Może to zabrzmi, jak anegdota, ale miałem kiedyś znajomych, parę małżeńską, w której kobieta strasznie chciała mieć dziecko. Mąż nie był zdecydowany, ani przekonany, czy nadszedł już właściwy czas. Za to baaaaaardzo pomysłowy (może jednak mniej odpowiedzialny jednak niż sam sądził o swojej żonie!) :huh: Postanowił sprezentować jej pieska "z przesłaniem": "Jeśli udowodnisz mi, że potrafisz zaopiekować się psiakiem to zaczniemy starać się o dziecko". Cóż, chyba nie muszę mówić, jaka była mina kobiety, a już na pewno jak się czuła. Może to drastyczny przykład, ale z życia wzięty.
Pies jest w ich domu do dziś, miewa się dobrze, jest zaopiekowany, jednak nie muszę dodawać, że bardzo często kojarzy się tej kobiecie z dziwną sytuacją, mimo wszystko.
Często takie "narzucanie" komuś odpowiedzialności za przyjaciela nie sprzyja rozwojowi tej przyjaźni.
Dzisiaj można jednak znaleźć alternatywę dla żywego zwierzaka, tak jak ten pan powyżej, poradzić sobie i sprawdzić
Są np. zabawki (nie tylko dla najmłodszych dzieci), które nauczą dziecko odpowiedzialności oraz cierpliwości w opiece, jak tutaj, np.:
http://dobrodziecka.pl/sklep/saleitems/cat_saleItems.html
Cenowo na korzyść, edukacyjnie i wychowawczo również, poza tym masz wybór: możesz kupić jednego zwierzaka, albo zdecydować się na zestaw i dokupować kolejne elementy, sprawiając dziecku (w różnym wieku) kolejne niespodzianki (mają w swoim asortymencie np. zestaw do skompletowania stadniny konnej). Nie dość, że zapobiegniesz być może katastrofie rodzinnej to jeszcze zaszczepisz w dziecku miłość do zwierzaka, którego niekoniecznie trzeba trzymać w domu (konie są drogie w utrzymaniu :wink: ),a które może stać się pasją na całe życie, terapią (hipoteriapia), przyjemnością (jazda konna). Polecam takie rozwiązanie!