Czystość przedmałżeńska

Status
Zamknięty.

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Moja wiara od twojej różni się tylko tym, że ja, za mojego zwierzchnika uznaję Boga, a nie kapłanów i ich prawa.
Twoja wiara różni się tym, że zamiast znaleźć odpowiedzi na pytania zanegowałeś wszystko ex cathedra. A ja szukałem tak długo, aż znalazłem odpowiedzi nie sprowadzające się do "ja wiem lepiej".
 

Cajun

Stały bywalec
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
453
Punkty reakcji
167
ślub to dobra inwestycja w przyszłość :D

Taa... ciekawe w którym miejscu, no w sumie jak by ograniczyć się do cywilnego z intercyzą to nawet mógłbym to przyjąć :)

Ale ciekawie było się dowiedzieć jak spędzasz samotne wieczory. :eek:k:

Jest raczej na odwrót :eek:k:

Co jest Cajun? Jeszcze bardziej Ci się zmniejszył? Bo coraz bardziej agresywny jesteś...

???

Jeszcze tego brakuje, żeby o dojrzałości uczył mnie facet (mężczyzną tyś niegodny się nazywać), który w swoim podejściu do seksu pozostał w gimnazjum, nie szanuje kobiet, postrzega wszystkich przez pryzmat samego siebie, co chwile pokazuje, że rządzą nim instynkty i rozwala wizerunek mężczyzn w oczach kobiet.

Słabo chłopcze, choć nie wykluczam, że Twoja nauczycielka w gimnazjum postawiła by Ci soczystą czwóreczkę za tą pustą wypowiedź. Btw: skąd wniosek, że nie szanuje kobiet? Szanuje na tyle na ile sobie zasłużą. Nawet dla swojej nie mam taryfy ulgowej :D Co do mężczyzn, Ty nawet nie wiesz kim jest prawdziwy mężczyzna, tak samo jak Monique czy Aulelia. Więc...

J.B
 
A

Aulelia

Guest
Prawdziwy mężczyzna szanuje kobietę, a nie wyzywa ja Ty... Prawdziwy mężczyzna nie musi się obnosić swoim doświadczeniem w sypialni jak Ty, bo nie potrzebuje poklasku otoczenia. Prawdziwy mężczyzna niekiedy spuszcza głowę i nie boi się przyznać komuś racji, jeśli popełnił błąd. Twierdzisz, że masz szacunek, ale chcesz uchodzić za drania. Nie będę przytaczać wypowiedzi. Niekiedy masz rację, ale Twoje szorstkie traktowanie kobiet mnie nie przekonuje co do tego, że masz szacunek do nich.
 
C

Crockett

Guest
Słabo chłopcze, choć nie wykluczam, że Twoja nauczycielka w gimnazjum postawiła by Ci soczystą czwóreczkę za tą pustą wypowiedź. Btw: skąd wniosek, że nie szanuje kobiet? Szanuje na tyle na ile sobie zasłużą. Nawet dla swojej nie mam taryfy ulgowej :D Co do mężczyzn, Ty nawet nie wiesz kim jest prawdziwy mężczyzna, tak samo jak Monique czy Aulelia. Więc...

Nie zwracałbym się z czystej godności przez "chłopcze" do kogoś kto bije Cię kulturą, wartościami i stosunkiem do spraw życiowych, które są ci obce.

Może wieczory spędzasz z kimś ale para pijaków w dzielnicy biedy też jest ze sobą z jakichś powodów. I tutaj jakby się zabierac za to z kim Ty jesteś, jaka kobieta obejrzy się za 27 latkiem z takimi poglądami jak Ty to raczej nie masz co zabierać głosu o dojrzałości.

Reszta... Jak zwykle obrócenie kota ogonem + pominięcie niewygodnej części wypowiedzi w prawie 90% - nic innego jak standard.

