czy tak trudno sie umyc?

[hela1101]

jestem w klasie maturalnej co za tym idzie praktycznie wszyscy są już dorośli i chyba w tym wieku powinno się dbac o higienę? niestety nie wszyscy tak robią... w klasie mam zdecydowana wiekszość dziewczyn, a 2 z nich porostu się nie myją jest to odrażające, ale nic z tym nie możemy zrobić bo nie chcemy być chamscy...

Jedna dziewczyna myje włosy co 2 tygodnie, po trzech dniach ocieka juz tłuszczem że można by frytki smażyć a już nie mówię co się dzieje po 2 tygodniach, nawet odechciewa się jeść na jej widok, no i jeszcze ogólnie nieprzyjemnie pachnie, wiadomo jest przepocona nie myję zębów (to widać).

wokół drugiej dziewczyny unosi się swąd śledzi (wiem że to możnaby jakąś chorobą tłumaczyć) ale do tego tez ma tłuste włosy i tez nie myje zębów

obie dziewczyny pochodzą z normalnych rodzin, nie jest to żadna patologia, ich rodzice, rodzeństwo są zwykłymi normalnymi ludźmi.

nie interesowaloby mnie to gdyby to nie zaburzało mojego życia, dla wszystkich w klasie jest to nieprzyjemne ale nikt nie wie jak im na to zwrócić uwagę.
W tym wieku to już powinno się wiedzieć że dbanie o higienę jest ważne!!!

jak mamy dać im do zrozumienia żeby się umyły? czy może mamy to wytrzymywać do końca szkoły?

 

[Studencik]

jak mamy dać im do zrozumienia żeby się umyły? czy może mamy to wytrzymywać do końca szkoły?

Zorganizujcie na lekcji wychowawczej jakąś pogadankę o dbaniu o zdrowie i poruszcie tam temat higieny (jakieś fajne zdjęcia grzybic możecie zneleźć dla zwiększenia efektu).

 

[Avie93]

No można powiedzieć wychowaawcy o tym problemie albo delikatnie zasugerować tym osobą że powinny troszkę bardziej dbac o higienę najlepiej całą klasą .

 

[rebeliant]

donieście nauczycielowi, żeby wstawił im uwagi do dzienniczków, za brak higieny albo w ogóle żeby nie wpuszczał ich na lekcję

brak higieny trudnością życiową? hihi

 

[smerfetka1986]

Częste mycie skraca życie
A tak na poważnie zbierzcie sie i przedyskutujcie klasą czy Wam wszystkim naprawdę tak bardzo przeszkadza owy sposób bycia tych dwóch dziewczyn.
A jeśli wszyscy zgodnie stwierdzą że tak to wytypujcie jakąś osobę która przedstawi całą sprawę wychowawcy.
Do pewnych spraw trzeba podchodzić z delikatnością, i bezpośredniość w tym przypadku może więcej zaszkodzić niż pomóc.
Jeśli to nie jest sprawa braku pieniędzy zawsze tez mozna zaprosić te dziewczyny na jakis wypad na zakupy i będąc przy drogerii wyrazić propozycje wypróbowania wspólnie nowego mydła, szamponu itd.

 

[damroka]

Też mam takiego kolesia w klasie. Tzn. z nim jest chyba jednak lepiej niż z tymi dziewczynami, bo to co piszesz to już jakiś hardkor, ale też nieprzyjemnie od niego pachnie i nosi jeden podkoszulek trzy dni Myślę, że dobre rozwiązanie, tak jak już ktoś napisał, do wychowawcy iść. Od tego wkońcu jest, żeby problemy w klasie rozwiązywać...

 

[tweetasek]

skoro do klasy maturalnej wytrzymaliście to dacie rade jeszcze troszkę
a tak na poważnie to może tak jak inni piszą idźcie z tym do wychowawcy może to coś pomoże, albo wrzućcie im do plecaka (czy co tam mają) anonimowe karteczki że śmierdzą co zakłóca wam życie. Nie będą wiedziały kto pisał więc na nikogo się nie oburzą a i może da im to do myślenia

 

[kaskapracz]

donieście nauczycielowi, żeby wstawił im uwagi do dzienniczków, za brak higieny albo w ogóle żeby nie wpuszczał ich na lekcję

brak higieny trudnością życiową? hihi

A co im dadzą uwagi??? Ja bym delikatnie zasugerowała a jak by to nie pomogło to bym powiedziała wprost!

 

[damroka]

wrzućcie im do plecaka (czy co tam mają) anonimowe karteczki że śmierdzą co zakłóca wam życie. Nie będą wiedziały kto pisał więc na nikogo się nie oburzą a i może da im to do myślenia

No... w sumie na pierwsze wrażenie brzmi głupio, ale to chyba dobry pomysł.

 

[Juillien]

Przerobiłam to w pracy, od koleżanki czasami tak śmierdziało, że pod koniec dnia wolałam wyjść z lapem na korytarz. Delikatne sugestie, uwagi i aluzje były mało skuteczne (raczej - wcale), dopiero postawienie sprawy jasno, że nie mogę wytrzymać w jej towarzystwie, bo odrzuca mnie zaduch poskutkowały. A ona utrzymywała, że nie miała pojęcia, że cuchnie. Jeżeli nie macie tyle samozaparcia, żeby komuś powiedzieć wprost, żeby się wykąpał - zawsze możecie na mikołajki dać im zestawy kosmetyków do codziennego użytku.

