Czystość przedmałżeńska

Status
Zamknięty.

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
No jeśli uważasz że seks to tylko wkładanie to faktycznie problemu w dopasowaniu możesz nie dostrzegać. :)
Pod tym terminem nie kryje sie tylko doświadczenie, bo te nabywa się z czasem. Pod dopasowanie bardziej podlega... temperament. Kiedy mężczyzna chce sie kochac z partnerką kilka razy w tygodniu, a ona odmawia, twierdząc że seks jest tylko po to żeby zajść w ciążę, to juz masz powód do rozstania.

Tez prawda. Techniki mozna sie nauczyc, ale jezeli maja inny temperament to tez problem i ja tez bardziej mialam na mysli temperament mowiac "dopasowanie seksualne" .. no bo chyba nikt nie zaprzeczy ze znaczne roznice meidzy tym temperamentem moga zniszczyc zwiazek
ale widze ze Crockett i Oliwier maja inne zdanie niz ja i melodia :] moze mdezczyzni maja inny na to poglad
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
No jeśli uważasz że seks to tylko wkładanie to faktycznie problemu w dopasowaniu możesz nie dostrzegać. :)
Pod tym terminem nie kryje sie tylko doświadczenie, bo te nabywa się z czasem. Pod dopasowanie bardziej podlega... temperament. Kiedy mężczyzna chce sie kochac z partnerką kilka razy w tygodniu, a ona odmawia, twierdząc że seks jest tylko po to żeby zajść w ciążę, to juz masz powód do rozstania.

Takie rzeczy jak to, ze kobieta uznaje seks tylko do tego, by zajsc w ciaze w dzisiejszym swiecie nie istnieja - to po pierwsze, a po drugie to nie wynika juz z temperamentu, tylko jakichs glupich pogladow. I takich rzeczy z reguly dosc wczesnie sie dowiadujemy o partnerce, a nie dopiero po slubie.

Temperament... Z reguly tak to jest, ze poznanie sie dwojga ludzi poprzedza ich wspolzycie, wiec ja sie pytam, jak ci ludzie moga sie dobrac pomimo sprzecznych temperamentow ? No wiesz, rzadko sie zdarzaja takie zwiazki skladajace sie z gospodyni z plebanii i frontmana kapeli metalowej. Skoro wiec dwojgu ludzi uklada sie wszedzie poza lozkiem, to raczej niemozliwe, by w lozku nagle okazalo sie, ze siebie nie poznaja. Ja sobie nie wyobrazam, by majac dziewczyne, ktora bardzo mi sie fizycznie podoba, i ktora kocham ponad zycie, by w lozku bylo nieciekawie. To jest po prostu nierealne. Juz sama jej nagosc, jej oddanie, bliskosc jej ciala, goracy oddech, ktory czuje na sobie, zaufanie, ktorym mnie obdarzyla, intymnosc calej sytuacji i glebokie przeswiadczenie, ze mnie kocha i nikogo innego jest dla mnie tak ekscytujace, ze no nie ma sily, by seks byl nudny.
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Takie rzeczy jak to, ze kobieta uznaje seks tylko do tego, by zajsc w ciaze w dzisiejszym swiecie nie istnieja - to po pierwsze,

Przecież o tym jest ten temat Olivierze. :) najważniejsze przeoczyłeś... post 11.

Miriam 18 napisał:
Piszesz, że może się okazać, że są do siebie niedopasowani i że to może niszczyć ich małżeństwo. Seks nie jest podstawą (tak jak napisałaś) służy on do dawania życia a nie dla przyjemności !

Co Ty na to??? post swieżutki, pisany w pażdzierniku. :)

Ja sobie nie wyobrazam, by majac dziewczyne, ktora bardzo mi sie fizycznie podoba, i ktora kocham ponad zycie, by w lozku bylo nieciekawie. To jest po prostu nierealne. Juz sama jej nagosc, jej oddanie, bliskosc jej ciala, goracy oddech, ktory czuje na sobie, zaufanie, ktorym mnie obdarzyla, intymnosc calej sytuacji i glebokie przeswiadczenie, ze mnie kocha i nikogo innego jest dla mnie tak ekscytujace, ze no nie ma sily, by seks byl nudny.
No chyba ze trafisz na taką, która nie pozwoli sie rozebrać... :lol: Tez nie bedzie to przeszkodą?

