Czy to nie jest zastanawiające? Przeczytajcie bardzo prosze

-Beata-

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2007
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
z dolnośląskiego jestem:)
:papa: Ostatnio bardzo mnie irytuje zachowanie mojego chlopaka a mianowicie:
jestem z nim od roku,i zdalam sobie sprawe,ze przez ten czas On ani razu nie zaprosił mnie do knajpy np. na pizze. Jeżeli juz zaprasza to bardzo,bardzo rzadko i wyłącznie na herbate... wiecie jakie to super uczucie siedziec przez 3 godziny w restauracji nad zimna herbatą... -cudowne- :przestraszony: ale zeby go calkiem nie pogrążac dodam,ze raz mi przywiózł tosta do domu a w swoje urodziny przyjechal do mnie z pizza... i nie przyjął kasy gdy chcialam mu oddac (bo za inne rzeczy to zawsze przyjmował ale mniejsza z tym)
poza tym nie dotrzymuje słowa jesli chodzi o kase... np. pisze mi sms-a ze
-moze sobie kupimy gazete (tu wymienia jej nazwe) bo jest fajna płytka,
-ja na to : no to kupmy
-on,pisze zebym to ja kupila bo on sie wstydzi bo to babska gazeta (ma 24 lata) i ze mi odda kase...
po czym do mnie przyjeżdża sluchamy plytki 10 razy i nic slowem nie wspomina o forsie NIE ODDAŁ! :phi:
Niedawno byly nasze urodziny robilismy jednego dnia, ''umawilismy'' sie na prezenty wszystko cacy i nagle pisze sms-a ze
- ''niestety nie bedzie w stanie mi teraz nic kupic bo nie ma kasy,ale jak dostanie wypłate to od razu kupi'' co ja oczywiscie rozumiem i nie mam zadnych pretensji i napisalam,mu tez ze moze prezenty damy sobie pozniej razem ale to mu sie nie spodobało:D i w nasze urodziny przyjechal do mnie z róża i tyle a ja mu dalam portwel i to nie bylejaki i nie wiem do tej pory jak ja mialam traktowac tą róże jako prezent czy co ?! od tamtych urodzin dostal wyplate ze 3 razy kupil sobie ciuchy,kurtke, na sylwestra 80 zł tez mial a dla mnie na jakis prezent za 10zl juz mu nie starczyło?!! przeciez to byly URODZINY :( nawet zyczen mi w sumie nie zlozyl,nic :( poczulam sie jakbym byla nic nie warta. Jakby moje potrzeby nie byly wazne.
a na sylwestra dalam mu swoja czesc kasy zeby zaplacil, zeby chociaz pani w okienku myslsla,ze on mi funduje wrrr i nawet mi reszty nie oddal (20zł) !!! dopiero gdy nastepnego dnia poprosilam o zwrot to oddal ale 10 zł bo reszte wyciagal jakby chcial a nie mog wiec powiedzialam,zeby juz nie oddawał :(
Wiecie ja nie jestm materialistką, tu nie chodzi o kase tak naprawde ale o jakis szacunek! jak każda kobieta chce czuc sie wyjatkowa i kochana przez sowjego faceta. Co z tego,ze ktos ladnie mowi,ze kocha jesli nie popiera słów czynami?! Nie wiem za kogo on mnie ma,moze gdybym wygladala jak miss polonia to by sie bardziej staral a tak mysli,ze zadowole sie byle czym... bo jestem byle kim...
ja nie pracuje,studiuje, on skonczyl studia ma magistra ''szuka'' do grudnia byl na stazu... nie jest bogaty ale wiem ze gdyby naprawde chcial to moglby skabinowac troche kasy zeby mi sprawic czasem troche przyjemnosci... doradźcie cos,prosze...
 

dzieffczynka

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2006
Posty
525
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Wrocław
Moze poprostu chłopak zbiera na coś.. oszczędza kase..