Ty nie przechwalasz się nigdy swoim doświadczeniem jak pisałeś 3 dni temu ale teraz masz prawo oceniać kobiety z forum i gadać co one wiedzą. Na pewno :eek:k:

A Twój obraz mężczyzny i kobiety wszyscy znają. Z 50 laskami miałeś w życiu lepszy kontakt i potem wciskasz kit całej Polsce, która tu siedzi, że cała reszta jak szacuję z 10 mln kobiet w atrakcyjnych wieku jest taka sama. Wiemy, że Twoje koleżanki i "byłe" lecą na kasę, wygląd jakiegoś pajaca z okładki po 10 przeróbkach twarzy i dają bardzo szybko każdemu kto ich przeliże w klubie ale to nie znaczy, że wiesz coś o pozostałych 9 999 950 kobiet.

Myślisz, że tu wpadłem z nienacka i nie znam choć części z 2000 postów J.B.?

Wynik tych obserwacji jest taki, że jesteś "inny" od większości a nastolatkowie, którzy tu są wiedzą więcej niż Ty rzekomo doświadczony i dobijający do 30stki.

Różnica jest taka, że może chodzisz za rączkę z jakąś laską i nie spędzasz sam wieczoru tylko, że większość Twoich rówieśników jest już o poziom wyżej - tam gdzie Ty widzisz rzeczy, których nie potrafisz zrozumieć jak banalna ceremonia ślubu.

Zresztą moje uwagi niech poczytają inni. Wiemy przecież, że dziwnym zawsze trafem 99% nie zauważysz a odpowiesz tylko na to, gdzie można obrócić kota ogonem bo o reszcie nie masz pojecia. :]
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Cajunie, kazdy inaczej postrzega pojecie "prawdziwy mezczyzna" :)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Ja sie w ogole dziwie, ze ktos w takim wieku ma takie podejscie, ze chyba gada tylko o seksie i wywyzsza sie nad innymi. To dla mnie nie jest dojrzalosc i inteligencja. No, ale jezeli chodzi o mnie, to wlasnie nienawidze chyba najbardziej tej proznosci i tego, ze Cajun zawsze mysli, ze ma racje, wie najlepiej i mysle, ze nawet konstruktywnej krytyki nie umialby przyjac i nawet dyskutowac nie umie. Mysli chyba, ze on jest najmadrzejszy, a reszta to nada kretynow.
 
C

Crockett

Guest
Ja sie w ogole dziwie, ze ktos w takim wieku ma takie podejscie, ze chyba gada tylko o seksie i wywyzsza sie nad innymi. To dla mnie nie jest dojrzalosc i inteligencja. No, ale jezeli chodzi o mnie, to wlasnie nienawidze chyba najbardziej tej proznosci i tego, ze Cajun zawsze mysli, ze ma racje, wie najlepiej i mysle, ze nawet konstruktywnej krytyki nie umialby przyjac i nawet dyskutowac nie umie. Mysli chyba, ze on jest najmadrzejszy, a reszta to nada kretynow.

Wiesz... Są różne fenomeny... One jest tym niechlubnym jak na swój wiek.

Próżność i wywyższanie się to u niego standard i choćby nawet 100 osób to samo wyczuło to on pod swoim postem napisze, że bredzimy i zaprzeczy własnym słowo, które ma przed nosem.

To kolejny fenomen, który czyni z niego fenomen(t)a. :D

Krytykę i uwagi się przyjmuje i na nie odpowiada mając odpowiednią wiedzę. My dostajemy w zamian obelgę więc z miejsca powinien być ignorowany i może by dał sobie spokój jakby musiał gadać sam do siebie.

To tak ogólnie o jego doświadczeniu, którym wcale się nie chwali.
 

Midus

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2007
Posty
418
Punkty reakcji
22
ze Cajun zawsze mysli, ze ma racje, wie najlepiej i mysle, ze nawet konstruktywnej krytyki nie umialby przyjac i nawet dyskutowac nie umie. Mysli chyba, ze on jest najmadrzejszy, a reszta to nada kretynow.


