Co to jest miłość?

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Czyli, ze kim ona byla ? Bo niechce nikogo urazic, ale gdybym mial wyobrazic sobie Ciebie w wersji kobiecej, to musialby to byc typ osoby, ktorej Ty zwykle tutaj atakujesz. Slowo to padlo, chociazby w temacie, w ktorym nazywasz tak Aulelie. Ja nie uzyje go, bo to nieladnie wystosowywac je pod konkretny adres, ale sam wiesz o co chodzi.

Wlasnie, ja to w ogole nawet nie lubie uzywac takich slow, wole powiedziec to delikatniej, bo jestem kulturalna chyba ;)

A i moze sie nie znam, ale tak samo uwazam, ze Ty Drad udajesz kogos kim nie jestes, kreujesz sie na zlego, a nie do konca tak jest.
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
A i moze sie nie znam, ale tak samo uwazam, ze Ty Drad udajesz kogos kim nie jestes, kreujesz sie na zlego, a nie do konca tak jest.

Zdaje sie, ze J.B okreslilby go teraz jako "wannabe bad boy" :D Dobrze mowie ? Bo ja na tym waszym nazewnictwie sie nie znam :D
 
D

Drad

Guest
A i moze sie nie znam, ale tak samo uwazam, ze Ty Drad udajesz kogos kim nie jestes, kreujesz sie na zlego, a nie do konca tak jest.
Zabawne, że ten tekst słyszę standardowo na co dzień - laski nie wiedzą, czy jestem taki zły i cyniczny naprawdę, zaczynają wnikać, rozgryzać, a stąd do fascynacji jest krok :lol:

olivier napisał:
Czyli, ze kim ona byla ?
Nie mam pojęcia kim była, a z tymi "bratnimi poglądami" chodziło chyba o ocenę "miłości"... tego czym jest i w jaki sposób powstaje.
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Zabawne, że ten tekst słyszę standardowo na co dzień - laski nie wiedzą, czy jestem taki zły i cyniczny naprawdę, zaczynają wnikać, rozgryzać, a stąd do fascynacji jest krok :lol:

Heh, no tu musze Ci oddac, ze jesli tak sie ma prawda, to masz branie u kobiet, bo nie da sie ukryc, ze te leca jak cma do ognia do takich zlych facetow, myslac, ze pod ta cyniczna skorupa znajduje sie cieple serca z duza powierzchnia na milosc do zagospodarowania. Ah, te kobiety... One sa takie naiwne :D

No dobra, dzieki za rozmowe. Trzymaj sie, ksiaze.
 
D

Drad

Guest
W sumie można to sprowadzić do tego, co Cajun napisał na wstępie - laski lubią romantyczne klimaty, ale romantyków już nie. Dlatego najlepiej tworzyć romantyzm na chłodno i wprowadzać go do relacji świadomie, a poza tymi romantycznymi epizodami być niewzruszonym cynikiem :]
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Zabawne, że ten tekst słyszę standardowo na co dzień - laski nie wiedzą, czy jestem taki zły i cyniczny naprawdę, zaczynają wnikać, rozgryzać, a stąd do fascynacji jest krok :lol:


Nie wkrecaj sobie Drad. Po prostu interesuje mnie psychologia, umysl czlowieka i lubie "rozgryzac" ludzi.No i Ty takie sprawiasz mi wrazenie, ale ...moge sie mylic :)

Co do tematu milosci nie umiem jej zdefiniowac do dzis, ktos madry mowil, ze czasem chcemy poznac jej dokladna definicje i myslimy, ze wiemy o milosci bardzo duzo, a tak naprawde wiemy niewiele , bo jest wielka niewiadoma.
Czytuje czasami P. Coelho i jest tam moim zdaniem wiele ciekawych cytatow.

jeden z nich
Miłość jest dziką siłą. Kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach.
 
