Czy Urząd Pracy znalazł ci pracę

Henry0077

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
250
Punkty reakcji
1
Uważam, że do UP trafiają oferty pracy ,z których tak naprawdę nikt nie chcę skorzystać albo są fikcyjne i rekrutacja prowadzona jest dla jej potwierdzenia w dokumentach, bo tak wymaga regulamin.najskuteczniejszym sposobem jest polecenie osoby już zatrudnionej u danego pracodawcy.
 

Kert

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2011
Posty
370
Punkty reakcji
5
Czytałem artykuł, gdzie dyrektor(?) urzędu pracy mówi otwarcie, że nie zajmują się oni szukaniem pracy dla ludzi. Zajmują się pomaganiem w jej znalezieniu, a to już różnica.
 

znajoma1

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2011
Posty
28
Punkty reakcji
0
Oferty z urzędu pracy nie są fikcyjne. Współpracuję z urzędami pracy, więc wiem coś o tym. Jedno co mogę stwierdzić z cała pewnością to fakt, że do urzędu pracy trafiają sprawdzone oferty. Są zawody, w przypadku których takich ofert jest sporo, są też takie, które się niemal nie pojawiają (trudno, aby agencja reklamowa szukała pracowników przez urząd pracy..., ale już stażystów-czemu nie?). Jeśli ktoś naprawdę chce znaleźć pracę nie powinien zawężać swoich działań. Sama szukając pracy, byłam zarejestrowana w up oraz szukałam przez portale internetowe. Poza ofertami pracy, urzędy pracy oferują inne formy pomocy, m.in. finansowanie szkoleń grupowych i indywidualnych, dofinansowanie studiów podyplomowych itp., co moim zdaniem jest bardzo przydatne. Więcej informacji o usługach urzędu pracy można się dowiedzieć dzwoniąc na infolinię urzędu pracy, czyli Zielona Linię (tel. 19 524-opłata jak za połączenie lokalne). Dzwoniąc można też pytać o oferty pracy, ewentualnie można wysłać swoje CV do bazy Zielonej Linii i wówczas, co najmniej raz w tygodniu, można otrzymywać mail zwrotny od konsultanta z wybranymi ofertami pracy. Warto w treści maila wpisać jakieś dodatkowe informacje np. miasta, w których szukamy pracy, inne zawody, stanowiska, które także nas interesują. Mail należy wysłać na adres (w nawiasie wpisując nazwę swojego województwa): baza.cv.(województwo).gov.pl
 

Frodeck_89

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2011
Posty
24
Punkty reakcji
0
U mnie w mieście sprawdza się świetnie kawał:
Wpada facet do urzędu pracy:
- Dzień dobry! Chciałbym znaleźć pracę
- Proszę bardzo! Mam dla pana świetną ofertę! 4 dni pracy w tygodniu, 10000 zł miesięcznie, służbowy samochód i telefon!
- Chyba pani żartuje!
- Pan pierwszy zaczął :p
Tak to wygląda
 

Alice88

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2011
Posty
93
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Warszawa
U mnie w mieście sprawdza się świetnie kawał:
Wpada facet do urzędu pracy:
- Dzień dobry! Chciałbym znaleźć pracę
- Proszę bardzo! Mam dla pana świetną ofertę! 4 dni pracy w tygodniu, 10000 zł miesięcznie, służbowy samochód i telefon!
- Chyba pani żartuje!
- Pan pierwszy zaczął :p
Tak to wygląda

U mnie w rodzinnym mieście jest ogromne bezrobocie i jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś znalazł pracę za pośrednictwem urzędu. Organizują jakieś kursy, ale jak dla mnie to pic na wodę. Tyle tylko, że wiele osób, które tak naprawdę pracują na czarno, pobiera w nim zasiłki.
 