Podobnie jak np. Krokiet z mojej perspektywy :D


A tak po za tym nie wiem skad macie siłe wałkowac miesiac w miesiac te same kwestie z tym samym(oczywistym) rezultatem, no ale Wasza sprawa :)


A i bym zapomniał... Crockett przeciez to oczywiste ze macie kołko wzajemnej adoracji, nie od dzis ;)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Nom, do pewnych spraw to trzeba dojrzec. Szkoda naszego czasu na dyskusje z nim, bo przeciez i tak nas nie zrozumie :phi: To tak jakby daltoniscie tlumaczyc jak wyglada taki i taki kolor. Nierealne. A wiec ja bede go olewac z przyjemnoscia, Wy takze zrobcie to samo, chyba, ze chcecie na niego tracic swoj cenny czas :)

Btw, nie chcialabym na pewno takeigo chlopaka. Niektorzy moze nie raz pisali, ze jak jestem niezbyt ladna, to desperatka na pewno, ale przykro mi, nie jestem taka :) No i ja nie jestem w zadnym kole adoracji i nie mam zamiaru, chociaz sa osoby na forum, ktore darze mniejsza czy wieksza sympatia, jednak wypowiadam sie jako wolny strzelec.

Pozdrawiam :papa:
 
C

Crockett

Guest
A i bym zapomniał... Crockett przeciez to oczywiste ze macie kołko wzajemnej adoracji, nie od dzis ;)


Mylisz się. Jest różnica między poglądem większości a tym bardziej zasadami ogólnie przyjętymi a tym, że ktoś się komuś podlizuje dlatego nie widzę nic złego w tym, że kilka osób się zgadza.

A ktokolwiek kto chce zrozumieć zrozumie i mnie bo zawsze tłumaczę co mam na myśli. Nigdzie przynajmniej nie przebija się u mnie wywyższanie się i ignorancja dla większości albo obrzydliwa pycha.
 
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
627
Punkty reakcji
38
Wiek
31
Miasto
There's a hole in the world like a great black pit
Moja wiara od twojej różni się tylko tym, że ja, za mojego zwierzchnika uznaję Boga, a nie kapłanów i ich prawa.
Twoja wiara różni się tym, że zamiast znaleźć odpowiedzi na pytania zanegowałeś wszystko ex cathedra. A ja szukałem tak długo, aż znalazłem odpowiedzi nie sprowadzające się do "ja wiem lepiej".
No właśnie nie - szukałem bardzo długo (latami) i doszedłem do wniosków, takich jak np: żaden człowiek nie ma prawa uzurpować sobie praw boskich i dyktować innym ludziom praw moralnych, które dodatkowo ochrzci imieniem praw boskich.


No tak, nie chciałem wspominać kwestii prawnych, bardziej mi chodziło o sferę uczuciową, ale gdzie tu uczucia, przecież kościół to jedna wielka organizacja, a ślub to dobra inwestycja w przyszłość :D
Taa... ciekawe w którym miejscu, no w sumie jak by ograniczyć się do cywilnego z intercyzą to nawet mógłbym to przyjąć :)
Śmiać się czy płakać? :bag:
No ale spoko, nie będę oczekiwał od kogoś, kto nie zaznał miłości, aby wymagał rozumienia istoty małżeństwa. :)


Ale ciekawie było się dowiedzieć jak spędzasz samotne wieczory. :eek:k:
Jest raczej na odwrót :eek:k:
Otóż nie jest - moja dziewczyna całkowicie mi wystarcza i nigdy nie robię nic sam. :eek:k:


Co jest Cajun? Jeszcze bardziej Ci się zmniejszył? Bo coraz bardziej agresywny jesteś...
???
http://www.forumowisko.pl/topic/163628-co-sadzicie-o-zwiazkach-gdzie-dwoje-ludzi-rozni-sie/page__fromsearch__1
Przejrzyj dokładnie ten temat, to zrozumiesz... maluszku.


