Dać się pokochać...

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Cześć, to mój pierwszy post na tym forum (nie licząc przedstawienia się). Działalność na tym forum chciałem zacząć tematem drażliwym dla większości osób, może nie tyle drażliwym co wstydliwym. Większość osób nie lubi rozmawiać o miłości. Otóż mam nadzieję, że na tym forum znajduje się osoba bardziej doświadczona ode mnie w relacjach damsko męskich (na pewno jest taka osoba). Na warsztatach fotograficznych w Milanówku poznałem bardzo fajną dziewczynę, która mi się spodobała. Na razie jest to co prawna zauroczenie bo nasza znajomość tra tylko około 2 tygodnie nie wyliczając z dokładnością. Nie wiem co ona czuje w stosunku do mnie, na pewno mnie lubi to mogę stwierdzić od razu. Wiem, że nie ma ona chłopaka, ale nie wiem jak pokazać jej, że będzie jej przy mnie dobrze. Byłem już w kilku poważnych związkach lecz do żadnej z kobiet nie czułem czegoś takiego jak do Aleksandry czyli dziewczyny z warsztatów. To odczucie mogę nazwać tęsknotą i jednocześnie lojalnością wobec Oli. Dlaczego lojalnością? Nie potrafię spojrzeć na inne kobiety, ponieważ nie chcę na nie patrzeć. Chcę tylko Ole. Spotkaliśmy się już kilka razy, lecz były to spotkania w jakiejś sprawie. Nie wiem czy te uczucia nie są w pewnym stopniu czymś takim jak słomiany zapał, ale wiem, że pierwszy raz coś takiego czuję.

Co do nas to mamy bardzo wiele wspólnego, przede wszystkim to fotografia, później ulubione potrawy, poglądy na naukę, na społeczeństwo oraz na pieniądze. Oboje jesteśmy tej samej wiary religijnej, uwielbiamy bagietki z masłem czosnkowym <hehe> no i wiele innych, jedyne co dostrzegłem czym się różnimy to, to, że ona gra na gitarze, a ja lubię tylko słuchać gry na gitarze. Faktem jest też, że oboje mamy wadę wzroku, lecz ona ma soczewki, a ja okulary.

Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób mam jej dyskretnie (tak żeby się nie przestraszyła) pokazać, że ją bardzo lubię, że będzie jej przy mnie dobrze. Chciałem to rozwiązać w ten sposób, żeby rozwinąć naszą znajomość do przyjaźni i dopiero gdy bym wiedział po dłuższym czasie znajomości czy jestem po prostu gotowy na to aby z nią być. Lecz nie wiem jak taką znajomość rozwinąć. Może ktoś z Was mi w tym pomoże?

Czekam na odpowiedź.
 

rodri

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2008
Posty
91
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
3city
Zabierz ją gdzieś. Na spacer, do restauracji, czy chociażby do pubu. Gdzieś, gdzie będziecie mogli razem porozmawiać. Skoro już się znacie w miarę dobrze, to zabierz ją do kina/do teatru, a później na spacer. Nie praw jej komplementów, nie mów, że zależy Ci na niej. Ona to wyczuje. W żadnym razie nie dopuszczaj do przyjaźni, bo jak do tego dojdzie, to już się z niej nie wyrwiesz i pozostaniecie tylko przyjaciółmi. Jak masz już za sobą związki to nie powinieneś mieć takich problemów, o których piszesz. Nie traktuj jej, jak księżniczke, ale jak każdą inną istotę. Nie rób z siebie :cenzura: i bądź sobą.

Powodzenia :)
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Dzięki, za pomoc, ale bardzo bym był wdzięczny jeżeli jeszcze odpowiedział byś na kilka pytań. Jestem fotografem co myślisz o tym aby zabrać ją na profesjonalną sesję zdjęciową w plenerze, później do jakiejś restauracji by się ogrzać i na sam koniec odprowadzić ją do domu. Powtórzyć taką sytuację kilka razy w miesiącu jednak, w międzyczasie zaprosić ją np. do kina? Ale do kina na jaki film? Co polecasz?
 

odAdoZ

Nowicjusz
Dołączył
27 Styczeń 2011
Posty
212
Punkty reakcji
5
Zawodowi fotografowie umieją zawodowo bajerować panny ;P

P.S. Zakochanie to natrętne powracanie myślami do danej osoby, do pewnych wydarzeń, słów, gestów... no i Twoim zadaniem jest obudzenie w niej tej okropnej, a zarazem pięknego uczucia ;) nie wiem jak to zrobisz, ale coś wymyślisz by poczuła się wyjątkową kobietą :)
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Twoja odpowiedź, jest bardzo ciekawa. Bardzo mi się spodobało ostatnie zdanie "nie wiem jak to zrobisz, ale coś wymyślisz by poczuła się wyjątkową kobietą". Jednak przy takim poziomie znajomości myślę, że trudno o coś takiego. A nawet jeżeli bym zrobił coś takiego to czy ona się nie zniechęci? Lub przestraszy? Nie spanikuje?
 

