Co sądzicie o tym, co się dzieje?

[baby19]

Ale mnie tu długo nie było. Normalnie masakra... nie znałam hasła ,złamali mi je, ale przez policję i sąd je odzyskałam
Ale nie o tym mowa Piszę tak ogólnie... ponieważ chcę wiedzieć, co ludzie sądzą na ten temat.

Wszyscy chyba widzą co się dzieje w tej Polsce... nawet przechodząc przez miasto, można zauważyć jaka jest ta POLSKA Jest tutaj na forum wiele tematów, związanych z przemocą, seksem w toaletach, na ulicy... w kinie..., o pigułce gwałtu..

PATRZCIE NA NP. ROSJĘ I POLSKĘ. GDZIE JEST WIĘKSZE ZAGROŻENIE TEGO WSZYSTKIEGO... PRAKTYCZNIE NA CAŁYM ŚWIECIE SĄ TAKIE PRZYPADKI, A MOŻE I GORSZE... ALE KIEDYŚ TO BYŁO NIE DOPOMYŚLENIA, ŻE TAKIE COŚ MOŻE BYĆ W POLSCE.

Chociaż jestem dorosła czasem aż boje się wychodzić z domu. Tyle meneli kręci się wokół mojego osiedla. Te przypadki, że rodzice biją 2 letnia córeczkę... 4 letnia córka, ma pilnować półtorarocznej. Ostatnio przechodząc przez miasto zauważyłam dzieci hm może 7-8 lat z piwem w ręku. KTO IM TO SPRZEDAŁ???? KTO IM TO DAŁ??? A MOŻE POPROSTU RODZICE MIELI W DOMU A DZIECI WZIĘŁY... jejq; żal mi takich dzieci... z chęcią bym oczyściła cały świat z tych wszystkich zagrożeń... z tej przemocy, przypadkach na ulicy... nawet bym organiczyła alkohol... i nie tylko alkohol. Szkoda, że nie mogę.

A wy co sądzicie o tym?

 

[Vardamir]

a co sądzić. wyręcze Nuworda, który by to powiedział, kiedyś też to było, co prawda inne sposoby, jeśli nie było pigułek, ale było to, tylko nie nagłaśniano.

 

[she_89]

Wydaje mi się, że zawsze na świecie istniały (i będą istnieć) różne zagrożenia i tylko zmieni się ich rodzaj i intensywność. Taki już jest ten nasz świat....NIESTETY!!!!

 

[kdVer]

heh, że ludzie w swej masie głupieją to wiadomo ale faktem też, że dziś jest jakaś fascynacja złem. Zabranianie i "oczyszczanie" w sumie może nic nie dać, trzeba ludziom do głów "nakłaść" (przemówić znaczy )

 

[baby19]

[quote][/quote][b]Zabranianie i "oczyszczanie" w sumie może nic nie dać, trzeba ludziom do głów "nakłaść" (przemówić znaczy  ) [/b]

Tak, ale trzeba też patrzeć ile jest takich ludzi na świecie. Przecież wszystkim się nie da przemówić ...

 

[misioor]

Ale mnie tu długo nie było. Normalnie masakra... nie znałam hasła ,złamali mi je, ale przez policję i sąd je odzyskałam smile.gif
Ale nie o tym mowa smile.gif Piszę tak ogólnie... ponieważ chcę wiedzieć, co ludzie sądzą na ten temat.

Wszyscy chyba widzą co się dzieje w tej Polsce... nawet przechodząc przez miasto, można zauważyć jaka jest ta POLSKA Jest tutaj na forum wiele tematów, związanych z przemocą, seksem w toaletach, na ulicy... w kinie..., o pigułce gwałtu..

PATRZCIE NA NP. ROSJĘ I POLSKĘ. GDZIE JEST WIĘKSZE ZAGROŻENIE TEGO WSZYSTKIEGO... PRAKTYCZNIE NA CAŁYM ŚWIECIE SĄ TAKIE PRZYPADKI, A MOŻE I GORSZE... ALE KIEDYŚ TO BYŁO NIE DOPOMYŚLENIA, ŻE TAKIE COŚ MOŻE BYĆ W POLSCE.

Chociaż jestem dorosła czasem aż boje się wychodzić z domu. Tyle meneli kręci się wokół mojego osiedla. Te przypadki, że rodzice biją 2 letnia córeczkę... 4 letnia córka, ma pilnować półtorarocznej. Ostatnio przechodząc przez miasto zauważyłam dzieci hm może 7-8 lat z piwem w ręku. KTO IM TO SPRZEDAŁ???? KTO IM TO DAŁ??? A MOŻE POPROSTU RODZICE MIELI W DOMU A DZIECI WZIĘŁY... jejq; żal mi takich dzieci... z chęcią bym oczyściła cały świat z tych wszystkich zagrożeń... z tej przemocy, przypadkach na ulicy... nawet bym organiczyła alkohol... i nie tylko alkohol. Szkoda, że nie mogę.