Nika_800

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2009
Posty
46
Punkty reakcji
0
Ja nawet przez UP nie szukalam... nie słyszałam tez żeby ktoś z moich znajomych znalazł przez nich. Najlepiej samemu odpowiadać na ogłoszenia, jak tak znalazałam swoją pracę w Eniro, z której jestem swoją drogą bardzo zadowolona, bo jak na pierwsze zatrudnienie to mam super warunki, stawkę itd. Także da się coś fajnego znaleźć samemu jak się trochę czasu i chęci poświęci na to (zrymowalo się nawet ;p).
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
UP to komletna fikcja, jak cale to Panstwo i caly ten ustroj.

Jak wiekszosc instytucji jest po to aby byc. Pieniadze na to leca a efektu zadnego, coz kwit esensja socjalizmu.
 

18chelsea18

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2011
Posty
157
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Rogoźno
Urząd pracy?? Proszę nie mówcie mi o tym.
Kiedyś byłam zarejestrowana i poszłam do pokoju nr 7, ale niestety nie znaleźli mi pracy, co prawda ciężko ją było znaleźć coś z pośród tylu możliwych, np murarz, spawacz, tynkarz - (jestem dziewczyną :) ) przypominam, że był wtedy styczeń, a co na to mój zabawny urząd pracy? Proszę przyjść podpisać listę 6 czerwca :D

To co ja mam robić przez te kilka miesięcy :)?

Naprawde masakra, w koncu sama zaczęłam szukać i na szczęście znalazłam :)
 

magija

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2012
Posty
6
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Szukam pracy już 3 miesiące, nie przypominam sobie żeby Urząd Pracy kiedykolwiek w czymkolwiek mi pomógł :/
 

tweetasek

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2006
Posty
1 369
Punkty reakcji
14
Miasto
okolice Pyrlandii
Mi urząd pracy pomógł w dostaniu się na staż. Ktoś powie "tam staż....co to jest", a ja powiem "lepsze to niż nic". Przynajmniej luki w CV nie było :p

To co ja mam robić przez te kilka miesięcy :)?

Szukać na własną rękę, a nie liczyć tylko na innych.

Nie jestem pracownikiem urzędu ale wkurza mnie podejście bezrobotnych do pracowników tejże placówki. Bo co pośrednik pracy ma do tego, że urząd ma do zaoferowania tak mało stanowisk pracy?

Poza tym nawet jak jest w urzędzie jakaś oferta pracy odpowiadająca wam, to w waszym interesie jest chodzenie, dzwonienie do urzędu i pytanie. Pamiętajmy też o tym, że nie tylko wy jesteście zarejestrowani w urzędzie...są was tysiące.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Mi urząd pracy pomógł w dostaniu się na staż. Ktoś powie "tam staż....co to jest", a ja powiem "lepsze to niż nic". Przynajmniej luki w CV nie było :p

To albo miales fart albo masz znajomosci w UP - bo tak to dziala przewaznie.

Nie jestem pracownikiem urzędu ale wkurza mnie podejście bezrobotnych do pracowników tejże placówki. Bo co pośrednik pracy ma do tego, że urząd ma do zaoferowania tak mało stanowisk pracy?

A mnie wkurza ze z moich podatkow utrzymywane sa urzedy i urzednicy a efekty marne.

Szukać na własną rękę, a nie liczyć tylko na innych.

Owszem ale niech zlikwiduja UP i nie placa na to z moich pieniedzy.

Pamiętajmy też o tym, że nie tylko wy jesteście zarejestrowani w urzędzie...są was tysiące.

Skoro pieniadze z podatkow biora to albo sie wywiazuja albo nie ?
 

tweetasek

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2006
Posty
1 369
Punkty reakcji
14
Miasto
okolice Pyrlandii
To albo miales fart albo masz znajomosci w UP - bo tak to dziala przewaznie.

tak miałam fart, poszłam i dostałam. To może niech inni przestaną narzekać i niech też zaczną chodzić to może też będą mieli fart. Co do znajomości - dziś większość rzeczy załatwia się przez znajomości...życie :p

A mnie wkurza ze z moich podatkow utrzymywane sa urzedy i urzednicy a efekty marne.

idąc tym tropem to można narzekać na większość urzędów, placówek, instytucji bo niemal na wszystko idzie z Twoich podatków. I wszędzie są efekty marne :p

Owszem ale niech zlikwiduja UP i nie placa na to z moich pieniedzy.

lepiej niech nie likwidują....przynajmniej ubezpieczenie mają bezrobotni ;)

Skoro pieniadze z podatkow biora to albo sie wywiazuja albo nie ?

