jak na razie nie chcę żadnych kontaktów ani odnawiać, ani nawiązywać.
Pytanie jak mam wpuścić do swojego życia trochę słońca... Jeśli by się kilka marzeń moich spełniło to szansa by była, ale na razie nie widzę nawet takiej sposobności.
Powiem szczerze, najbardziej mi brak pieniędzy, na jakiekolwiek inwestycje, nie odczuwam tęsknot do dawnego życia, a nawet miłości. Teraz jest mój czas, muszę wypracować te pierwsze pieniądze, a pół roku temu skończyłem szkołę, i nic. Za 2 tygodnie idę do wojska, zawsze chciałem tam iść, ale teraz nie cieszę się nawet z tego powodu.
Sobotnie wieczory, i calutkie niedziele i święta przesiedzę w domu, nawet na mecz, nawet na piwo do sklepu(na które dadzą mi pieniądze). Świat mnie nie potrzebuję, tylko ja czasami tego świata, głównie przy komputerze.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Nie rozumiałem co znaczy klasnąć się jedną dłonią, więc wpisałem w googlach...

I otrzymałeś złą odpowiedź. Nie szukaj odpowiedzi na necie, bo nawet jeśli ją znajdziesz to ona nie będzie pochodzić od Ciebie i nic w Tobie nie zmieni. Musisz ją znaleźć sam. Poznasz ją po tym, że gdy ją znajdziesz, zaczniesz się bardzo głośno śmiać, a potem wstaniesz i zrobisz sobie herbatę.

Czyli problemy, które mam tworzą sie we mnie.

Tak.

Im więcej wiem tym lepiej mi jest zrozumieć własne problemy.

Nie. Im więcej będziesz wiedział tym szybciej oszalejesz.

Nie znając siebie, nie znam innych, zaś inni mogą mnie znać

Bardzo mądra wypowiedź. Idziesz w dobrą stronę.
 
M

Mia

Guest
Nie rozumiałem co znaczy klasnąć się jedną dłonią, więc wpisałem w googlach...

a wiesz co to znaczy?: 'jesli sądzisz ze jestes doskonały spróbuj przejsc sie po wodzie"... moze to Ci cos rozjasni.
na marginesie to nie wiem o co chodziło temu kto to pisał bo nawet tego posta nie czytałam wiec nie utorzsamiam sie ze zdaniem autora. to tylko tak w gwoli wyjasnienia
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Nie ma takiej możliwości abym źle odebrał Twojego przesłania.
Cieszę się. :]

Niestety lubię żyć w odosobnieniu, nie jestem duszą towarzystwa. Dziewczyny mnie się nie kleją, czasem koledzy jak mam robić za kierowcę na dyskotekę. Na dyskotece nie tańczę już, bo po prostu nie potrafię; jak poszedłem na całość w tańcu to się śmiali ze mnie.

Nie rób się za czarną owcę, postaw się; jeżeli chcą cię 'wykorzystać' pokaż że masz charakterek ( bo go masz ! ),
śmieją się? Bo nie wiedzą co to prawdziwa szaleńcza zabawa.

Jak wpuścić trochę słońca?
Cieszyć się małych drobnych rzeczy.
Spełniać marzenia. A najlepiej takie do których nie potrzeba forsy,
więm że takich prawie już nie ma. :] ale może Ty je masz..
Zaufaj sobie, ciesz się że żyjesz, że masz rodzinę, że jesteś taki jaki jesteś,
kiedyś docenisz siebie i to co masz w sobie.

Może narazie wydaje Ci się że jest beznadziejnie, ale masz rację.. wydaje Ci się.
Nie masz patologicznej rodziny, masz co włożyć na siebie, masz co jeść.
Wiem że czasami mamy takie dni, że trudno się uśmiechnać.

Ale naprawdę warto nawet wymusić ten uśmiech,
bo nigdy nie wiadomo kto się w nim zakocha. ;)

Chcesz iść do wojska? Ale się nie cieszysz?
Może to taki okres w Twoim życiu, przygnębiający. Ale on nie będzie
trwał wiecznie. Uwierz w siebie, uwierz że będzie lepiej.. ;)
 

Wiinor

Nowicjusz
Dołączył
29 Lipiec 2007
Posty
45
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Miasto
łódź
Fascunująca dyskusja... nie ,, nie dyskusja rozmowa ... nie wymienianie pogladow,,, nie Filozofia stereotypow depresji i zalamania .. nie wiem jak to nazwać ale piszcie dalej.

Maver jesteś naprawde nie samowitą osobą. Jak guru
Mistrz Zen...
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Wii wiesz co to jest "mądre wypowiadanie się" ? Chyba nie :]
Nie masz nic do powiedzenia sensownego to się nie wypowiadaj.

E, Smutny Znajomy i jak? {;
Lepiej?
 
Do góry