Bądz troche wyrozumiała dla niego :p

A ta róża na urodziny nie podobała Ci sie...? ;)
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
wiesz,ja mam taka sama sytuacje :) ale mi to niezbyt przeszkadza.
na Halloween bylismy w kinie na maratonie,oczywiscie ja zaplacilam,bo on w dniu wyjscie mi powiedzial,ze nie skolowal kasy... mial oddac,oczywiscie nie zrobil tego. kazde wyjscie na kebaba,piwo jest z mojej kasy. wiem,ze on malo zarabia,ale czasami moglby miec kase. nie jestem za tym,aby placil za mnie,ale moglby od czasu do czasu zaplacic za siebie :)
na swieta dostalam perfumy za jakies 10 zl - nie mowie,ladne,ale moglby sie bardziej postarac.
lecz nie narzekam,wiem ze on mnie kocha i to mi wystarcza. pomysl tak samo :*
 

anuleczka_87

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2006
Posty
50
Punkty reakcji
0
Miasto
z mojego miasta;)
A ja na szczęście nie mam takiego problemu.
U mnie jest na zmiane. Jeżeli gdzieś wychodzimy to on funduje, gdy mu braknie ja zawsze dorzuce.
Kiedyś naprawde był w dołku i go wsparłam troche finansowo. Powiedział, że mi odda, ale ja wcale nie chce kasy.
Wystarczy właśnie, że mnie kocha i ja jego też:)
 

zla_zakonnica

Nowicjusz
Dołączył
12 Listopad 2006
Posty
105
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z piekla rodem ;P
No ok prezentu nie było dobra kasy nie miał rozumie, ale jakieś życzenia to mógłby złożyć
Pizza majątku nie kosztuje i choćby raz na jakiś czas mógłby Cie zaprosić
Rozbroiło mnie to z tym sylwestrem jak mu Ci kasy nie oddać
To było poniżej pasa nie dość ze mu fundujesz to on... eh :/





Chłopak to dusi grosz, skąpiec i nie powiem co jeszcze bo skoro czasami ma kasę a i tak na Tobie żeruję to coś nie tak

Zapomnij kiedyś przypadkiem portfela ciekawe co będzie może nagle i on pieniądze znajdzie




A tak nawiasem
Ciekawe czy za swój pierścionek zaręczynowy tez musiałabyś w przyszłości zapłacić :lol:
 

MeGGi=)

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2006
Posty
332
Punkty reakcji
0
Miasto
z daleka. :)
dziwne... :mruga:

ja na szczęscie nie mam takich problemów... mój boy też nie jest jakiś super bogaty, no ale zawsze pamięta o naszym drobnych świętach i kupuje mi jakiś (choby maleńki prezencik :) )

a co do kasy... kiedy mu na coś brakuje to daję mu kase i wcale nie oczekuję,że on mi ją odda.. (hehe my to już prawie jak małżeństwo :D )

a Twój chłopak... hmm..moim zdaniem zachowuje się troche nie fair...

przecież wiadomo,że dziewczyna lubi byc rozpieszczana przez swojego chłopaka ( ALE NIE KONIECZNIE JAKIMIŚ PREZENTAMI :p )

poprostu ciesz się każdą chwilą z nim spędzoną .. bo kto wie? może zbiera kase na pierścionek zaręczynowy ;)

buźka :*
 

ania_civ

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2006
Posty
1 881
Punkty reakcji
0
Zastanów się, czy problemem jest to, czy on nie ma kasy, czy też że żałuje jej na ciebie, a na siebie nie.

Jeżeli kasy nie ma... to może wesprzyj go jakoś. Czasem jest taki okres, że nie ma się gotówki. A ciuchy które kupił - na pewno on za nie zapłacił, może mama? Jeżeli ma poważny problem finansowy, to przede wszystkim powiedz, że nic złego się nie dzieje i dacie radę, bo może wpaść na głupie pomysły jak paserka czy dilerka. Warto ustalić zasady, np. że jeżeli obawia sie że na cos mu braknie, to uprzedzi cię wcześniej, a ty wtedy będziesz mogła sama zdecydować czy to kupić czy nie. Jeżeli macie urodzinki czy coś takiego, to przecież może zrobić niespodziankę sam - nagrać romantyczną płytę, zasuszyć kwiaty i liście i zrobic obrazek - dostałam taki od mojego siostrzeńca i stoi do tej pory :). Naprawdę da się to przeskoczyć.