Jeszcze tego brakuje, żeby o dojrzałości uczył mnie facet (mężczyzną tyś niegodny się nazywać), który w swoim podejściu do seksu pozostał w gimnazjum, nie szanuje kobiet, postrzega wszystkich przez pryzmat samego siebie, co chwile pokazuje, że rządzą nim instynkty i rozwala wizerunek mężczyzn w oczach kobiet.
Słabo chłopcze, choć nie wykluczam, że Twoja nauczycielka w gimnazjum postawiła by Ci soczystą czwóreczkę za tą pustą wypowiedź. Btw: skąd wniosek, że nie szanuje kobiet? Szanuje na tyle na ile sobie zasłużą. Nawet dla swojej nie mam taryfy ulgowej :D Co do mężczyzn, Ty nawet nie wiesz kim jest prawdziwy mężczyzna, tak samo jak Monique czy Aulelia. Więc...

J.B
Luzik, w gimnazjum miałem piątkę. :eek:k:
Wniosek z obserwacji twoich wypowiedzi, które co chwila prezentujesz na tym forum.
Może nie wiesz, ale mężczyzna stoi nieco wyżej od samca, bo żeby być mężczyzną, to właśnie poza byciem samcem, trzeba prezentować jeszcze swojego rodzaju poziom, wyrażający się między innymi poprzez szacunek wobec kobiet, oraz dojrzałość psychiczną (samiec ogranicza się jedynie do fizycznej) dojrzałość w sprawach damsko-męskich. :)
 

Midus

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2007
Posty
418
Punkty reakcji
22
Mylisz się. Jest różnica między poglądem większości a tym bardziej zasadami ogólnie przyjętymi a tym, że ktoś się komuś podlizuje dlatego nie widzę nic złego w tym, że kilka osób się zgadza.

Nieee... ja sie nigdy nie myle :D



A ktokolwiek kto chce zrozumieć zrozumie i mnie bo zawsze tłumaczę co mam na myśli. Nigdzie przynajmniej nie przebija się u mnie wywyższanie się i ignorancja dla większości albo obrzydliwa pycha.


Tu nie chodzi o rozumienie tylko brak akceptacji innych pogladów, opini, podejscia a zarazem uznawanie swoich własnych jako jedyna, najlepsza, prawidłowa opcja. Negujesz to u innych a sam jestes doskonałym tego przykładem :D
 
A

Aulelia

Guest
Crockett i SNOWDOG- Wy na szczęście utwierdzacie mnie w przekonaniu, że są na tym forum wartościowi mężczyźni, którzy używają rozumu do myślenia a nie swojej kuśki. :) Zgadzam się z Waszymi wypowiedziami, ale przypominam panowie, że nie jest to temat o użytkowniku J.B.. .

Pomimo jego zachowania w stosunku do kobiet w tym miejscu my również postępujemy nie w porządku i zniżamy się do jego poziomu ciągłej krytyki prowadząc nagonkę.

Tak więc wróćmy do tematu, ignorujmy posty, które nas denerwują i nie spinajmy pośladków. :) Zrozumiano, drużyno?

Ps.: http://www.forumowisko.pl/topic/163628-co-sadzicie-o-zwiazkach-gdzie-dwoje-ludzi-rozni-sie/page__fromsearch__1 - nie mniej jestem oburzona tym, co zostało tutaj napisane. I taki ktoś jeszcze pisze, że szanuje kobiety. Nie skomentuję. To są posty na poziomie... no właśnie, kogo? 10- latek chyba nie ma takiego języka.
 
C

Crockett

Guest
Tu nie chodzi o rozumienie tylko brak akceptacji innych pogladów, opini, podejscia a zarazem uznawanie swoich własnych jako jedyna, najlepsza, prawidłowa opcja. Negujesz to u innych a sam jestes doskonałym tego przykładem :D

Cokolwiek myślisz, lepsze to niż zaprzeczanie czemuś co uznaje większość i co faktycznie istnieje i uznawanie, że to J.B. jest całym światem, 50 jego koleżanek i 30 kumpli.

Cokolwiek również myślisz powiem jeszcze ten raz - brak akceptacji u mnie czy zrozumienia wynika z tego, że przez pryzmat swoich poglądów inne uważam za złe. Co nie znaczy, że neguję ich występowanie lub poniżam ludzi z tego powodu czując się najważniejszą osobą w pańswie. Jeśli są mniejszością to to zaznaczam.
 