Q

quid pro quo

Guest
W sumie można to sprowadzić do tego, co Cajun napisał na wstępie - laski lubią romantyczne klimaty, ale romantyków już nie. Dlatego najlepiej tworzyć romantyzm na chłodno i wprowadzać go do relacji świadomie, a poza tymi romantycznymi epizodami być niewzruszonym cynikiem :]

Laski może i lubią, ale kobiety to już wolą prawdziwych, nieudawanych facetów.

A tak poza tym, co pisałem, drogie dzieci?
Spać, a nie pisać dyrdymały po nocach.
Dziękuję, dobranoc.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Laski może i lubią, ale kobiety to już wolą prawdziwych, nieudawanych facetów.

A tak poza tym, co pisałem, drogie dzieci?
Spać, a nie pisać dyrdymały po nocach.
Dziękuję, dobranoc.


Popisac, wyrazic poglady -dobra rzecz ;)
pozdrawiam!
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
W sumie można to sprowadzić do tego, co Cajun napisał na wstępie - laski lubią romantyczne klimaty, ale romantyków już nie. Dlatego najlepiej tworzyć romantyzm na chłodno i wprowadzać go do relacji świadomie, a poza tymi romantycznymi epizodami być niewzruszonym cynikiem :]

Ja to wiem, ja umiem sie odniesc do takich spraw obiektywnie i zdaje sobie sprawde, ze wiekszosc kobiet woli zimnych na codzien, a romantycznych od wielkiego dzwonu facetow. Ja swojej natury nie oszukam; mam romantyczna osobowosc i umiem taki byc na codzien, co nie znaczy, ze przesladzam wszystko, co tylko moze byc; ze chodze jak idiota i zrywam kwiatki w polu i placze przy zachodach slonca, bo kiedy trzeba, potrafie przywdziac odpowiednia postawe, a jesli zostane zmuszony, to nawet przylac komus umiem, do czego juz bywalem zmuszany. Mowie to, bo juz widze, jak chcesz ze mnie zrobic miekka faje, czyli poleciec po najprostszym schemacie. Sek w tym, ze jednak jestem na codzien milym gosciem i nie bede sie juz zmienial, ani dostosowywal do wymogow wiekszosci. A mimo wszystko na takich jak ja tez jest pewne skromne zapotrzebowanie. Bylem z takimi wrazliwymi dziewczynami, a jedna nawet rok wytrzymala ze mna, po czym sie rozeszlismy w zgodzie, a bynajmniej do brzydkich nie nalezala. Wiec Ty tez pewnie rozumiesz, ze kobiety sa rozne i nie kazdej bedzie lezec ten sam garnitur mezczyzn.
 
Q

quid pro quo

Guest
Skoro tu jest tylu romantyków, to pogadajcie z adminem i jakąś specjalną grupę załóżcie na forum :D
Zamiast Grupa: Użytkownicy będzie np. Romantycy.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Skoro tu jest tylu romantyków, to pogadajcie z adminem i jakąś specjalną grupę załóżcie na forum :D
Zamiast Grupa: Użytkownicy będzie np. Romantycy.

Why not, chetnie bym sie zapisala ;) Dla mnie to zaden wstyd. A zreszta wysmiewasz sie z romantykow, a ja nie wysmiewam sie jak ktos ma inne poglady , wyluzuj i troche tolerancji.

Ja to wiem, ja umiem sie odniesc do takich spraw obiektywnie i zdaje sobie sprawde, ze wiekszosc kobiet woli zimnych na codzien, a romantycznych od wielkiego dzwonu facetow. Ja swojej natury nie oszukam; mam romantyczna osobowosc i umiem taki byc na codzien, co nie znaczy, ze przesladzam wszystko, co tylko moze byc; ze chodze jak idiota i zrywam kwiatki w polu i placze przy zachodach slonca, bo kiedy trzeba, potrafie przywdziac odpowiednia postawe, a jesli zostane zmuszony, to nawet przylac komus umiem, do czego juz bywalem zmuszany. Mowie to, bo juz widze, jak chcesz ze mnie zrobic miekka faje, czyli poleciec po najprostszym schemacie. Sek w tym, ze jednak jestem na codzien milym gosciem i nie bede sie juz zmienial, ani dostosowywal do wymogow wiekszosci. A mimo wszystko na takich jak ja tez jest pewne skromne zapotrzebowanie. Bylem z takimi wrazliwymi dziewczynami, a jedna nawet rok wytrzymala ze mna, po czym sie rozeszlismy w zgodzie, a bynajmniej do brzydkich nie nalezala. Wiec Ty tez pewnie rozumiesz, ze kobiety sa rozne i nie kazdej bedzie lezec ten sam garnitur mezczyzn.