A wy co sądzicie o tym?

:wow:

córka Kononowicza?

 

[Lestat]

baby19, od alkoholu to Ty sie trzymaj jak najdalej!!! alkohol dla Polaka jest jak wodka dla Rosjanina. Chleba moze nie byc, ale wodka musi byc.

Co do naszego kraju, poje... jak zawsze. Rzadza nim ludzie, ktorzy nie maja pojecia o rzadzeniu, zbiorowisko idiotow, ktorym sie wydaje, ze czynia dobro.

Co do przemocy, byla, jest i bedzie. Mozna zaostrzyc radykalnie prawo, zeby bylo bardziej sprawiedliwiej, ale to tyle. Polacy sa nie tolerancyjni, wola zawsze udawac, ze nic nie widza i nie slysza.

Co do narodu, zanika klasa srednia, albo ktos jest bogaty, albo biedny. Inflacja idzie w gore, wszystko jest drogie i do tego jeszcze masa ludzi woli zyc na socjalu, bo im sie roboty nie chce szukac.

Ogolnie jest do kitu, ale tak jest na calym swiecie. W koncu jestesmy jak nowotwor, ktory powoli zabija ziemie.

 

[mtllc]

Przeżyliśmy Hitlera, przeżyliśmy Stalina, to i dzisiejsze czasy przeżyjemy.
Czym jestem starszym tym coraz częściej łapię się na myśleniu "za moich czasów tak nie było". Tylko czego nie było? Rodziców - alkoholików, przemocy w domu, kiboli, fali w wojsku, gwałtów, napadów?

 

[Lestat]

Przeżyliśmy Hitlera, przeżyliśmy Stalina, to i dzisiejsze czasy przeżyjemy.
Czym jestem starszym tym coraz częściej łapię się na myśleniu "za moich czasów tak nie było". Tylko czego nie było? Rodziców - alkoholików, przemocy w domu, kiboli, fali w wojsku, gwałtów, napadów?

Dokladnie! Zgodze sie z Toba prawie w 99%. Bo ja jeszcze nie mowie ,,za moich czasow"

 

[Ajkiorka]

No tak tylko, że takie sytuacje, jak tu przedstawione, to na całym świecie są. Nie tylko u Nas. A że banda debili rządzi naszym krajem, to już swoją drogą.
Tak piszemy o tych wszystkich ludziach w Polsce, a równocześnie piszemy o sobie... Przecież nie wszyscy to kibole i gwałciciele. Ludzie, przestańcie oglądać TV Trwam!

 

[jacobbs]

A mi się wydaje, że i tak jest lepiej niż te 5 czy 6 lat temu. Pamiętam kiedyś u mnie w mieście ćpun siedział prawie na każdej ulicy, były miejsca w których po prostu bałem się chodzić (nie dlatego, że byłem młodszy, bało się prawie całe miasto). Bezdomni, narkomani, pijaki, tak to wyglądało kiedyś. Teraz jest względny spokój jeśli chodzi o te sprawy, tylko młodzież idzie nie w tym kierunku co trzeba. Przykro mi to mówić, ale moje pokolenie się stacza (z własnych obserwacji)

 

[mtllc]

Jacobs, co masz na myśli pisząc "moje pokolenie się stacza"?

 

[jacobbs]

To, że coraz częściej mentalność ludzi w moim wieku sprowadza się jedynie do "zapalić, wypić i natłuc frajera".

 

[nuworld]

A mi się wydaje, że i tak jest lepiej niż te 5 czy 6 lat temu. Pamiętam kiedyś u mnie w mieście ćpun siedział prawie na każdej ulicy, były miejsca w których po prostu bałem się chodzić (nie dlatego, że byłem młodszy, bało się prawie całe miasto). Bezdomni, narkomani, pijaki, tak to wyglądało kiedyś. Teraz jest względny spokój jeśli chodzi o te sprawy, tylko młodzież idzie nie w tym kierunku co trzeba. Przykro mi to mówić, ale moje pokolenie się stacza (z własnych obserwacji)

No tak bo teraz narkomani są często z dobrych domów wiec nie musza być bezdomni. Kiedyś narkomani to był margines, odrzucony przez społeczeństwo.

Najbardziej upadek moralny widać po dziewczynach. Gdzie kiedyś był problem anoreksji? Gdzie był problem prostytuowania sie w centrach handlowych?