A

Aulelia

Guest
powiem tak w bibli jest napisane że niewolno sie bzykać przed ślubem i tak ma być!!!!!!!WTF!

Aby nie powtarzać moich poprzednich postów, powiem tylko, że Biblia może to widzieć inaczej, a osoba świecka również inaczej. Możemy przyjąć określone poglądy i nie grzeszyć przy tym, jeśli jesteśmy zgodni sami ze sobą i uważamy się za dobrego człowieka, przy tym nie robiąc faktycznie nikomu krzywdy. Tak bardziej obrazowo zadam pytanie retoryczne: Wydaje wam się, że chrześcijańskiego Boga interesują wasze sprawy łóżkowe? Nie. Dla Boga liczy się to czy jest się dobrym człowiekiem a pozostałe decyzje zostawia nam. I zgodzę się z tym, że to księża wyznaczyli określone prawo moralne, jednak, jeśli się chce pójść tą drogą, to jak bardziej można. Szłoby to jeszcze odwrócić w przeciwnym kierunku, niekorzystnym dla nas- otóż, człowiek świadomie, z wygody odrzucił nakazy księży, bo wybrał przyjemność, a nie Boga, ale tutaj to chyba wypowiadam się z perspektywy raczej fanatyka religijnego, no ale jestem taka, że staram się rozważyć każdą opcję.

Również proszę o wskazanie odpowiedniego fragmentu, poprzyj swoje zdanie jakimś cytatem, bo szczerze mówiąc, nie studiuję Biblii a jestem po prostu ciekawa .
 

Cajun

Stały bywalec
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
453
Punkty reakcji
167
Prawdziwy mężczyzna szanuje kobietę, a nie wyzywa ja Ty... Prawdziwy mężczyzna nie musi się obnosić swoim doświadczeniem w sypialni jak Ty, bo nie potrzebuje poklasku otoczenia. Prawdziwy mężczyzna niekiedy spuszcza głowę i nie boi się przyznać komuś racji, jeśli popełnił błąd. Twierdzisz, że masz szacunek, ale chcesz uchodzić za drania. Nie będę przytaczać wypowiedzi. Niekiedy masz rację, ale Twoje szorstkie traktowanie kobiet mnie nie przekonuje co do tego, że masz szacunek do nich.

Powiedz mi gdzie ja wyzywam kobiety? No czasem powiem coś ostrzej (vide kvrwa/kurevka - no ale skoro laska zasłużyła :) ). Nie za bardzo wiem, po co sobie wkręcasz, że niby obnoszę się ze swoim doświadczeniem. Mam jakie mam i tyle, Ty masz pewnie inne - co to ma do tematu? Co do "spuszczania głowy" - ok, bywało na forum, że się myliłem, ale to raczej raz na tysiąc - więc nie trafiłaś, jeśli to miałby być zarzut :) Co do szacunku, nic Ciebie nie musi przekonywać, nie zależy mi na tym.

Ja sie w ogole dziwie, ze ktos w takim wieku ma takie podejscie, ze chyba gada tylko o seksie.

Gdzie ja gadam tylko o seksie? Zaczynasz co raz bardziej przypominać Krokieta i konfabulować.

J.B zawsze mysli, ze ma racje, wie najlepiej i mysle, ze nawet konstruktywnej krytyki nie umialby przyjac

To że jestem nieomylny to wiadomo nie od dziś. Dziękuje. Co do konstruktywnej krytyki, jak najbardziej - przyjmuje, gdyby taka w ogóle była. Póki ci nie ma.

Otóż nie jest - moja dziewczyna całkowicie mi wystarcza i nigdy nie robię nic sam. :eek:k:

JPG się nie liczy.

http://www.forumowisko.pl/topic/163628-co-sadzicie-o-zwiazkach-gdzie-dwoje-ludzi-rozni-sie/page__fromsearch__1
Przejrzyj dokładnie ten temat, to zrozumiesz... maluszku.