Pewnie olivier i dla nikogo sie nie zmieniaj :eek:k:
 
Q

quid pro quo

Guest
Nie wyśmiewam się. Ale po prostu podczas dyskusji, kiedy bronię swojego stanowiska, używam mocnej argumentacji.
Nie oznacza to, że jestem nietolerancyjny. Wręcz przeciwnie, czytam to, co ktoś odpowiada i liczę na równie mocną kontrargumentację. Czasami lubię coś śmiesznego dodać na rozluźnienie atmosfery, ale nie chcę nikogo wyśmiewać. Jeżeli ktoś tak to odbiera, to nie było to moją intencją.
Jeżeli chodzi o pomysł odnośnie grupy na forum... to nie było to wyśmiewanie, ale żarcik.

Niemniej łączy mnie coś z romantykami - podobnie jak Wy lubię posiedzieć w nocy na forum.
Ale spać kiedyś też muszę. :papa:
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Nie wyśmiewam się. Ale po prostu podczas dyskusji, kiedy bronię swojego stanowiska, używam mocnej argumentacji.
Nie oznacza to, że jestem nietolerancyjny. Wręcz przeciwnie, czytam to, co ktoś odpowiada i liczę na równie mocną kontrargumentację. Czasami lubię coś śmiesznego dodać na rozluźnienie atmosfery, ale nie chcę nikogo wyśmiewać. Jeżeli ktoś tak to odbiera, to nie było to moją intencją.
Jeżeli chodzi o pomysł odnośnie grupy na forum... to nie było to wyśmiewanie, ale żarcik.

Niemniej łączy mnie coś z romantykami - podobnie jak Wy lubię posiedzieć w nocy na forum.
Ale spać kiedyś też muszę. :papa:

Nie tylko romantycy lubia sobie w nocy posiedziec na forum, inni tez tak pewnie z nudow. Zycze milej nocy :papa::phi:
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Ah, te kobiety... One sa takie naiwne :D
Faceci - to dopiero naiwny gatunek. Najlepszym na to dowodem jest, że uważają kobiety za naiwne :)

A tak na poważnie - czy kiedy relacja damsko-męska opiera się na głębszym uczuciu, każda za stron nie jest nieco naiwna?
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Faceci - to dopiero naiwny gatunek. Najlepszym na to dowodem jest, że uważają kobiety za naiwne :)

A tak na poważnie - czy kiedy relacja damsko-męska opiera się na głębszym uczuciu, każda za stron nie jest nieco naiwna?


Czemu tak uwazasz ??
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Faceci - to dopiero naiwny gatunek. Najlepszym na to dowodem jest, że uważają kobiety za naiwne :)

A tak na poważnie - czy kiedy relacja damsko-męska opiera się na głębszym uczuciu, każda za stron nie jest nieco naiwna?

Pewnie, ze jest, ale to nic zlego. Nie mozna szczerze kochac bez pewnej naiwnosci. Wlasnie z reguly tak wyglada piekna milosc, ze oddajesz komus serce pod zastaw jego i ufasz, ze obejdzie sie z nim ostroznie. Czesto sie za to obrywa, ale to jest ta naiwnosc, ktora moze przywdziec nazwe "zaufania" - zalezne od tego, jak ta historia milosna sie zakonczy. Jesli nikt nikomu serca nie zlamie, to bedzie to zaufanie, a jesli serce zostanie zlamane, to bedzie to naiwnosc.