 

[los16angeles]

Po co zgłaszać sparwę wychowacy to na pewno wprawiło by w zakłopotanie owe dziewczyny.
Proponuję zamiast karteczki "smierdzisz" wrzucić mydło ; D albo hasło "Pomagajmy społeczeństwu żyć w zgodzie dbając o higiene". jak dla Mnei to jest odrażające są pewne granice, które te dziewczyny stanowczo przekroczyły w momencie kiedy 3 dnia nie umyły włosów dziwie się, że im samym to nie przeszkadza. Ja mam w klasie 3 "młodych męzczyzn" którzy również nie dbają o higiene ale nie w takim stopniu.. W moim przypadku są jeszcze młodzi także myśle że w czasem wydobrzeją xD 

 

[paulina16061]

Z tymi karteczkami to nie głupie jest bo niby jak tu takiej osobie powiedzieć że ma sie myć... przynajmniej mi było by bardzo trudno bo chociaż raczej mam cięty język to poprostu pewnie byłoby im przykro a jakby zobaczyły taką karteczkę u siebie to napenwo by sie zastanowiły nad sobą ...

A wychowawcy bym napewno nie zgłaszała... to byłoby naprawdę nie na miejscu. Może ich poprostu nie nauczył że myc sie trzeba codziennie bo inaczej to to poprostu czuc...

 

[dLn]

Ja miałem takiego znajomego w gimnazjum, ale wytrzymaliśmy jakoś

Jeżeli ktoś u Was w klasie bardziej znajomi się z tymi dziewczynami, to pogadajcie z nim/nią, żeby powiedział, że słychać co raz więcej docinek na temat ich higieny.

Właśnie u nas w klasie kolega usłyszał, jak ktoś powiedział coś na temat jego włosów i na następny dzień przyszedł do szkoły z umytą głową

 

[Kenryl]

Ja bym powiedział krotko: "umyj się i zacznij w końcu dbać o siebie, bo rzygać mi się chce jak na Ciebie patrzę"
Wiem, trochę brutalne ale dżizas no nie można się tak czaić, bo dzień w dzień będziecie mieć fazy i to się nie skończy

 

[Stuq]

LOL, co za konspirancja...

Najlepiej weźcie im zróbcie gazetowego anonima i wrzućcie do plecaków
A tak na serio to dziwną szkołe masz... a napewno klasę. Co to znaczy być chamskim? Chamstwem byłoby naśmiewanie się z tego... Ale szczerość to szczerość. Nie ważne, że czasem boli. Terapia szokowa potrafi zdziałać cuda Walić prosto z mostu.

 

[Juillien]

Największą zaletą terapii szokowej jest jej natychmiastowe działanie. W półsłówka i sugestie bawiłam się dobre dwa tygodnie, zanim straciłam cierpliwość (i siły). Kosztowało mnie to niestrawność, dużo nerwów i kilka buteleczek olejków eterycznych, którymi starałam się "zamaskować" fetor tak, żeby można było wysiedzieć przy uchylonym oknie i nie oddychać jak ryba. A wystarczyło powiedzieć wprost - bez urazy, ale proszę, bierz prysznic co rano i używaj dezodorantu, bo cię czuć. Zmiana nawyków była natychmiastowa.

 

[rebeliant]

A co im dadzą uwagi??? Ja bym delikatnie zasugerowała a jak by to nie pomogło to bym powiedziała wprost!

hehe, chyba ktoś tu nie zaczaił żartu

a tak na serio to czasem brutane (aczkolwiek kulturalne) powiedzenie prawdy jest o wiele lepsze, niż takie skrywanie się i mydlenie oczu, że wszystko jest ok. wyjdzie z korzyścią dla was, bo nie będziecie musieli się męczyć z ich zapachem/widokiem i dla nich, bo na przyszłość będą wiedziały, że higiena osobista jest ważna.

 

[Cescex]

Kup im mydło i wręcz na Wigilii klasowej (najwięcej osób wtedy obecnych) i może zrobi im się wstyd i zaczną się myć. Mam podobną sytuacje ;P tyle że to mężczyzna, śmierdzi od niego tyle że ma jako takie wytłumaczenie tj ma uczulenie na wszelkie mydła. Nie zbyt ciekawie ma ^^ Aa... spytaj tamtych Pań czy aby nie mają uczulenia, bo tak im dasz a im się zrobi przykro ;P. My daliśmy mu nie wiedząc że jest uczulony.

A jak nie działa, to powiedz że od nich śmierdzi i żeby się umyły, bo przynoszą wstyd nie tylko klasie, ale i szkole. Tylko nie zniszcz im psychiki za bardzo ;P

 

[Juillien]

Uczulenie na mydła nie jest żadną wymówką - można kupić hipoalergiczne, zrobić samemu, a w ostateczności sięgnąć po inne substancje myjące.

 

[Wredna Egoistka]

zróbcie tak;

siedzicie na lekcji, niech ktoś powie głośno "ale śmierdzi" a ktoś inny odpowie "to od tej (imię)" zmienionym głosem i tak żeby nie było wiadomo od kogo to wyszło. i sie zaśmiac czy coś.. xD i powtarzać to co jakiś czas.

wiem za.je.bi.sty pomysł xD lol ^^

miałam też taką dziewczyne w klasie, ale od niej to waliło potem. :\
ale to jej sie prosto z mostu mówiło a ona nic :]