że niby z czego mają się wywiązywać? Bo jeśli masz na myśli znalezienie pracy każdemu bezrobotnemu, to sie pytam gdzie jest napisane, że obowiązkiem UP jest znalezienie pracy?
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
tak miałam fart, poszłam i dostałam. To może niech inni przestaną narzekać i niech też zaczną chodzić to może też będą mieli fart. Co do znajomości - dziś większość rzeczy załatwia się przez znajomości...życie :p

Jakbys nie wiedziala to kazdy bezrobny musi sie tam zglaszac co miesiac aby uslyszec pytanie - i co nadal pan, pani nie ma pracy ?

Inni tez tam chodza. Sam chodzilem, mnstwo moich znajomych chodzilo i jeszcze nie znam nikogo komu UP by pomogl.

A tajemnica nie jest ze pula pieniedzy na staze jest ograniczona i wpierwszej kolejnosci dostaja znajomi urzednikow.

Ano zycie, co nie oznacza ze nie mozna krytykowac patologi i zlodziejstwa ?

idąc tym tropem to można narzekać na większość urzędów, placówek, instytucji bo niemal na wszystko idzie z Twoich podatków. I wszędzie są efekty marne :p

Owszem. Jak sama zauwazylas ten ustroj jest patologiczny. Temat jest jednak o UP.
Jak zaczniesz zarabiac i policzysz sobie ze 3/4 odbiera ci panstwo praktyzcznie za nic to moze tez sobie to przemyslisz.

lepiej niech nie likwidują....przynajmniej ubezpieczenie mają bezrobotni ;)

Do tego UP nie jest potrzebny.

że niby z czego mają się wywiązywać? Bo jeśli masz na myśli znalezienie pracy każdemu bezrobotnemu, to sie pytam gdzie jest napisane, że obowiązkiem UP jest znalezienie pracy?

To jakie niby ma obowiazki UP ?
 

tweetasek

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2006
Posty
1 369
Punkty reakcji
14
Miasto
okolice Pyrlandii
Jakbys nie wiedziala to kazdy bezrobny musi sie tam zglaszac co miesiac aby uslyszec pytanie - i co nadal pan, pani nie ma pracy ?

już nie musi co miesiąc a bodajże co kwartał ;) co nie zmienia fakt, że w między czasie z własnej woli mógłby przejść się do urzędu i zapytać, czy czegoś nie ma...pewnie mnie wyśmiejesz za te zdanie :) może będzie ktoś miał farta jak ja.

A tajemnica nie jest ze pula pieniedzy na staze jest ograniczona i wpierwszej kolejnosci dostaja znajomi urzednikow.

owszem, kasa jest ograniczona. Nie pracuję w UP i nie wiem jaka tam panuje polityka, czy znajomi najpierw są brani pod uwagę czy nie. Choć pewnie tak jest, co nie zmienia faktu, że osoby nie z kręgu pracowników UP, też dostają się na staże i mają szansę na inne formy pomocy.

Ano zycie, co nie oznacza ze nie mozna krytykowac patologi i zlodziejstwa ?

oczywiście, że można :)

Jak zaczniesz zarabiac i policzysz sobie ze 3/4 odbiera ci panstwo praktyzcznie za nic to moze tez sobie to przemyslisz.

zarabiam i państwo mi zabiera, ale co mi da narzekanie?