Poza tym mylisz tematy, o dopasowaniu seksualnym pisaliśmy pod kątem wzajemnego poznawania się przed zawarciem małzeństwa. Jesli para zna sie na tyle dobrze to raczej problemu nikt nie dostrzega. Chodzi o tego kota w worku, jak to sprytnie nazywacie. :p
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Przecież o tym jest ten temat Olivierze. :) najważniejsze przeoczyłeś... post 11.

No masz, a ja myslalem, ze my rozmawiamy o doroslych ludziach :) Dziewczyna ma 14 lat, raczej na jej podstawie nie powinnismy budowac jakichs ogolnych regul postepowania. Ja majac 12 lat przysiegalem, ze nigdy, przenigdy nie ozenie sie z kobieta i nigdy nie bede mial dzieci. I co, slyszac te bunczuczne slowa tez bys mnie potraktowala na serio ? :)

No chyba ze trafisz na taką, która nie pozwoli sie rozebrać... :lol: Tez nie bedzie to przeszkodą?

Melodio, my tu rozmawiamy o dopasowaniu sie w lozku, o seksualnym temperamencie, a wiec zakladamy, ze juz zajrzelismy za ta kurtyne bezwstydnosci i widzmy kobiete/mezczyzne takich, jakich ich stworzyl Bog. Teraz znowu odwracasz kota ogonem i mowisz o jakichs cnotliwych damulkach, ktore sie boja tego pierwszego razu, ale jaki to ma zwiazek z tym, o czym tutaj mowilismy ?
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
No masz, a ja myslalem, ze my rozmawiamy o doroslych ludziach :) Dziewczyna ma 14 lat, raczej na jej podstawie nie powinnismy budowac jakichs ogolnych regul postepowania.
Tak dziewczyna ma 14 i bardzo okrojone spojrzenie w temacie seksu. Ktoś ja bardzo skrzywdził przekazując informację, że seks służy wyłacznie do prokreacji. Sadzac po dyskusjach w necie takich ludzi jest więcej, ponieważ jest to główny argument uzywany przez przeciwników katolików.
Tym samym drobne niedoinformowanie urasta do rangi problemu. O ile u 14 latki takie podejscie do tematu może dziwić to juz w przypadku osób dorosłych najnormalniej szokuje.

Melodio, my tu rozmawiamy o dopasowaniu sie w lozku, o seksualnym temperamencie, a wiec zakladamy, ze juz zajrzelismy za ta kurtyne bezwstydnosci i widzmy kobiete/mezczyzne takich, jakich ich stworzyl Bog.
A ja cały czas myślałam, że temat jest o czystości przedmałżeńskiej, czyli pojęcie samo w sobie wykluczające seks przed ślubem. :p I kto tu odwraca koty...? ;)

Nie mozesz zakladać, że i takie cnotliwe damulki nie istnieją... czytałam kiedys jak facet się żalił że jego seks to tylko pod kołdrą i bez światła, a więc nawet na barwnie opisywaną przez Ciebie nagosć nie mógł liczyć. :)
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Tak dziewczyna ma 14 i bardzo okrojone spojrzenie w temacie seksu. Ktoś ja bardzo skrzywdził przekazując informację, że seks służy wyłacznie do prokreacji. Sadzac po dyskusjach w necie takich ludzi jest więcej, ponieważ jest to główny argument uzywany przez przeciwników katolików.
Tym samym drobne niedoinformowanie urasta do rangi problemu. O ile u 14 latki takie podejscie do tematu może dziwić to juz w przypadku osób dorosłych najnormalniej szokuje.