No, a jeżeli okaże się, że ma, ale żałuje na ciebie, to warto z nim porozmawiać i ustalic jakieś priorytety. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie żeby chłopakowi żal było wydać 10 zł na prezent. No, co innego kiedy nie ma ich wcale, to sprawa nadrzędna, ale jeżeli ma... to okropne.
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Widzę że same kobiety na razie się wypowiedziały. No to kolej na faceta. Twój przypadek jest dość ekstremalny. Szczerze mówiąc można mieć kłopoty z kasą (kto ich nie ma) no ale żeby nie oddał ci reszty toż to rozbój w biały dzień. Trochę to dziwnie wygląda i ta sytuacja z urodzinami bez życzeń trochę głupio zrobił. Ja może zbyt kasiasty nie jestem bo jestem jeszcze na utrzymaniu rodziców(dość oszczędnych <_< ) no ale staram się zawszę płacić za dziewczynę no chyba że bardzo protestuje. Mówicie że pizza majątku nie kosztuje no ale za 10 zł to furory nie zrobi. Ktoś tu mówił o nagraniu romantycznej płyty pomysł dobry ale to jest piractwo :daibel2:
 

naiwny20

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
360
Punkty reakcji
1
Ejj nie wiem co to za czlowiek, nie wiem ja bym nie pozwolil aby to dziewczyna placila, no zlozyc sie ewentualnie ale tez moim zdaniem to jest nie fair :) ale to jest chyba z wiazane z tym ze nigdy nie bylem w dlugim zwiazku zawsze tylko do ... i koniec :/ ale wracajac do sprawy ja wlasnie bym zrobil eksperyment jak bedziesz u niego podrzuc u niego portfel a wieczorem zadzwon ze zapomnialas i sie zapytaj :) ile mi tam zostalo bo nie wiem czy bede miec na cos tam ... a wczesniej przelicz pieniadze dokladnie co do grosza :) zobaczymy co sie stanie :) albo jeslki bedzie tam przykladowo 70 zl to sie zapytaj czy masz tam jeszcze 50 zl :) wtedy sie zobaczy :) hmmm wiem ze to wredne ale napewno ukarze jaki jest chlopak w jakims stopniu :)
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
no mniej więcej u mnie tyż tak wyglądało jednak sie zmieiniło (nie mam pojęcia pod jakim wpływem).
ale sądze że może... (skąpcem nie jest bo sobie zafundował spore zakupy) to... hm...
naiwny ma dobry pomysł , wtedy sprawdzisz co dla niego sie liczy bardziej, kasa przy duszy czy Ty
 

MeGGi=)

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2006
Posty
332
Punkty reakcji
0
Miasto
z daleka. :)
ale wracajac do sprawy ja wlasnie bym zrobil eksperyment jak bedziesz u niego podrzuc u niego portfel a wieczorem zadzwon ze zapomnialas i sie zapytaj :) ile mi tam zostalo bo nie wiem czy bede miec na cos tam ... a wczesniej przelicz pieniadze dokladnie co do grosza :) zobaczymy co sie stanie :) albo jeslki bedzie tam przykladowo 70 zl to sie zapytaj czy masz tam jeszcze 50 zl :) wtedy sie zobaczy :) hmmm wiem ze to wredne ale napewno ukarze jaki jest chlopak w jakims stopniu :)