A powiedz mi, skąd bezrobotni mieli by ubezpieczenie zdrowotne jakby nie było UP? Moja wiedza na ten temat jest uboga :bag:

To jakie niby ma obowiazki UP ?

proponuję zajrzeć do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
już nie musi co miesiąc a bodajże co kwartał ;) co nie zmienia fakt, że w między czasie z własnej woli mógłby przejść się do urzędu i zapytać, czy czegoś nie ma...pewnie mnie wyśmiejesz za te zdanie :) może będzie ktoś miał farta jak ja.

ja musialem co miesiac

wysmieje, bo moi znajomi chodzili i pytali

owszem, kasa jest ograniczona. Nie pracuję w UP i nie wiem jaka tam panuje polityka, czy znajomi najpierw są brani pod uwagę czy nie. Choć pewnie tak jest, co nie zmienia faktu, że osoby nie z kręgu pracowników UP, też dostają się na staże i mają szansę na inne formy pomocy.


dostanie.. 1 na 1000 ?

zarabiam i państwo mi zabiera, ale co mi da narzekanie?

nie chodzi o narzekanie ale o twoje: "co Wy macie do pracownikow UP"

chodzilo tylko o wyrazenoe opini

A powiedz mi, skąd bezrobotni mieli by ubezpieczenie zdrowotne jakby nie było UP? Moja wiedza na ten temat jest uboga :bag:

Do zajerestrowania bezrobotnego wystarczy jedna pani z jednym komputerem w Urzednie MIasta. A na upartego mozna by zrobic system rejerstracji przez nera/poczta. Dodatkowego urzedu i masy urzednikow do wykonania tego zadania nie trzeba.

proponuję zajrzeć do ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.

Czyli tak jak mowilem, pieniadze biora a nic nie robia.

W moim przypadku kontatky z UP polegaly na tym ze musialem sie tam fatygowac co miesiac a pani pytala czy szukam sobie ofert na necie.

Pieknie! Do takiej pomocy konieczny w kazdym miescie urzad i cala armia urzednikow :)
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
tak miałam fart, poszłam i dostałam. To może niech inni przestaną narzekać i niech też zaczną chodzić to może też będą mieli fart. Co do znajomości - dziś większość rzeczy załatwia się przez znajomości...życie :p

to fart czy znajomość?

szopka jedna wielka, przychodzisz bo musisz, co 2 miesiace,widzisz tą panią która sie uśmiecha i mówi że się starają cos znaleźć ale z pani/pana wykształceniem nic nie mamy, wprost mówi że praca jest dla sprzątaczki operatora wózka widłowego i co tam jeszcze.

dla roboli jest praca a i owszem, tylko że im się robić nie chce, ale to już inna kwestia.

nawet nie wiadomo czy uruchomią staże w tym roku, bo NIE MA KASY. To na co oni mają kasę? dla tych wszystkich urzędasów na ciepłych posadkach, ciekawe im nie braknie nigdy.


ps. po to żeby dostać ubezpieczenie zdrowotne nie trzeba wielkiego gmachu i 300 luda pracującego w nim.
 

tweetasek

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2006
Posty
1 369
Punkty reakcji
14
Miasto
okolice Pyrlandii
dostanie.. 1 na 1000 ?

nie wiem czy 1 na 1000, czy 1 na 100 a może 1 na 10. Wiem natomiast to, że jakieś 10 osób, które były razem ze mną na stażu nie znalazły się tam po znajomości. I to już Twoja sprawa, czy wierzysz w to czy nie ;)
Faktem jest, że są tacy pracodawcy, którzy składają do UP zgłoszenie o możliwości odbycia u nich stażu, jednak jest zastrzeżenie, że chcą konkretnie takiej a takiej osoby (mam tu na myśli nie umiejętności człowieka, a konkretne podają nazwiska osób bezrobotnych, których chcą). Nie wiem czy w przypadku ofert pracy też tak jest. No ale jak już wcześniej doszliśmy do tego, znajomości grają główną rolę, ale nie skreśla to szans pozostałych. Co najwyżej je minimalizuje.

nie chodzi o narzekanie ale o twoje: "co Wy macie do pracownikow UP"
chodzilo tylko o wyrazenoe opini

ok, wyraziłeś swoją opinię, ja swoją. Jednak nigdzie nie napisałam, że działanie urzędów pracy jest super fajne, a tylko tyle, że mi pomógł raz UP i że nie ma co liczyć tylko na niego. Bo jeśli ktoś jest bezrobotnym, i czeka sobie w domu na telefon z urzędu że jest jakaś oferta dla niego no to sie przeliczy.

