Czy Cos Jest Nietak?

hela1101

bosmanka :P
Dołączył
13 Maj 2005
Posty
816
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
...:::hmm:::...
mój brat ma 20 lat i jak do tej pory miał tylko jedną dziewczyne i to było bardzo dawno, tak sie zastanawiam czy z nim jest cos nie tak, on jest strasznie niesmieały i wogóle jak rozmawia z którąs z moich kolezanek to sie strasznie peszy. starsza siostra bardzo czesto wyciąga go na jakies dyskoteki ale z nim nie ma łatwo ciezko go na cos namówic, jak juz sie uda to sie bawi dobrze ale nastepnym razem znów stawai opry. Mój brat od 3 lat jest głową domu, musiała przejąc obowiiązki po tacie i szybko wydoroslał moze ta sytuacja na niego wpłyneła. Jest mi go szkoda bo jest mlody i nie kozysta z zycia, a mogłby.

Co moge zrobic zeby sie zmienił? moze macie jakies rady
 

dark lady

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2006
Posty
43
Punkty reakcji
0
Eee... a czy jesteś pewna czy on chce zmiany?
Może jemu tak dobrze. Może nie bawi sie dobrze na dyskotekach, nie lubi tej muzyki. Lubi być sam, może woli poczytać książkę niż wyjść z przyjaciółmi.
Są tacy ludzie i uważam to za absolutnie normalne.
A to, że miał tylko jedną dziewczynę i to dawno to też chyba nic złego?
Ja mam kolegów którzy są super i nigdy nie mieli dziewczyny.
Jeśli twój brat chciałby się zmienić to myślę, że zrobiłby to sam.
Jest dorosły.
Jeśli chcesz mu pomagać to upewnij się czy to czasami nie będzie niedźwiedzia przysługa.
 

hela1101

bosmanka :P
Dołączył
13 Maj 2005
Posty
816
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
...:::hmm:::...
rozumiem ze masz takie zdanie bo z boku moze to tak wyglądac, ale znam go juz troche i wiem ze bardzo chciałby przezwycieżyc te swoja niesmiałosc ale jakos mu nie wychodzi
 

dark lady

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2006
Posty
43
Punkty reakcji
0
Ja mam nieśmiałą siostrę, ale ... jej to chyba pasuje. Chociaż też widzę jak męczy się kiedy jest w jakiejś grupce i albo nie potrafi sie przemóc, żeby się odezwać, albo jak się odezwie to mówi cicho i najczęściej nikt jej nie słucha.
Jeśli jednak myślisz, że Twój brat potrzebuje pomocy to wydaje mi się, że wyciąganie na dyskotekę jest niezbyt odpowiednie. Raczej organizuj mu spotkania z przyjaciółmi (w jakiś pubach, albo gdzieś gdzie można spokojnie pogadać). Kiedy widzisz, że się męczy to np. zapytaj go o coś, żeby wyraził swoje zdanie na jakiś temat. Wtedy poczuje się pewniej i będzie wiedział, że go inni zauważają. Jeśli powie już coś mądrego to powiedz np. Masz rację... i tak dalej. Wtedy będzie widział, ze liczycie się z jego zdaniem, że jest potrzebny.
Tak naprawdę to wszystko zależy od tego jak go traktują przyjaciele bo jeżeli będzie dobrze się bawił za pierwszym razem to z chęcią wyjdzie następnym.
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
A może poprostu twój brat na tyle wydoroślał, ze juz nie myśli o takich "głupotach" jak dyskoteki? Jak chcesz go dowartościować to mów mu często, ze jest super facetem i, że wspaniale sie odnajduje jako głowa rodziny. Tak delikatnie w różnych momentach praw mu komplementy-tylko, zeby się sie nie zorientował, ze coś robisz na siłę. I powiedz mu wprost, ze jest bardzo dla ciebie ważny. Mysle, ze potrzeba mu takiego małego dowartościowania, to przezwycięży nieśmiałość. Dowiedz się jak on sobie wyobraża fajne spedzanie wolnego czasu, moze rzeczywiscie zamiast dyskoteki wolałby spotkać sie ze znajomymi na piwie.
Nie szukaj mu tez dziewczyny na siłe, na wszystko przyjdzie pora. I bardzo ci zazdroszcze, ze masz rodzeństwo, zawsze podziwiam jak miedzy rodzeństwem sa są takie fajne relacje- super, że matwisz się o to, ze brat nie ma dziewczyny :)
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Może jak wczuł się w rolę ''' głowy rodziny'' doszedł do wniosku
że nie pasuje mu juz wychodzic na dyskoteki, albo że jest za dorosły na takie coś.
Albo doświadczył z poprzedniego związku cos przykrego i poprostu nie chce narazie sie zakochiwac.
Musiałby znalesc sobie kolege ale takiego ''balowicza'' co w zaden wekeend nie siedzi w domu tylko na jakis dyskotekach lub w pubach.
To on juz bedzie zabierał twojego brata ze soba. A twojemu bratu bedzie lepiej ;)
 
Do góry