Ona do wszystkiego sama dojdzie, poki co nalezy sie cieszyc, bo zwykle akceptujemy zachowanie otoczenia, uznajac to za model postepowania, malo kto reaguje negatywnie. Ludzie nie wszyscy musza miec jednakowe podejscie do tych samych rzeczy, roznorodnosc pogladow nikogo nie krzywdzi, ani nie jest niemoralna, wiec nie wiem na co sie tak burzysz. Kiedys zostaniesz matka to zobaczysz, ze bedziesz skakac z radosci, ze Twoja 14letnia corka woli czekac do slubu, i ze nie musisz drzec, ze bawila sie w sloneczko z kolegami z klasy. I wtedy nawet podziekujesz ortodoksyjnym katolikom jesli tylko odebrali Ci czesc zmartwien.

A ja cały czas myślałam, że temat jest o czystości przedmałżeńskiej, czyli pojęcie samo w sobie wykluczające seks przed ślubem. :p I kto tu odwraca koty...? ;)

Ech... W tamtym watku o czym innym rozmawialismy; ja poruszylem temat dopasowania w lozku, Ty mi zarzucilas, ze dopasowanie nie polega tylko na "wkaldaniu" i "wyjmowaniu", a potem wystrzelilas mi z cnotka, choc to nie tyczylo sie watku, skierowalas rozmowe na kompletnie inny tor i wymigalas sie od rzeczowej odpowiedzi na moje argumenty.

Nie mozesz zakladać, że i takie cnotliwe damulki nie istnieją... czytałam kiedys jak facet się żalił że jego seks to tylko pod kołdrą i bez światła, a więc nawet na barwnie opisywaną przez Ciebie nagosć nie mógł liczyć. :)

No pewnie, ze istnieja, wiele kobiet ma obawy przed pierwszym razem, a im dluzej zwlekaja, tym bardziej te obawy sie zwiekszaja. Ale raz jeszcze: chodzilo mi o to, jak to mozliwe, by gdy juz opory kobiety zostana przelamane, to zeby jej, czy jej chlopakowi bylo niedobrze w lozku, skoro sie znaja, kochaja... ?
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
Ona do wszystkiego sama dojdzie, poki co nalezy sie cieszyc, bo zwykle akceptujemy zachowanie otoczenia, uznajac to za model postepowania, malo kto reaguje negatywnie. Ludzie nie wszyscy musza miec jednakowe podejscie do tych samych rzeczy, roznorodnosc pogladow nikogo nie krzywdzi, ani nie jest niemoralna, wiec nie wiem na co sie tak burzysz. Kiedys zostaniesz matka to zobaczysz, ze bedziesz skakac z radosci, ze Twoja 14letnia corka woli czekac do slubu, i ze nie musisz drzec, ze bawila sie w sloneczko z kolegami z klasy.
Chyba czegoś nie zrozumiałeś, ja szanuje jej poglady odnośnie wstrzymywania się z wkraczaniem w sfery przeznaczone dla dorosłych, neguje wyłacznie jej lekko skrzywione poglady odnośnie celowości wspólżycia małżenskiego. Mowiąc jaśniej, smieszą mnie takie stwierdzenia, że katolicy uprawiaja seks tylko w momencie kiedy chca mieć dziecko. Chyba juz nawet na zapadlej wsi nie powiela sie takich bredni i wyłacznie z tym polemizuje.
Kiedy zostane matką na pewno nie będę wciskac dzieciom takich głupot jak narodziny z kapusty i seks wyłącznie w celach prokreacji. Nie zyjemy w ciemnogrodzie, ale mozesz mi wierzyć ze wartości jakie mnie przekazano, podam dalej. :)


W tamtym watku o czym innym rozmawialismy; ja poruszylem temat dopasowania w lozku, Ty mi zarzucilas, ze dopasowanie nie polega tylko na "wkaldaniu" i "wyjmowaniu", a potem wystrzelilas mi z cnotka, choc to nie tyczylo sie watku, skierowalas rozmowe na kompletnie inny tor i wymigalas sie od rzeczowej odpowiedzi na moje argumenty.
O przepraszam, o wyjmowaniu nie ja pisałam.. :p

No pewnie, ze istnieja, wiele kobiet ma obawy przed pierwszym razem, a im dluzej zwlekaja, tym bardziej te obawy sie zwiekszaja.

