kifer4
Nowicjusz
Witam, chcialbym sie Was poradzic, czy to, co wybiore pozwoli mi przynajmniej czesciowo szczesliwei spedzic zycie.
No to tak, zaczne od paru slow o sobie. Mam 18 lat, za rok zdaje mature. Ostatnio mialem ciezki okres w zyciu. Jestem niesmialy, niezbyt towarzyski (czasem poimprezowac mozna ale bez przesady). Juz dlugo, czulem ze urodzilem o sie iles tam lat za pozno... tzn nie moge sie przyzwyczaic do tego, co sie teraz stalo z ludzmi, swiatem. Mam swoje wartosci, ktorymi staram sie, bo nie zawsze wychodzi kierowac w zyciu. Dla innych sa one po prostu smieszne i bzdurne... NIe zwracam na to szczegolnej uwagi, bo w podstawowce i gimnazjum dosc mi rowiesnicy dali popalic, takze przyzwyczailem sie do takiego podejscia do mnie. Czytalem troche to forum. Duzo mlodych ludzi pisze, ze zycie dla nich nie ma sensu itp... Od pol roku jestem nieszczesliwie zakochany w pewnej dziewczynie, nic z tego nie bedzie bo wiem ze nic dla niej nie znacze. W tych sprawach to mi nigdy nie szlo. Dlugo tez myslalem, ze nie ma sensu zyc itp, przez mysl w pewnej chwili, chyba mimowolnie przeleciala mysl o skonczeniu. Dziwi mnie to, bo nigdy nie uciekam od problemow. Kocham Polske. Tak pewnie wielu sie to moze wydac dziwne, ale tak naprawde jest. Interesuje sie historia Naszego kraju. Oddalbym chyba wszystko za moja Ojczyzne... (nie chodzi mi tutaj o zadna partie, tak ze jak co to bez podtekstow)
I podjalem decyzje, ze chce zostac zawodowym zolnierzem. Na maturze zdaje matme i fizyke, i mysle ze bez problemu dostane sie na jakas wojskowa akademie, chce byc oficerem. Nie martwie sie o wyniki sprawnosciowe, bo uprawiam sporty i kondycje mam dobra. Nie wiem tylko czy to pozwoli mi szczescie znalezc... zeby za iles tam lat nie zalowal tej decyzji. Wiem, ze wtedy bede sam, ale mysle ze jakos sie z tym uporam. Kobiet raczej nie pociagam, uroda nie grzesze, nie jestem ciekawy, a to ze staram sie je szanowac, chyba raczej Je odstasza? .
To bedzie swiadoma decyzja.
Jak mysliscie czy sluszna??
PS: pisze dlatego na forum, bo nie mam nikogo z kim moglbym o tym pogadac, a mysle ze znajdzie sie chociaz pare osob, ktore moje wypociny przeczytaja
Pozdrawiam
No to tak, zaczne od paru slow o sobie. Mam 18 lat, za rok zdaje mature. Ostatnio mialem ciezki okres w zyciu. Jestem niesmialy, niezbyt towarzyski (czasem poimprezowac mozna ale bez przesady). Juz dlugo, czulem ze urodzilem o sie iles tam lat za pozno... tzn nie moge sie przyzwyczaic do tego, co sie teraz stalo z ludzmi, swiatem. Mam swoje wartosci, ktorymi staram sie, bo nie zawsze wychodzi kierowac w zyciu. Dla innych sa one po prostu smieszne i bzdurne... NIe zwracam na to szczegolnej uwagi, bo w podstawowce i gimnazjum dosc mi rowiesnicy dali popalic, takze przyzwyczailem sie do takiego podejscia do mnie. Czytalem troche to forum. Duzo mlodych ludzi pisze, ze zycie dla nich nie ma sensu itp... Od pol roku jestem nieszczesliwie zakochany w pewnej dziewczynie, nic z tego nie bedzie bo wiem ze nic dla niej nie znacze. W tych sprawach to mi nigdy nie szlo. Dlugo tez myslalem, ze nie ma sensu zyc itp, przez mysl w pewnej chwili, chyba mimowolnie przeleciala mysl o skonczeniu. Dziwi mnie to, bo nigdy nie uciekam od problemow. Kocham Polske. Tak pewnie wielu sie to moze wydac dziwne, ale tak naprawde jest. Interesuje sie historia Naszego kraju. Oddalbym chyba wszystko za moja Ojczyzne... (nie chodzi mi tutaj o zadna partie, tak ze jak co to bez podtekstow)
I podjalem decyzje, ze chce zostac zawodowym zolnierzem. Na maturze zdaje matme i fizyke, i mysle ze bez problemu dostane sie na jakas wojskowa akademie, chce byc oficerem. Nie martwie sie o wyniki sprawnosciowe, bo uprawiam sporty i kondycje mam dobra. Nie wiem tylko czy to pozwoli mi szczescie znalezc... zeby za iles tam lat nie zalowal tej decyzji. Wiem, ze wtedy bede sam, ale mysle ze jakos sie z tym uporam. Kobiet raczej nie pociagam, uroda nie grzesze, nie jestem ciekawy, a to ze staram sie je szanowac, chyba raczej Je odstasza? .
To bedzie swiadoma decyzja.
Jak mysliscie czy sluszna??
PS: pisze dlatego na forum, bo nie mam nikogo z kim moglbym o tym pogadac, a mysle ze znajdzie sie chociaz pare osob, ktore moje wypociny przeczytaja
Pozdrawiam