Such a lame :]

Może nie wiesz, ale mężczyzna stoi nieco wyżej od samca, bo żeby być mężczyzną, to właśnie poza byciem samcem, trzeba prezentować jeszcze swojego rodzaju poziom, wyrażający się między innymi poprzez szacunek wobec kobiet, oraz dojrzałość psychiczną (samiec ogranicza się jedynie do fizycznej) dojrzałość w sprawach damsko-męskich. :)

Nastolatek pisze o "prawdziwym mężczyźnie" :hahaha: Fajnie, nie ukrywam, że laski na forum poklepią Ciebie po plecach. Co nie koniecznie oznacza, że masz rację. Jak dorośniesz to pewnie pojmiesz... albo i nie. W kwestii szacunku - trzeba sobie na niego zasłużyć - laska dostanie go tyle ile uznam, że się należy. A ponieważ jestem cynikiem i arogantem. Pragmatykiem i egoistą. Stąd laska dostaje tyle szacunku i w takich ilościach abym mógł osiągnąć dzięki temu swój cel. Natomiast Twoja "dojrzałość w sprawach damsko-męskich" to pusty frazes, którego prawdopodobnie nie będziesz wstanie wytłumaczyć.

Co do prawdziwego mężczyzny - silny psychicznie, zaradny, umiejący osiągać założone cele, bez względu na koszty. Ot, taki trochę makiawelistyczny. Po mojemu :)

J.B
 

Midus

Nowicjusz
Dołączył
23 Październik 2007
Posty
418
Punkty reakcji
22
Cokolwiek myślisz, lepsze to niż zaprzeczanie czemuś co uznaje większość i co faktycznie istnieje i uznawanie, że to J.B. jest całym światem, 50 jego koleżanek i 30 kumpli.


Ale nie rozmawiamy teraz o J.B tylko o Tobie wiec "odbijanie piłeczki" po kazdym moim poscie ze i tak J.B jest "gorszy" jest moim zdaniem odrobine niestosowne;) No ale zeby była jasnosc, po mimo tego ze w wielu kwestiach zgadzam sie z J.B sa tez takie w ktorych uwazam ze pier..li jak potłuczony, zreszta chyba jak wiekszosc na tym forum ; p


Cokolwiek również myślisz powiem jeszcze ten raz - brak akceptacji u mnie czy zrozumienia wynika z tego, że przez pryzmat swoich poglądów inne uważam za złe. Co nie znaczy, że neguję ich występowanie lub poniżam ludzi z tego powodu czując się najważniejszą osobą w pańswie. Jeśli są mniejszością to to zaznaczam.


Problem własnie polega na tym ze opierasz sie wyłacznie na swoim subiektywnym odczuciu, nie majac nawet podstaw aby kogos lub cos własciwie ocenic. Kompletny brak akceptacji wszystkiego co inne niz Twoje. Co do ponizania tez bym sie raczej kłocił :p
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
A to w temacie Predictable ? Nie znasz jej, a tak ja oceniles. Co innego, gdybys znal jej osobe i wiedzial o niej cos wiecej. A tak wlasciwie znasz ja tylko z postow. A ona zadala tylko pytanie. To skroo tak traktujesz kobiete, ktorej nie znasz , to ciekawe jak traktujesz te, ktore znasz.



Co do prawdziwego mężczyzny - silny psychicznie, zaradny, umiejący osiągać założone cele, bez względu na koszty. Ot, taki trochę makiawelistyczny. Po mojemu :)

coz, poczatek ladnie brzmi, ale nie zgodze sie, ze powinien kierowac sie filozofia Maciavellego i mysle, ze wiele osob nie zgodzi sie. Po trupach do celu, to moim zdaniem niegodne czlowieka. Moim zdaniem wtedy zatraca swoja godnosc, czlowieczenstwo, staje sie takim wlasnie.. egoista zapatrzonym w czubek swojego nosa, nieprzejmujacym sie, ze moze tym kogos dotkliwie krzywdzic, bo w koncu najwazniejszego sa jego.. cele :/
 
Status
Zamknięty.
Do góry