Jesteś niekonsekwentny, autorkę popierasz w czekaniu do śluby, a tu nagle taki zonk... :)


Ale raz jeszcze: chodzilo mi o to, jak to mozliwe, by gdy juz opory kobiety zostana przelamane, to zeby jej, czy jej chlopakowi bylo niedobrze w lozku, skoro sie znaja, kochaja... ?
Również uważam, że jeśli miedzy partnerami jest PRAWDZIWE uczucie, to nie powinno byc problemów...zdrady , niezadowolenie.. najczesciej pojawiają sie tam gdzie zwiazek oparty jest wyłacznie na seksie.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
No właśnie - o tego kota w worku się rozchodzi :D. To jest decyzja na całe życie (przynajmniej tak ja to widzę). Samochód potrafię 3-4 miesiące wybierać, sprawdzać, a żonę w ciemno wezmę ? :D Urzekła mnie wyglądem (i przede wszystkim resztą) i bez "rozpakowywania prezentu" przed ołtarz ? To nie dla mnie :)

A może ona ukrytą wadę ma, np. tak jak w filmie Wooody'ego Allena - Celebrity miała ją Charlize Theron, że dostawała orgazmu od samego dotyku ? Przecież takie dziewczę się zamęczy przy mnie na śmierć, zanim jeszcze ja na dobre zacznę :p

Dla mnie to jest decyzja na całe życie i w miarę możliwości, przed ślubem chciałbym o mojej drugiej połowie wiedzieć możliwie jak najwięcej i mieć zeskanowany każdy centymetr kwadratowy jej ciała :) Ja tam się nie wstydzę swojego ciała więc automatycznie oferuję darmowy przegląd siebie ;)

ps. Jak ktoś chce czekać do ślubu z tym - jego święte prawo :)
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Mowiąc jaśniej, smieszą mnie takie stwierdzenia, że katolicy uprawiaja seks tylko w momencie kiedy chca mieć dziecko.

Ano, z tym to faktycznie mozna sie klocic, przyjemne przeciez moze chodzic z pozytecznym ;) Tylko pamietajac nieco starszy temat o dziewczynie, ktora rowniez ta sama droge wybrala i tez z przyczyn religijnych, to mialem wrazenie, ze co niektorzy po prostu chca kogos uswiadomic, ze to zla droga.

O przepraszam, o wyjmowaniu nie ja pisałam.. :p

Oj, ja tylko dokonczylem Twoja mysl ;)

Jesteś niekonsekwentny, autorkę popierasz w czekaniu do śluby, a tu nagle taki zonk... :)