rodri

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2008
Posty
91
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
3city
Ona też fotografuje ? Myślę, że to dobry pomysł :) Odwagi, traktuj ją jak każdą inną, to też ludzie (wbrew pozorom), nie ma się co krępować, mimo, że znaczy dla Ciebie dużo więcej od Twoich byłych...
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
Myślę, że powinieneś zacząć do drobnych gestów, dać kwiatka, złapać za rękę, patrzeć głęboko w oczy... detale mają na początku duże znaczenie. Staraj się odczytywać znaki, które ona wysyła (kobiety często robią to podświadomie). Widzę, że dużo was łączy a to naprawdę sprzyja. Pomysł z sesją w plenerze jest bardzo dobry. Życzę powodzenia : ).
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Dziękuję. A jeżeli ja te znaki źle odczytam? Teraz mam tydzień zawalony pracą, do czwartku nie ma mnie w domu i na mazowszu. Więc nie mam z nią kontaktu oprócz telefonu. Czy wysyłać jej może jakieś miłe SMSy? A jeżeli tak to jakie? Co może być w treści. Na sesję zabrał bym ją w Sobotę lub Niedzielę.
Pozdrawiam
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Możesz zagadnąć co tam u niej słychać, napisać że jesteś taki zapracowany, że jeśli się zgodzi to chętnie byś i zabrał ja do kina/na kawę i się zrelaksował trochę?? ^^
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Wolałbym o swojej pracy z nią nie rozmawiać, to chyba ostatni temat o jakim chciałbym z nią rozmawiać. Ale dzięki za temat. napiszę do niej co u niej słychać ;)
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
A co z twoja pracą jest nie tak??
Oj no zagadnij po prostu, żeby wyszło naturalnie i spontanicznie, spotkanie zabierz ja gdzieś i już ^^
Swoja droga młody jesteś, nie bój się dziewczyny nie gryzą :D
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
hehe domyślam się że nie gryzą. :) Moja praca jest w porządku - jestem zawodowym fotografem, mogę z nią rozmawiać o fotografii z wielką chęcią.

Ona pracuje przed komputerem co w porównaniu do mojej pracy to tak jak bym rozmawiał np. z Tobą o tym czego nigdy w życiu nie spróbowałeś. Może też dlatego, że nie chcę wyjść na "samoluba" i rozmawiać tylko o sobie, bo jak rozgadam się o swojej pracy to będę tak w nieskończoność...
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Ona pracuje przed komputerem co w porównaniu do mojej pracy to tak jak bym rozmawiał np. z Tobą o tym czego nigdy w życiu NIE SPR&Oacute;BOWAŁAŚ". Może też dlatego, że nie chcę wyjść na "samoluba" i rozmawiać tylko o sobie, bo jak rozgadam się o swojej pracy to będę tak w nieskończoność...
Jestem dziewczyna ^^

Ja tez pracuje przed komputerem, a pojecie o fotografii mam i to dosyć obszerne :p

To ja czekam na efekty ^^
Swoją droga 18-stoletni zawodowy fotograf, no nieźle gratuluje ^^ Chyba że forum kłamie i masz więcej :D
W tym wieku się korzysta z życia a nie czeka aż coś samo przyjdzie i się stresuje, że coś może pójść nie tak :p
Do boju! :p

Piszesz że poznaliście sie na warsztatach fotograficznych, więc ją to chyba jednak tez interesuje :p??
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
łooo! mam podane 18? dziwne - forum pomyliło się o 5 lat :p ale mniejsza z tym.

Tak poznaliśmy się na warsztatach fotograficznych, fotografia ją interesuje jak już mówiłem, a w sumie to masz racje. Planuje ją zaprosić na sesje w weekend i może następnego dnia do kina :) Co na ten temat myślisz?

Pozdrawiam
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Nie wiem, nie znam jej, ale chyba wolała bym najpierw iść na jakiś bardziej neutralny grunt typu właśnie kino kawiarnia, a dopiero potem wybrać się na sesje...
Chyba że wziąć to z innej strony... zaprosić ją na wspólne fotografowanie...skoro fotografia ją interesuje to pewnie będzie wolała sama uczyć się i robić zdjęcia niż dać robić sobie fotki ^^

Ja ze swoim ówczesnym chłopakiem tak zacisnęliśmy więzi, chociaż my akurat już byliśmy para ^^ ;P
Tylko wiesz.. pod żadnym pozorem nie krytykuj ej prac ;P że aa to i to zrób tak czy siak... powiedz że fajna fajna, ale mogła by spróbować jeszcze z innym kadrem, no wymyślam teraz, ale wiesz jak by się chciała uczyć od Ciebie t musisz robić to mądrze :p
 

Flo_

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
22
Punkty reakcji
1
Nie wiem, nie znam jej, ale chyba wolała bym najpierw iść na jakiś bardziej neutralny grunt typu właśnie kino kawiarnia, a dopiero potem wybrać się na sesje...

Zdecydowanie podpisuje się pod wypowiedzią moniquemonique. Wolałabym zdecydowanie zostać zaproszona do kawiarni bądź nawet na spacer niż od razu sesja, mogłaby się poczuć nieswojo, moim zdaniem oczywiście. ;)
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
@moniquemonique oczywiście że nie krytykował bym jej prac :)

ale jak by połączyć sesję ze wspólnym fotografowaniem - raz ja jej robię zdjęcia później ona mi, a do tego jeszcze jakiś krajobraz może razem zrobić?

co wy na to?
 

Flo_

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
22
Punkty reakcji
1
ale jak by połączyć sesję ze wspólnym fotografowaniem - raz ja jej robię zdjęcia później ona mi, a do tego jeszcze jakiś krajobraz może razem zrobić? co wy na to?

Mozecie razem fotografować, jednak nie jestem za pomysłem fotografowania siebie nawzajem. Chyba ze ze ona by nie miała nic przeciwko to czemu nie. Byście mogli razem stworzyc zdjęcia do wspolnego portfolio ;)
A tak w ogóle, to moglibyście się oderwać od tej fotografii i porobić wspolnie coś innego.
 

KamilPiotrowicz

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2011
Posty
55
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Warszawa
Jak mówisz, że to nie najlepszy pomysł z tym fotografowaniem to odpuszczę na razie. A do kina na jaki film ją zaprosić? Chodzi mi o kategorię?
 
Do góry