E tam takie przesady ze karmienie krwia czy tam miesem czy jeszcze czyms, wplywa na agresje no to juz zostawmy. Coz ja pitbula nie mam, mam za to owczarka niemieckiego (jest nawet gdzies na forum temat tez o jego agresji), ktory zdawac by sie moglo agresywny byc nie powinien,a wrecz przeciwnie, latwy do tresury i grzeczny. Moj pies ,a wlasciwie suczka (Fiona) konczy w tym miesiacu rok. Nigdy przenigdy nie chcialam by byla agresywna i zawsze za jakies zle zachowanie byla karcona (nie bita ale sie na nia krzyczalo itp) Byla tresowana, umie siadac i inne komendy. Jest naprawde pojetna i inteligentna. Ale mimo to pies ma swoj wlasny charakter i niektorych rzeczy nie da sie u niego zmienic. Moj pies jest agresywny. Zainteresowanym polecam przeczytac moj temat Agresywne psy, w tym samym dziale. Ktos tam mi napisal, ze byc moze u Fiony za bardzo wyksztalcil sie instynkt obronny. Moze i tak, a wtedy tego sie chyba nie da zmienic. Dlatego uwazam, ze wiele zalezy od wychowania, ale niektorych cech psa nie da sie zniszczyc. Ci ktorzy zamierzaja wziac psa duzej rasy mysle, ze powninni sie nad tym bardzo zastanowic. Mi sie male psy nie podobaja,tzn podobaja, ale nie chcialabym takiego miec. Dlatego mam duzego, ale nie sadzilam ze bedzie z nim tyle obowiazkow.
Trzeba poprostu uwazac na takie psy. Wiem ze mi moj pies nic nie zrobi, dlatego sie go nie boje. Ale boje sie o inne osoby, dlatego kiedy gdzies ide z Fiona kaganiec i chodzenie przy samej nodze to podstawa.