Jumping_Bean
Nowicjusz
- Dołączył
- 21 Czerwiec 2011
- Posty
- 352
- Punkty reakcji
- 7
Patrzyłam w wyszukiwarce, czy aby przypadkiem nie ma takiego tematu, ale nigdzie nie znalazłam nic podobnego, więc żywię skrytą nadzieję, że nie dostanę bana. :sexy:
Przypomniał mi się właśnie zespół Dead Or Alive z androgynicznym Petem Burnsem na czele. Osobiście bardzo spodobały mi się owe taneczne klimaty z racji tego, że stare, klimatyczne disco zawsze przemawiało do mojego serca. Przesłuchałam kilka ich piosenek z późniejszego okresu twórczości i niestety muszę z żalem stwierdzić, że to kompletny badziew. O ile kawałki z dawnych lat okraszone są tym specyficznym urokiem zakurzonego utworu, o tyle nowoczesne aranżacje piosenek, których największym atutem była swoista 'staroświeckość', są klapą. To co dawniej było syntezą stylu lat 80, teraz jest jarmarcznym jazgotem. Niestety jakość zespołu schodziła powoli na dno wraz z wyglądem Pete'a (ogromna liczba operacji plastycznych z ładnego człowieka o dobrym scenicznym wizerunku przetransformowała go w prawdziwe hermafrodytyczne monstrum). Swoją drogą wydaje mi się, że dużo piosenkarzy zaczyna się wzorować na jego 'dwupłciowym' stylu. Spójrzcie na takiego Billa z TH, albo Szpaka. To tylko odświeżenie dawnych trendów. Wiem, że nic nowego nie odkryłam, ale ta analogia tak mnie bije po oczach, że musiałam o tym wspomnieć... Dla przypomnienia zamieszczam zestawienie kultowego dyskotekowego hitu w dwóch aranżacjach.
http://www.youtube.com/watch?v=ZUatnbaNfEo&feature=fvst
http://www.youtube.com/watch?v=fFm8TsYG0-I&feature=related
Zapraszam do rozmowy, powiedzcie, co sądzicie o takim niefortunnym odświeżaniu klasyków.
Przypomniał mi się właśnie zespół Dead Or Alive z androgynicznym Petem Burnsem na czele. Osobiście bardzo spodobały mi się owe taneczne klimaty z racji tego, że stare, klimatyczne disco zawsze przemawiało do mojego serca. Przesłuchałam kilka ich piosenek z późniejszego okresu twórczości i niestety muszę z żalem stwierdzić, że to kompletny badziew. O ile kawałki z dawnych lat okraszone są tym specyficznym urokiem zakurzonego utworu, o tyle nowoczesne aranżacje piosenek, których największym atutem była swoista 'staroświeckość', są klapą. To co dawniej było syntezą stylu lat 80, teraz jest jarmarcznym jazgotem. Niestety jakość zespołu schodziła powoli na dno wraz z wyglądem Pete'a (ogromna liczba operacji plastycznych z ładnego człowieka o dobrym scenicznym wizerunku przetransformowała go w prawdziwe hermafrodytyczne monstrum). Swoją drogą wydaje mi się, że dużo piosenkarzy zaczyna się wzorować na jego 'dwupłciowym' stylu. Spójrzcie na takiego Billa z TH, albo Szpaka. To tylko odświeżenie dawnych trendów. Wiem, że nic nowego nie odkryłam, ale ta analogia tak mnie bije po oczach, że musiałam o tym wspomnieć... Dla przypomnienia zamieszczam zestawienie kultowego dyskotekowego hitu w dwóch aranżacjach.
http://www.youtube.com/watch?v=ZUatnbaNfEo&feature=fvst
http://www.youtube.com/watch?v=fFm8TsYG0-I&feature=related
Zapraszam do rozmowy, powiedzcie, co sądzicie o takim niefortunnym odświeżaniu klasyków.