los16angeles
Nowicjusz
Niedawno byłam z chłopakiem kilka miesięcy.
Jakiś miesiąc temu nasz związek po:cenzura:dł myślałam że to rutyna że poprostu takie gorsze dni tygodnie.
Ale jego pytania zaczeły Mnie niepokoić. Poza tym ktoś anonimowo przesłał mi wiadomość że mam uważać komu ufam i że owy "x" nadużywa mojego zaufania i działa na kilka frontów.
No i po tej całej rozmowie kolejnego dnia podeszła koleżanka ze szkoły i mówi : "Marta musismy poważnie porozmawiać. Przykro Mi ale Patryk nic do Ciebie już nie czuje." Zamurowało Mnie totalnie miałam wrażenie że cała jego klasa wlepia we Mnie swoje gały i aptrzy się na Mnie z zainteresowaniem i litością i zadają sobie pytanie Pobeczy się czy też nie?. Opanowałam nerwy od razu na tej samej przerwie poprosiłam go na słówko i przeprowadziłam rozmowe:
Patry co do Mnie czujesz?
-A czemu pytasz?
Usłyszałam że z twojej strony to już nie jest uczucie. Czy to prawda
-Od KOGO ?
To nie jest ważne ważne jest jaka jest prawda. Czujesz coś czy nie ? Jak to jest?
-Sam nie wiem
NIe. TY wiesz i wiesz najlepiej nikt inny poza tobą więc?
-(cisza)
Takie bezsensowne gadanie do ściany trwało 5 minut aż nastał dzwonek:
Marta kocham Cie..znaczy nie ... Nie wiem!!.
"Ułatwie Ci to lepiej będzie dla obojga jeżeli to skończymy. Nie warto ciągnąć niczego na siłe. Ostatnio sama zauwarzyłam że nam się nie układa.
Potem na gg odgrywał luzaka i skończyło się na tym że zostaliśmy 'Znajomymi'.
Czasami na rozmawialiśmy na gadu żartowaliśmy trochę przez sms ale wszytsko szło typowo koleżeńsko. Miałam to wyperswadowane czarno na białym "jesteśmy znajomymi".
Wczoraj napisała sms " co się stało (opis) ździwiło Mnie jego zainteresowanie moim opisem ale nie podejrzewałam że pod dniu takich sms-ów koleżeńskich napisze:
"Marta ja już dłużej nie mogee. Kocham Cie . Żałuje wtedy nie byłem tego pewiem że nie chce z Toba być. Teraz wiem jak bardzo się miliłem. Przepraszam za wszystko ".
I właśnie w tym miejscu nasówa się pytanie z mojej strony.
Co Ja właściwie mam zrobić:
A) Powiedzieć że nic między nami nie będzie
B) Zaufać ponownie znów zacząć od czystej kartki (wszystko z czasem)
C)inne
A co Ja do niego czuje?
Sama nie wiem wiem że to nie jest zwykłe "lubie" wiem że kiedy to napisał serce zawaliło tak mocno jak wtedy gdy zerwaliśmy. Pojawiła się iskierka nadzieji że z tego znów coś będzie ale czy warto?.
Jakiś miesiąc temu nasz związek po:cenzura:dł myślałam że to rutyna że poprostu takie gorsze dni tygodnie.
Ale jego pytania zaczeły Mnie niepokoić. Poza tym ktoś anonimowo przesłał mi wiadomość że mam uważać komu ufam i że owy "x" nadużywa mojego zaufania i działa na kilka frontów.
No i po tej całej rozmowie kolejnego dnia podeszła koleżanka ze szkoły i mówi : "Marta musismy poważnie porozmawiać. Przykro Mi ale Patryk nic do Ciebie już nie czuje." Zamurowało Mnie totalnie miałam wrażenie że cała jego klasa wlepia we Mnie swoje gały i aptrzy się na Mnie z zainteresowaniem i litością i zadają sobie pytanie Pobeczy się czy też nie?. Opanowałam nerwy od razu na tej samej przerwie poprosiłam go na słówko i przeprowadziłam rozmowe:
Patry co do Mnie czujesz?
-A czemu pytasz?
Usłyszałam że z twojej strony to już nie jest uczucie. Czy to prawda
-Od KOGO ?
To nie jest ważne ważne jest jaka jest prawda. Czujesz coś czy nie ? Jak to jest?
-Sam nie wiem
NIe. TY wiesz i wiesz najlepiej nikt inny poza tobą więc?
-(cisza)
Takie bezsensowne gadanie do ściany trwało 5 minut aż nastał dzwonek:
Marta kocham Cie..znaczy nie ... Nie wiem!!.
"Ułatwie Ci to lepiej będzie dla obojga jeżeli to skończymy. Nie warto ciągnąć niczego na siłe. Ostatnio sama zauwarzyłam że nam się nie układa.
Potem na gg odgrywał luzaka i skończyło się na tym że zostaliśmy 'Znajomymi'.
Czasami na rozmawialiśmy na gadu żartowaliśmy trochę przez sms ale wszytsko szło typowo koleżeńsko. Miałam to wyperswadowane czarno na białym "jesteśmy znajomymi".
Wczoraj napisała sms " co się stało (opis) ździwiło Mnie jego zainteresowanie moim opisem ale nie podejrzewałam że pod dniu takich sms-ów koleżeńskich napisze:
"Marta ja już dłużej nie mogee. Kocham Cie . Żałuje wtedy nie byłem tego pewiem że nie chce z Toba być. Teraz wiem jak bardzo się miliłem. Przepraszam za wszystko ".
I właśnie w tym miejscu nasówa się pytanie z mojej strony.
Co Ja właściwie mam zrobić:
A) Powiedzieć że nic między nami nie będzie
B) Zaufać ponownie znów zacząć od czystej kartki (wszystko z czasem)
C)inne
A co Ja do niego czuje?
Sama nie wiem wiem że to nie jest zwykłe "lubie" wiem że kiedy to napisał serce zawaliło tak mocno jak wtedy gdy zerwaliśmy. Pojawiła się iskierka nadzieji że z tego znów coś będzie ale czy warto?.