no właśnie "nie ujadam" jak tu pięknie to określono i nie mam zamiaru "zamilczeć", a wręcz przeciwnie przemówić niektórym do rozumu i coś podpowiedziec (po trzech ciążach mam doświadczenie)
Mnie udało się w najprawdopodobniej w dzień owulacji - "najprawdopodobniej" bo tego jeżeli nie robi się usg jajeczkowania to nie ma nigdy 100% pewności. A po drugie - raczej nie warto sugerować się tzw. "pierwszysmi objawami ciąży", bo raczej można się tylko nakręcić. U mnie w ciążach do ok. 10 tyg. nie było żadnych dodatkowych objawów prócz braku okresu. A testy ciążowe testami ciążowymi. Mi pierwszy nie wyszedł pozytywny, bo robiłam przed spodziewaną miesiączką, a z resztą sama spotkałam się z sytuacją, że były 2 krechy a ciąży nie było (tu była wina tabletek antykoncepcjnych, ale to nie istotne). Dlatego nie ujadam a piszę: dziewczyny jeżeli chcecie być na 100% pewne czy jesteście w ciąży czy nie to zróbcie sobie już nawet 2 dni przed @ test z krwi beta hcg i za 2 dni powtórzcie. Jeżeli pierwszy wynik będze >5 i dalej po dwóch dniach będzie prawidłowy przyrost to ciąża jest. I test ten jest o tyle ważny, że jeżeli beta nie wzrasta prawidłowo, to potrzeba jest szybko podać luteine lub duphaston (po prostu dodatkową dawkę progesteronu) aby ratować ciąże. Test beta umożliwia najszybsze sprawdzenie czy wszystko ok- przynajmniej na tapie póki nic na usg jeszcze nie widać.