Mam bardzo dziwny i według mnie powazy problem z pewnym chlopakiem. Postaram sie go opisac najlepiej jak potrfię.
No wiec tak o :
Jestem zakochana po uszy w pewnych chlopaku z mojej klasy.(ale jest starszy odemne o 2 lata, krotko mowiac nie zdał, ale to nie jest dla mnie problemem)Chodzi o to że on mnie tez ,,KOCHA", tzn. piszemy ze soba na sms i tylko na sms..wiem żałosne. Inaczej nie umiemy ze sobą rozmawiac ja nie mam odwagi z nim pogadac a on nie ma odwagi ze mna zagadac. I gdyby nie to ze on sie mnie wstydzi(bardziej niz ja jego) to bym nie wiedziala ze mnie kocha..I wgl on jest taki troche z deka ,,inny". Jak jest z kolegami to mnie olewa i wgl. ale jak jest tylko w domu to zaczynaja sie sms typu. kocham cie itp. A gdy przychodzimy do szkoly jest ta obojętnosc z mojej i jego strony. Ostatni między nami jest gorzej zdalismy sobie z tego sprawe ze nam nie wyjdzie i nie mam sensu dalej tego ciągnac. Tylko ze ja tak nie umiem, ja go naprawde Kocham. chcialabym do niego w koncu zagadac i mowie sobie to codziennie ze zagadam nie bede sie wstydzic ale w szkole jest znowu to samo, jakos nie potrafie. chcialabym zebyscie mi doradzili co mam w tej sprawie zrobic, moze tez mieliscie podobna sytuacje. Naprwade szkoda to marnowac i chce sie w koncu przełamac.Aha, mam 16 lat a on 18.
PS Musze szybko działac, bo gdy bede sie ociagac to bedzie juz napewno za pozno.
No wiec tak o :
Jestem zakochana po uszy w pewnych chlopaku z mojej klasy.(ale jest starszy odemne o 2 lata, krotko mowiac nie zdał, ale to nie jest dla mnie problemem)Chodzi o to że on mnie tez ,,KOCHA", tzn. piszemy ze soba na sms i tylko na sms..wiem żałosne. Inaczej nie umiemy ze sobą rozmawiac ja nie mam odwagi z nim pogadac a on nie ma odwagi ze mna zagadac. I gdyby nie to ze on sie mnie wstydzi(bardziej niz ja jego) to bym nie wiedziala ze mnie kocha..I wgl on jest taki troche z deka ,,inny". Jak jest z kolegami to mnie olewa i wgl. ale jak jest tylko w domu to zaczynaja sie sms typu. kocham cie itp. A gdy przychodzimy do szkoly jest ta obojętnosc z mojej i jego strony. Ostatni między nami jest gorzej zdalismy sobie z tego sprawe ze nam nie wyjdzie i nie mam sensu dalej tego ciągnac. Tylko ze ja tak nie umiem, ja go naprawde Kocham. chcialabym do niego w koncu zagadac i mowie sobie to codziennie ze zagadam nie bede sie wstydzic ale w szkole jest znowu to samo, jakos nie potrafie. chcialabym zebyscie mi doradzili co mam w tej sprawie zrobic, moze tez mieliscie podobna sytuacje. Naprwade szkoda to marnowac i chce sie w koncu przełamac.Aha, mam 16 lat a on 18.
PS Musze szybko działac, bo gdy bede sie ociagac to bedzie juz napewno za pozno.