Bo zawsze bede wspieral dziewczyny, ktore szanuja siebie, swoja cnote, milosci, bo to piekne i rzadkie jest miec takie wartosci. Gdy widze tyle glupich, puszczajacych sie smarkul, to ja dziekuje niebiosom za kazda, ktora przeciwstawi sie tej glupocie. A co do tamtego, to bardziej mi chodzilo o to, ze... Hmm np. czytalem, ze niektore kobiety maja wyjatkowo gruba blone, wiec jest z gory wiadome, ze ich pierwszy raz bedzie wiazal sie z silnym bolem i w obawie przed tym odwlekaja ten moment inicjacji, a z czasem te obawy rosna do rozmiarow monstrum. Ale przeciez nigdzie nie napisalem, ze dziewictwo to chwast, ktory trzeba wyrwac jak najpredzej.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Wedlug mnie jedynie warto po prostu zaczac uprawiac seks, gdy w pewnym chociaz stopniu jest sie gotowym na dziecko, przy czy mnie nie chodzi o to by c=kochac sie tylko w dni plodne bez zabezpieczenia, tylko, zeby seksu nie uprawialy 15 latki, poniewaz moim zdaniem to za wczesnie, a jak wiecie doskonale kazde zabezpieczenie moze zawiesc i potem dziewczyna ma zmarnowane zycie. A tak jezeli wspolzyje 18 latka ze swoim odpowiedzialnym partnerem, to nawet jezeli zdarzy im sie wpadka, to mimo ze chcieli miec pozniej dziecko, to chlopak zalozmy jakos utrzyma rodzine bo w wiekszosci jest starszy no i dziecko ma zapewniony byt. Wtredy moze teaz byloby mniej aborcji. Po prostu chodzi mi tylko o to, zeby uprawiac seks z mysla o konsekwencjach i ze jezeli nam sie zdarzy wpadka to nie usuwac. No bo osoby ktore nie mysla o konsekwencjach i stosujac zabezpieczenie sa przekonane ze wpadka im nie grozna to jak zajda w ciaze czesto chca usuwac. Wg mnie to nieodpowiedzialne/ Moim zdaniem kazdy powinien zdawac sobie sprawe z zawodnosci antykoncepcji i w razie gdyby byla ciaza wziac odpowiedzialnosc.
Tzn uprawianie seksu wg mnie powinno rownac sie gotowosci w razie czego wziecia odpowiedzialnosci za zycie. Seks powinny uprawiac osoby odpowiedzialne i dojrzale.
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Jak uważasz czy w dzisiejszych czasach jest możliwe dotrzymanie czystości przedmałżeńskiej?
A może już zdecydowałeś/aś się do utrzymania czystości?
„Czystość przedmałżeńską” można zachować w każdych czasach. Czasy nie grają tu tak wielkiej roli, jeśli się żyje wg swoich zasad, a nie większości. To indywidualna sprawa każdego człowieka, jego wiary, sumienia itd.. i powinno się to wg mnie szanować, nawet jak się nie rozumie. :)

Nie wiem czy się zdecydowałam. Na pewno wolałabym być w swoim życiu z tylko jednym mężczyzną. Takim, którego pokocham, któremu zaufam i będę go pewna.

Co do autorki to może i to wiek, ale takie strasznie rygorystyczne podejścia mnie lekko przerażają… Nie wiem skąd w młodych ludziach teraz takie skrajności. Miriam, Bog podarował człowiekowi tyle pięknych rzeczy. Ważne, żeby ich nie nadużywać, ale życie to nie jest wieczna pokuta. Może jak dorośniesz to zrozumiesz, seks nie służy tylko płodzeniu dzieci, kto Ci tak naopowiadał. To forma okazywania sobie miłości, mąż jak będzie Cie kochał to będzie chciał, aby Ci było z nim dobrze :)

A to, że ma 14 lat i o tym myśli, może w jakoś inaczej poukładanym świecie, można uznać za zbyt wcześnie, ale w tym naszym to chyba norma. Jak ma się dziewczyna nad tym nie zastanawiać, jak ją zewsząd takie przekazy bombardują.
 

mazdak

Nowicjusz
Dołączył
22 Grudzień 2010
Posty
46
Punkty reakcji
2
Miasto
Żary
W imię czego miałoby się zachowywać czystość przedmałżeńską jest to totalna głupota . Przypominałoby to kupowanie kota w worku . Trzeba się sprawdzić czy nadajemy się do zwiążku w sferze psychoseksualnej a przesądy niektórych ludzi są zbyt mocno ograniczające wolność wyrażania się przez miłość fizyczną .Czystość może się sprawdzić w indywidualnych przypadkach ale nie w skali społecznej. :*
 

zielona_oliwka

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2010
Posty
21
Punkty reakcji
0
Miasto
Boat City
Ja powiem tak : gdybym poznała kogoś, kto chciałby zachować swoją czystość do ślubu, a wiedziałabym, że to jest TO, że jest tym Jedynym, Ideałem... nie zawahałabym się. Przystałabym na to i uszanowała jego decyzję.
 
