Czy warto podrywać osobe która... już raz dała ci kosza ???

mega_mistal

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
97
Punkty reakcji
0
Chyba nic nie muszę tłumaczyć. Temat jest jasny.
Jest dziewczyna, która dała mi kosza :zalamany: i nie wiem czy warto ją jeszcze podrywać. Czy to coś zmieni??? :| :| :|
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
No w sumie czemu nie.. ale to zalezy jaki czas temu dała Ci kosza? a może jakaś rozmowa z podtekstami <jakimiś że moglibyście być razem>, przekonałbyś się wtedy na czym stoisz :]
 

mega_mistal

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
97
Punkty reakcji
0
w sumie było to 2,5 roku temu:(((
może spróbuje. może życie nie jest tak okrutne
 

meg

Nowicjusz
Dołączył
5 Czerwiec 2005
Posty
11
Punkty reakcji
0
Miasto
Z daleka
Kobiety daja kosza zwykle jak chłopak im się podoba ale jest cos co nie daje jej innej mozliwosci niz dac kosza.Moim zdaniem nie przejmuj sie tym i dzialaj dalej.Z czasem bedzie ci szlo coraz lepiej az sie uda.Nie rezygnuj z ukochanej ci osoby tylko dla tego ze dala ci kosza!Powodzenia
 

mloda102

...:::Sporadyczny bywalec:::...
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
919
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Szczecin
Jak zobaczy ze sie bardzo bardzo bardzo mocno starasz i naprawde ci na niej zalezy, a nie sa to tylko puste slowa i czyny to w koncu zmieknie...wiem po sobie :hyhy:
 

butterfly

marzycielka
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
405
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
zielone wspomnienie
mega_mistal, no filmik niezły :hyhy: i nie poddawaj się, walcz o swoja miłość, a jeśli ta osoba jej nie chce to pamiętaj że Ty nic nie tracisz bo ta miłość jest Twoja i nikt Ci jej nie zabierze :hyhy:
Nie daj się!! 3mam kciuki pozdrowienia ;)
 

PaOolina

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
164
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Kraków
No wlaśnie nie daj się namawiać tylko z nią porozmawiaj i to jak najszybciej :D
 

kasienka:)

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
408
Punkty reakcji
0
mega_mistal, wiesz nic na sile....sprobowac zawsze mozna i warto bo przynajmniej potem nie bedzies zalowal ze nic nie zrobiles...watro podiac ryzyko....to sie oplaca...
a skoro juz popelniles jakis blad to coz,pozostaje to wyjasnic,a w tej sprawie jedyne co jest mozliwe to rozmowa,szczera rozmowa...skoro ci zalezy walcz o nia,tylko pamietaj,musisz byc cierpliwy...
powodzonka ;)
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
a tak swoja droga to jak to bylo przez ten caly czas od rozstania, miales kogos, nie ulozylo ci sie czy co ze przypomniala ci sie stara milosc :looka:
 

selena23

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
438
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Sosnowiec
mega_mistal, ja mam troche inne spojrzenie na to :hyhy: , choc to zalezy jak jest ta dziewczyna. Ale u mnie na uczelnie byl taki przypadek, kumpla i kumpeli,rok temu sie w niej kochal dawal jej to do zrozumienia, sms, zagadywal, rozmowy z podtekstami i go olala z gory na dol. Zapomnial przez wakacje ochlonal. Zaczal sie nowy rok akademicki znowu cos sie w nim pojawilo, ale juz nie robil tak jak przedtem, troche zartow itp, kontakt raczej kolezenski, nie byla adorowana i oto zmiana ona zaczela krecic z nim, od podtekstow, milych niedomowien, flirtu on podchwycil. Tyle ze ona niestety ma kogos...i go kocha. A kumpel to zauroczenie tylko, ale im bardziej chcial ja olewac bo wiedzial ze sprawa beznadziejna to ona tym bardziej milutka... :zawstydzony:
Ehh wedlug mnie zle trafil, choc poczatkowo mialam inne zdanie, w sumie myslalam ze do sieie pasuja, ale zbyt czesto go rani, a on wyvbacza, podziwiam go za to ale i czesto gadam ze to nie ma sensu..powinien myslec o sobie...
Zobaczymy jak sie losy potocza. Tyle ze kumpela czasem jakby nic nie rozumiala, przez nia trace wiere w nasza plec :dezorientacja:
Wiec sadze ze to czy warto i jak podrywac po koszu zalezy od tej dziewczyny. Powiedz cos wiecej o niej ;)
 

mega_mistal

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2005
Posty
97
Punkty reakcji
0
nika napisał:
a tak swoja droga to jak to bylo przez ten caly czas od rozstania, miales kogos, nie ulozylo ci sie czy co ze przypomniala ci sie stara milosc :looka:

nie byłem od tego czasu znikim, były jakieś miłości czułości ale nie przezwyciężyły tej jednej
 
Do góry