DOBRY POMYSŁ :p
 

Mery6666

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2007
Posty
61
Punkty reakcji
0
Miasto
Mój małyyy świaaaat:)
:papa: Ostatnio bardzo mnie irytuje zachowanie mojego chlopaka a mianowicie:
jestem z nim od roku,i zdalam sobie sprawe,ze przez ten czas On ani razu nie zaprosił mnie do knajpy np. na pizze. Jeżeli juz zaprasza to bardzo,bardzo rzadko i wyłącznie na herbate... wiecie jakie to super uczucie siedziec przez 3 godziny w restauracji nad zimna herbatą... -cudowne- :przestraszony: ale zeby go calkiem nie pogrążac dodam,ze raz mi przywiózł tosta do domu a w swoje urodziny przyjechal do mnie z pizza... i nie przyjął kasy gdy chcialam mu oddac (bo za inne rzeczy to zawsze przyjmował ale mniejsza z tym)
poza tym nie dotrzymuje słowa jesli chodzi o kase... np. pisze mi sms-a ze
-moze sobie kupimy gazete (tu wymienia jej nazwe) bo jest fajna płytka,
-ja na to : no to kupmy
-on,pisze zebym to ja kupila bo on sie wstydzi bo to babska gazeta (ma 24 lata) i ze mi odda kase...
po czym do mnie przyjeżdża sluchamy plytki 10 razy i nic slowem nie wspomina o forsie NIE ODDAŁ! :phi:
Niedawno byly nasze urodziny robilismy jednego dnia, ''umawilismy'' sie na prezenty wszystko cacy i nagle pisze sms-a ze
- ''niestety nie bedzie w stanie mi teraz nic kupic bo nie ma kasy,ale jak dostanie wypłate to od razu kupi'' co ja oczywiscie rozumiem i nie mam zadnych pretensji i napisalam,mu tez ze moze prezenty damy sobie pozniej razem ale to mu sie nie spodobało:D i w nasze urodziny przyjechal do mnie z róża i tyle a ja mu dalam portwel i to nie bylejaki i nie wiem do tej pory jak ja mialam traktowac tą róże jako prezent czy co ?! od tamtych urodzin dostal wyplate ze 3 razy kupil sobie ciuchy,kurtke, na sylwestra 80 zł tez mial a dla mnie na jakis prezent za 10zl juz mu nie starczyło?!! przeciez to byly URODZINY :( nawet zyczen mi w sumie nie zlozyl,nic :( poczulam sie jakbym byla nic nie warta. Jakby moje potrzeby nie byly wazne.
a na sylwestra dalam mu swoja czesc kasy zeby zaplacil, zeby chociaz pani w okienku myslsla,ze on mi funduje wrrr i nawet mi reszty nie oddal (20zł) !!! dopiero gdy nastepnego dnia poprosilam o zwrot to oddal ale 10 zł bo reszte wyciagal jakby chcial a nie mog wiec powiedzialam,zeby juz nie oddawał :(
Wiecie ja nie jestm materialistką, tu nie chodzi o kase tak naprawde ale o jakis szacunek! jak każda kobieta chce czuc sie wyjatkowa i kochana przez sowjego faceta. Co z tego,ze ktos ladnie mowi,ze kocha jesli nie popiera słów czynami?! Nie wiem za kogo on mnie ma,moze gdybym wygladala jak miss polonia to by sie bardziej staral a tak mysli,ze zadowole sie byle czym... bo jestem byle kim...
ja nie pracuje,studiuje, on skonczyl studia ma magistra ''szuka'' do grudnia byl na stazu... nie jest bogaty ale wiem ze gdyby naprawde chcial to moglby skabinowac troche kasy zeby mi sprawic czasem troche przyjemnosci... doradźcie cos,prosze...

Szczerze to mi sie zdaje że koleś cie wykorzystuje ty mu kupujesz a nawet płacisz wiesz dla mnie to jest nienormalne żeby dziewczyna płaciła...NIe chce cie dołować ale koleś chyba leci na kase co kkupił ci roze i mysli że świeci :mruga: Wiesz nie możesz tego od niego wymagac ale zaproponuj mu czy czasem nie kupiłby ci tej bluski (jakiejś tam) albo kosmetyku i powiedz że nie masz kasy a i mu jej nie oddawaj ciekawe czy sie upomni jak tak tzn ze on jest materialista
 

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
Wiesz co ja znam identyko egzemplarz...mianowicie moj brat,Jest ze swoja dziewczyna 5 lat,on ma 26,ona 20. Ona sie uczy<maturalna technikum> on zarabia 1200 zl z groszami na miesiac. Ona ma urodziny i co? Dostaje od niego roze <na dodatek ta krotka za 4 zl...> Miala osiemnastke i co? Kupil jej srebrna bransoletke, pierscionek i wisiorek <komplet 70zl>, nie wspominajmy o tym,ze ja sprawilam przyszlej szwagierce prezent za 100...Ja rozumiem gdyby on nie mial pieniedzy bo roznie bywa. Ale ma...
Ale moj braciszek ma pieniazki na: skorzane kurtki,markowe ciuchy i obowiazkowo adidasy <srednio jedna para za ok 300 zl co trzy miesiace>,nie wspominajac o sprzecie w samochodzie,tuba,glosniki itp za niecale 3000...Dlaczego taki jest?Cholerny żul i sknera!! Mimo ze naprawde kocha swoja dziewczyne,nie uwaza sie w obowiazku chociazby odrobine wiekszej hojnosci :/ Jak ida na pizze, dla niego to jest logiczne ze ona musi sama za siebie zaplacic... Co tu duzo mowic.Menda z mojego braciszka jest i tyle. Kase woli przewalic na swoje wygorowane potrzeby nic sprawic przyjemnosc swojej dziewczynie :( smutne aczkolwiek prawidze...
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Naiwny twój pomysł jest świetny Beata spróbuj tego. Przekonasz się na czym mu tak naprawdę zależy.
 

naiwny20

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
360
Punkty reakcji
1
uu czyli nie tylko ja jestem wredny na tym forum i lubie sprawdzac ludzi <_<
 

Kamil G.