A

Aulelia

Guest
Wg mnie jest to sprawa indywidualna i nie można potępiać osób, które zdecydowały, że poczekają aż do ślubu. Życie zweryfikuje co im to dało i czy przyniosło zamierzony efekt. Jeśli czują taką potrzebę, to mogą sobie składać tego typu obietnice, ale zwykle jest tak, że to emocje okazują się silniejsze. Poza tym, nie lubię, kiedy ktoś postrzega seks jako coś brudnego i niewłaściwego, bo to jest okrojony pogląd polegający na własnych lękach związanych z bliskością fizyczną. Nie czepiam się czekania na tego jedynego, ale, kiedy już ma się partnera, którego się kocha, to czemu człowiek ma odmawiać sobie okazji do zbliżenia nie tylko w charakterze duchowym i mentalnym? Co prawda, definicji związku jest mnóstwo i nie jest powiedziane, że kiedy jest się z kimś, to TRZEBA iść na całość, ale najgorzej, kiedy wyrzekamy się swojej cielesności na rzecz wzniosłych ideałów, cierpiąc przy tym. Powinno się całym sobą czuć, że robi się właściwie, a jeśli tak nie jest, zastanowić się nad słusznością swego postępowania.

Pozdrawiam.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Czystość przedmałżeńska jest pewnym idealnym stanem do którego należy dążyć. Seks przed ślubem nie jest w porządku niezależnie od tego, co by do siebie nie czuli ci dwoje i nie mam co do tego wątpliwości. Bo ludzi wtedy nie wiąże przysięga, nie są gotowi na przyjęcie ewentualnego dziecka.

Z drugiej strony dziwi mnie niepomiernie jak wielu ludzi arogancko twierdzi, że czasy nie mają wpływu na takie rzeczy. Bądźmy poważni, idę ulicą i widzę latem kobiety wysoce prowokacyjnie ubrane, kupuję gazetę w kiosku i mimo woli zauważam roznegliżowane panienki. Kiedyś zmysły nie były do tego stopnia bombardowane tego rodzaju bodźcami. Kiedyś tego nie było, a więc z czystością było łatwiej. Były za to utrudnienia w innych sferach, w których z kolei łatwiej jest być dobrym człowiekiem dzisiaj. Znak czasów. Trzeba być bardzo silnym, by nie miało to na ciebie wpływu. Mi tej siły brakuje.

Nie twierdzę, że to jakieś usprawiedliwienie. Po prostu kwestionuję nasze prawo do potępiania ludzi palących heretyków na stosach w czasach, gdy nie było to niczym specjalnie brutalnym, a więźniowie Inkwizycji zwykle byli akurat najlepiej traktowani. Bo przecież my teraz mamy takie same utrudnienia w sferze seksu i ewidentnie sobie z nimi nie radzimy. Każde czasy mają swoje zło, które zatruwa serca ludzkie. Kiedyś był to gniew, dzisiaj jest to żądza, a gniewu na świecie jest daleko mniej niż wtedy.
 
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
627
Punkty reakcji
38
Wiek
31
Miasto
There's a hole in the world like a great black pit
Czystość przedmałżeńska jest pewnym idealnym stanem do którego należy dążyć. Seks przed ślubem nie jest w porządku niezależnie od tego, co by do siebie nie czuli ci dwoje i nie mam co do tego wątpliwości. Bo ludzi wtedy nie wiąże przysięga, nie są gotowi na przyjęcie ewentualnego dziecka.
Nie zgadzam się. Według mnie seks nie jest niczym złym, jeżeli dochodzi do niego między ludźmi, których wiąże prawdziwa miłość - w tym wypadku to czy są małżeństwem czy nie, nie ma nic do rzeczy.


Wystarczy przed ślubem się umyć.
Raport.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Według mnie seks nie jest niczym złym, jeżeli dochodzi do niego między ludźmi, których wiąże prawdziwa miłość - w tym wypadku to czy są małżeństwem czy nie, nie ma nic do rzeczy.
Ma. Upewnia ludzi, że ukochana osoba ma określone zasady moralne i potrafi powiedzieć nie.Jeśli kobieta potrafiła powiedzieć nie mężczyźnie, którego kocha, tym bardziej będzie potrafiła odmówić każdemu innemu bez względu na okoliczności.

Z tym że, oczywiście, ludzie nie są ze stali.
 
Status
Zamknięty.
Do góry