A co do kobiet, to one naprawde sa naiwne, jesli mysla, ze sa w stanie nawrocic zimnego cynika. Zycie nie pisze takich scenariuszy, jak hollywoodzkie produkcje, z ktorych kojarzy mi sie ta komedia "The ugly truth" z Butlerem, gdzie na sam koniec mezczyzna, choc zimny, zmanieryzowany, typowy bad boy wreszcie sie zakochuje i odbija dziewczyne innemu facetowi, ktory zwykle sie okazuje jeszcze wiekszym lajdakiem. Kobiety wlasnie ogladaja takie filmy i nieswiadomie marza o tym, ze moc samej tak zmienic jakiegos cynika, a faceci - ci madrzejsi - umia to wykorzystac ;)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Pewnie, ze jest, ale to nic zlego. Nie mozna szczerze kochac bez pewnej naiwnosci. Wlasnie z reguly tak wyglada piekna milosc, ze oddajesz komus serce pod zastaw jego i ufasz, ze obejdzie sie z nim ostroznie. Czesto sie za to obrywa, ale to jest ta naiwnosc, ktora moze przywdziec nazwe "zaufania" - zalezne od tego, jak ta historia milosna sie zakonczy. Jesli nikt nikomu serca nie zlamie, to bedzie to zaufanie, a jesli serce zostanie zlamane, to bedzie to naiwnosc.

A co do kobiet, to one naprawde sa naiwne, jesli mysla, ze sa w stanie nawrocic zimnego cynika. Zycie nie pisze takich scenariuszy, jak hollywoodzkie produkcje, z ktorych kojarzy mi sie ta komedia "The ugly truth" z Butlerem, gdzie na sam koniec mezczyzna, choc zimny, zmanieryzowany, typowy bad boy wreszcie sie zakochuje i odbija dziewczyne innemu facetowi, ktory zwykle sie okazuje jeszcze wiekszym lajdakiem. Kobiety wlasnie ogladaja takie filmy i nieswiadomie marza o tym, ze moc samej tak zmienic jakiegos cynika, a faceci - ci madrzejsi - umia to wykorzystac ;)


Ja np nie uwazam, ze takiego zimnego cynika moge zmienic. Wole byc z kims statecznym, ktorego jak mi sie wydaje znam bardzo dobrze. Chociaz hmm rzeczywiscie bedac w zwiazku zawsze jestesmy troche naiwni.
 

olivier01

gorzkniejacy romantyk
Dołączył
7 Czerwiec 2008
Posty
962
Punkty reakcji
109
Miasto
Lodz
Ja np nie uwazam, ze takiego zimnego cynika moge zmienic. Wole byc z kims statecznym, ktorego jak mi sie wydaje znam bardzo dobrze. Chociaz hmm rzeczywiscie bedac w zwiazku zawsze jestesmy troche naiwni.

No ja w przeciwienstwie do Drada zdaje sobie sprawe, ze kobiety moga preferowac rozny typ mezczyzn, ale jednak jest w tym troche racji, ze wiele kobiet lubi "gonic za krolikiem". Trzeba miec w sobie jednak jakis magnez, by odpychajac, zaraz znow przyciagnac kobiete.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
No ja w przeciwienstwie do Drada zdaje sobie sprawe, ze kobiety moga preferowac rozny typ mezczyzn, ale jednak jest w tym troche racji, ze wiele kobiet lubi "gonic za krolikiem". Trzeba miec w sobie jednak jakis magnez, by odpychajac, zaraz znow przyciagnac kobiete.


Wiem o tym. Zycie pokazuje rozne tego typu przyklady. Ja zakochalam sie jednak w "zwyklym " chlopaku, ktory nie mial zbyt duzego doswiadczenia, ktory potrafi byc bardzo romantyczny , czuly i nie nalezy do typu bad boy'a. Ja takich wole, ale rozne sa kobiety, fakt ;)
 
Do góry