Do zajerestrowania bezrobotnego wystarczy jedna pani z jednym komputerem w Urzednie MIasta. A na upartego mozna by zrobic system rejerstracji przez nera/poczta. Dodatkowego urzedu i masy urzednikow do wykonania tego zadania nie trzeba.

masz rację :) i nie tylko w UP jest za dużo zbytecznych urzędników :/

Czyli tak jak mowilem, pieniadze biora a nic nie robia.

no ale powiedz mi co ma pani za stołkiem do tego, że w UP jest mało ofert pracy? Juz pomińmy fakt, że ta pani jest zbyteczna. Przecież to chyba nie od urzędu zależy to czy jest 15 czy 115 ofert pracy?

to fart czy znajomość?

fart, co nie zmienia faktu, że uważam, że w dzisiejszych czasach rządzą znajomości ;)


dla roboli jest praca a i owszem, tylko że im się robić nie chce, ale to już inna kwestia.

racja, tylko że oni pracują se na czarno w związku z czym nie będą pracować za "marne" 1,5 tys., które zaproponuje im UP. A nie jeden bezrobotny z wyższym wykształceniem dałby się "pokroić" za robotę za 1,5tys.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
nie wiem czy 1 na 1000, czy 1 na 100 a może 1 na 10. Wiem natomiast to, że jakieś 10 osób, które były razem ze mną na stażu nie znalazły się tam po znajomości. I to już Twoja sprawa, czy wierzysz w to czy nie ;)

Malo mnie obchodzi co piszesz bo ja swoje wiem, tak sie sklada ze studiowalem i dosc sporo ludzi znalem, a przypadku ze komus pomogl UP jeszcze nie mialem okazji nistety ;(

Faktem jest, że są tacy pracodawcy, którzy składają do UP zgłoszenie o możliwości odbycia u nich stażu, jednak jest zastrzeżenie, że chcą konkretnie takiej a takiej osoby (mam tu na myśli nie umiejętności człowieka, a konkretne podają nazwiska osób bezrobotnych, których chcą). Nie wiem czy w przypadku ofert pracy też tak jest. No ale jak już wcześniej doszliśmy do tego, znajomości grają główną rolę, ale nie skreśla to szans pozostałych. Co najwyżej je minimalizuje.

Faktem jest ze widocznie te osoby sie pracodawca SAME ugadaly o ten staz. UP nic tutaj nie pomogl.

Bo jeśli ktoś jest bezrobotnym, i czeka sobie w domu na telefon z urzędu że jest jakaś oferta dla niego no to sie przeliczy

Oczywicie, a co to ma do rzeczy ?

no ale powiedz mi co ma pani za stołkiem do tego, że w UP jest mało ofert pracy? Juz pomińmy fakt, że ta pani jest zbyteczna. Przecież to chyba nie od urzędu zależy to czy jest 15 czy 115 ofert pracy?

Ja tylko wyrazam opinie ze UP sa zbedne. A kosztuja.
 

tweetasek

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2006
Posty
1 369
Punkty reakcji
14
Miasto
okolice Pyrlandii
później się odniosę do tego co napisałeś, ponieważ musze uciekać teraz jednak na szybko jedno chce napisać jeszcze - przecież to nie od UP zależy czy dostaniesz się na staż, czy ktoś przyjmie Cię do pracy - UP co najwyżej może dać Ci skierowanie, ale stanowiska Ci nie da.

Pozdrawiam kolege ;) później pogadamy :p


Faktem jest ze widocznie te osoby sie pracodawca SAME ugadaly o ten staz. UP nic tutaj nie pomogl.

ja nie mówię, że UP pomaga WSZYSTKIM bezrobotnym i masz rację w tym akurat przypadku UP nic nie pomógł.

Oczywicie, a co to ma do rzeczy ?

masz rację - to nie ma nic do rzeczy. Źle mi się napisało :rumieniec:
 
Do góry