Przez przypadek spotkałem dziewczynę, która podobała mi się w młodości. Wziąłem nr kom. Następnego dnia po imprezie napisałem, że chciałbym się spotkać. Odpowiedziała, że bardzo chętnie i ucieszyła się, że ogarnąłem temat i wziąłem nr. Pomogłem jeszcze na imprezie zapoznać kumpla z jej koleżanką. I W końcu w następny weekend pomimo wielu przeciwnością udało nam się spotkać w 4ke. Koleżanka dla kumpla miała mniej czasu i dość wcześnie wracała. Była kierowcą tego wieczoru i logicznym było, że moja sympatia z nią wróci a jednak została z nami. Siedzieliśmy długo aż zmieniliśmy lokal i tak zostaliśmy do 4tej. Po czym okazało się, że nie mamy transportu więc chciałem zamówić taksówkę jednak ona nie chciała i stwierdziła, że wracamy na piechotę. Dziewczyna jest na prawdę hot i crazy. Po tym wieczorze myślałem, że to kumpel ma gorzej a u mnie idzie wszystko w dobrą stronę. A tu niespodziewanie on rozmawia z nią często i ma dojść do następnego spotkania a moja sama do mnie nie napisze... A nie chce to ja zawsze wykonywać pierwszego kroku kiedy widzę brak zainteresowania z drugiej strony :/ Nie piszę pierwszy już prawie tydzień i cisza... A jest na komunikatorach bo zmienia opisy kilka razy dziennie.
Trudne to dla mnie bo wcześniej nie miałem problemów z kobietami. Mam kilka adoratorek, jednak żadna mnie nie kręci tak jak ona. Dodatkowo to ja codziennie pomagam innym w takich sytuacjach a sam sobie nie mogę. Więc doradźcie mi co robić? Czy poczekać jeszcze jakiś czas i się odezwać czy zostawić to w spokoju...
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Trudne to dla mnie bo wcześniej nie miałem problemów z kobietami. Mam kilka adoratorek, jednak żadna mnie nie kręci tak jak ona. Dodatkowo to ja codziennie pomagam innym w takich sytuacjach a sam sobie nie mogę. Więc doradźcie mi co robić? Czy poczekać jeszcze jakiś czas i się odezwać czy zostawić to w spokoju...
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.