Pro Traceur
Nowicjusz
- Dołączył
- 12 Wrzesień 2006
- Posty
- 555
- Punkty reakcji
- 0
Wczoraj wyskoczyłem sobię na imprezkę ze znajomymi... Tak na jakieś 4-5 godzinek.
Moja dziewczyna była wtedy w domu, ja wróciłem, pisaliśmy sobie wieczorem na gg jak zwykle...
Rano napisała mi na kom, że dowiedziala sie, ze bylem na imprezie...
No i wielki "foch"...nie odbierala telefonu, nie chciala ze mna w ogole gadac... napisala tylko smsa, ze to niemile kiedy placze sie przez najwazniejsza osobe, ze znowu dowiaduje sie ze bylem na imprezie - ale od kogos innego, ze jej smutno znowu, ze cos tam, cos tam...
U Was to normalne? Musicie swojemu partnerowi, partnerce, mowic o kazdym wyjsciu na piwo, impreze, grila?
Moja dziewczyna była wtedy w domu, ja wróciłem, pisaliśmy sobie wieczorem na gg jak zwykle...
Rano napisała mi na kom, że dowiedziala sie, ze bylem na imprezie...
No i wielki "foch"...nie odbierala telefonu, nie chciala ze mna w ogole gadac... napisala tylko smsa, ze to niemile kiedy placze sie przez najwazniejsza osobe, ze znowu dowiaduje sie ze bylem na imprezie - ale od kogos innego, ze jej smutno znowu, ze cos tam, cos tam...
U Was to normalne? Musicie swojemu partnerowi, partnerce, mowic o kazdym wyjsciu na piwo, impreze, grila?