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2006
Posty
222
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Z daleka...
Dlaczego od razu wredny przynajmniej będzie wiedziała na czym stoi. Życie jest okrutne....
 

naiwny20

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2006
Posty
360
Punkty reakcji
1
zycie jest okrutne wlasnie przez wrednych i bezwzglednych ludzi:) "zlo zwycieza gdy dobrzy ludzie nie dzialaja"
 

datner

Nowicjusz
Dołączył
27 Sierpień 2006
Posty
581
Punkty reakcji
2
Miasto
Antypody
Ale jazda :lol:

To, że gośćjest egoistą i lubi wydawać kasę głównie na siebie, to akurat rozumiem :D

Ale niestety, czasem w życiu każdego mężczyzny chociaż na chwile pojawia się kobieta..wśród wielu kłopotow jakie to przysparza, jest też i ten, że trzeba wyskoczyć z jakichś funduszy :(

Wszystko to jasne jak słońce..tylko to chyba widać, że teki gość jest żeczywiście zdolny do wielkiej i bezinteresownej miłości..ale tylko do jednej osoby - do samego siebie :D

Już oszczędźcie mu testu z portfelem..
 

-Beata-

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2007
Posty
10
Punkty reakcji
0
Miasto
z dolnośląskiego jestem:)
jeju jaki wielki odzew! ! :):):) dzieki ludzie jestescie kochani :heart: :) widze,wiekszosc po mojej stronie :), teraz wiem,ze nie przesadzałam-a pojawialy sie takie mysli w mojej glowie:/ tescik super sprawa hihi zrobie na bank:) ale nie ten z portfelem bo nie bylam jeszcze u niego w domu NIGDY i w najblizszym czasie na pewno nie bede bo na pewno mnie nie zaprosi wiec nie da rady... (mowi,ze sie wstydzi a dobrze wie,ze dla mnie to moglby w stodole mieszkac bo dla mnie to nie ma znaczenia...)
Postanowilam,ze poczekam do walentynek i bez wzgledu na to co przygotuje powaznie z nim porozmawiam i albo pochwale za zmiane (jak dostane od niego cos ekstra) lub wrecz przeciwnie...
Sprawa kasy to bardzo sliska sprawa,ciezko o tym pogadac nawet z najblizsza osobą,zalezy mi na nim bardzo i nie chce go zranic... moze z niego taki ciapek po prostu i nawet nie zdaje sobie sprawy z tego co robi... :przewraca:
-------------------------------------------
a teraz druga sprawaa o ktora chcialam zapytać: czy to ''normalne'' ze chlopak tak sie troszczy o swoje zdrowie ? on wystarczy,ze gardło go zaboli idzie do lekarza... (a lekarz od razu dłuuga recepta-wiadomo) albo jak mial grype żołądkową to od razu na pogotowie pojechał... :pokrecony: pare dni temu mowi,ze wstal rano z zaczerwienionym okiem (pewnie od netu,ale kazdy tak ma czasem,ja tez i nie robiez tego wielkiego halo) a ze utrzymywalo sie to do dnia nastepnego pojechal do okulisty,ten na to,ze to moze od zeba wiec moj skrzat od okulisty do dentysty (mimo,ze ma zdrowe zeby) i to jeszcze chyba prywatnie pojdzie bo na kase chorych sa terminy w marcu dopiero... no kaman! :eek:
wiecie z jednej strony to fajnie,ze sie lekarzy nie boi :D ale chyba w żadna strone nie mozna przesadzać... nie wiem czy na jakąś powazniejsza chorobe o ktorej mi nie mowi czy co... a moze hipochondryk (jak byl na stazu 4 miesiace to na zwolnieniu byl 2 lub 3 razy nie pamietam dobrze... aż go szefowa ochrzanila) jak to wyglada wg Was ? czepiam sie ?
 

janek72

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
Porozmawiaj z nim na zimno o jego podejsciu. Jedyna szansa, jezeli Ci na nim zalezy.
Jak dla mnie - to trzymaj sie od niego z daleka - he is a piece of assh...
Jezeli gosc sie tak zachowuje na poczatku, kiedy hormony buzuja, to... zycze powodzenia w przyszlosci...
Zalosny jest, ale sa niestety i tacy - znam kilku... Taki okrutny swiat.
Ja w okresie zakochania tez bogaty nie bylem (delikatnie mowiac) ale takie akcje sa ponizej godnosci ludzkiej.

Z innej beczki - jezeli oczekujesz od faceta, ze bedzie zasypywal Cie prezentami, cóż - nie na tym polega szczescie, uwierz mi. Szukaj tego, czego za pieniadze nie kupisz.
 
Do góry