greggxx
Stały bywalec
- Dołączył
- 1 Marzec 2011
- Posty
- 580
- Punkty reakcji
- 153
mięta,
opisałem własne doświadczenia. Spacer po cmentarzu jest jak każdy inny. Nie widzę w tym absolutne nic nadzwyczajnego, bądź też trudnego do wyobrażenia pod względem udanej randki. Jedni wolą aby im ciarki przeszły w kinie, inni wolą przeżyć je na własnej skórze, bez sztucznego efektu kinowej sali... ale co w tym strasznego, spacer po cmentarzu? Jedynie okazja do tego aby się trochę mocniej i pewniej potrzymać za ręce. Pod tym względem miejsca typu cmentarz, są trafnym wyborem. Jak kto woli Nie musicie jeść tam kolacji typu Candlelight dinner czy imprezować... wtedy się z Tobą zgodzę, trochę dziwne by to było
opisałem własne doświadczenia. Spacer po cmentarzu jest jak każdy inny. Nie widzę w tym absolutne nic nadzwyczajnego, bądź też trudnego do wyobrażenia pod względem udanej randki. Jedni wolą aby im ciarki przeszły w kinie, inni wolą przeżyć je na własnej skórze, bez sztucznego efektu kinowej sali... ale co w tym strasznego, spacer po cmentarzu? Jedynie okazja do tego aby się trochę mocniej i pewniej potrzymać za ręce. Pod tym względem miejsca typu cmentarz, są trafnym wyborem. Jak kto woli Nie musicie jeść tam kolacji typu Candlelight dinner czy imprezować... wtedy się z Tobą zgodzę, trochę dziwne by to było