M
MacaN
Guest
Nie. Chodzi o to, że wojskowy, to pojedynczy człowiek i jeden drugiemu nie równy Wojsko natomiast jest instytucją.Thyme napisał:Wojskowy nie musi być żołnierzem. O to Ci chodzi, Macanie?
Jeśli tak, to cóż, nie musi. Ale mimo to pracuje w wojsku.
Ciekawe. Czy w momencie, gdy starał się dostać do wojska był wytatuowany, czy zrobił tatuaż jak już w wojsku był ? To wielka różnica. Pytałem kilku żołnierzy i każdy mówił to samo - jeśli jesteś wytatuowany gdy starasz się o przyjęcie do wojska, to nie masz szans.Thyme napisał:Mój sąsiad jakoś nie miał zupełnie żadnych problemów z tego powodu.
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Tak sądzę... Chodzi o to, że kolega przeze mnie zacytowany stwierdził, że tatuaż to coś naturalnego, ponieważ na zachodzie jest to powszechne. Zatem wszystko co się tam dzieje, automatycznie musi być czymś godnym naśladowania. Stąd właśnie moja alegoria.Thyme napisał:Z powodu czyjejś głupoty powinniśmy ludziom zabraniać się rozmnażać?
Odpowiedziałem tylko na głupią wypowiedź. Jasne, że ludzie robią tatuaże z różnych przyczyn, po prostu dla mnie osoba, która robi to, ponieważ chce sobie dodać w jakiś sposób odwagi i czuje sie z tym odważniejsza, bardziej pewna siebie jest żałosna. Tyle.Thyme napisał:Tutaj też nie widzę związku.