Wiele złego wprowadził rozdział podstawówki na podstawówkę i gimnazjum. Typowa bezsensowna ustawa. Gówniarzom sie wydaje ze są dorośli jak idą do gimnazjium.

No i amerykańska antykultura dobiła resztę.

Najgorsze jest wlasnie to ze to co kiedyś było marginesem, teraz jest sporą częścią tej młodzieży.

Jedynie co sie poprawiło to bezpieczeńśtwo na ulicach. Za moich czasów (lata 90) był pod tym wzgledem Dziki Zachód

 

[Meszek]

O ile wiem, to podział na podstawówkę i gimnazjum nie jest niczym nowym w Polsce. Jeszcze przed wojną istniał takowy. Ba! Nawet podziały wg płci były normalką ... wówczas podobno działało to dobrze. :niepewny:

Jest to dość ciężki temat. Niby prawdą jest, że gimnazjaliści pozwalają sobie na wszystko, bo nie ma komu ich temperować. Kiedyś zawsze znalazła się grupka ze starszych klas, która jak przyuważyła nadmiernie pyskującego smarka, to sobie z nim odpowiednio rozmawiała. BB) Z drugiej jednak strony wciąż mam w głowie obraz, jak kiedyś siedziałem z kumplami na placu, pod nogi wpadła mi piłka, a po paru sekundach dzieciak (dosłownie; o połowę mniejszy) z hasłem "dawaj kur..a tą piłkę" ... przyznam, że to był szok i o ile pamiętam, to dopiero po kilku chwilach byłem w stanie uzmysłowić mu jego błąd. Wniosek jest jednak jeden - już młodsi potrafią nieźle napyszczyć tak, jakby w ogóle nie liczyli się z tym, że mogą na tym wyjść szaro.

 

[jacobbs]

wówczas podobno działało to dobrze.

Tylko wówczas skala zagrożeń była nieporównywalnie mniejsza.

 

[Meszek]

Tylko wówczas skala zagrożeń była nieporównywalnie mniejsza.

Skala zagrożeń? Mówimy o dzieciakach, czy o krwiożerczych bestiach? :mruga: Mógłbyś rozwinąć tę myśl? W tej formie trudno mi cokolwiek odpowiedzieć.

 

[jacobbs]

Chodzi o to, że przed wojną w Polsce młodzież miała mniejszy dostęp do używek niż ma to miejsce dziś. Nie było wyżerającej mózgi popkultury, nie było złych wzorców. Dzisiaj? Dzisiaj jak chcę się napić idę do pierwszego lepszego monopolowego, fajki sprzedadzą mi w każdym kiosku, narkotyki mogę dostać w każdej chwili na podwórku. Media kreują niekorzystne wzorce zachowań. O to mi chodziło.

 

[nuworld]

Chodzi o to, że przed wojną w Polsce młodzież miała mniejszy dostęp do używek niż ma to miejsce dziś. Nie było wyżerającej mózgi popkultury, nie było złych wzorców. Dzisiaj? Dzisiaj jak chcę się napić idę do pierwszego lepszego monopolowego, fajki sprzedadzą mi w każdym kiosku, narkotyki mogę dostać w każdej chwili na podwórku. Media kreują niekorzystne wzorce zachowań. O to mi chodziło.

Dokładnie, porównajcie sobie pokolenie np. Kolumbów z dzisiejszą swołoczą. Albo żołnierzy NZS - http://youtube.com/watch?v=mT9aaE-p4pc

Meszek no i co ze gimnazja byly przed wojną? 8 klasowa podstawówka była o wiele lepszym rozwiazaniem...

 

[Meszek]

Chodzi o to, że przed wojną w Polsce młodzież miała mniejszy dostęp do używek niż ma to miejsce dziś. Nie było wyżerającej mózgi popkultury, nie było złych wzorców. Dzisiaj? Dzisiaj jak chcę się napić idę do pierwszego lepszego monopolowego, fajki sprzedadzą mi w każdym kiosku, narkotyki mogę dostać w każdej chwili na podwórku. Media kreują niekorzystne wzorce zachowań. O to mi chodziło.

Trudno mi odpowiedzieć, bo mnie wówczas na świecie nie było. Niby jest to racja, choć dziadkowie nieraz mówili, że wówczas znowu takiej sielanki też nie było. Po prostu zmieniły się zagrożenia. Przed wojną życie wielu ludzi było po prostu ciężkie (nie było tylu maszyn do pomocy), stąd nie było czasu na to, by się nudzić, zaś po wojnie milicja i bezpieka miała na wszystko oko - tak w dobrym, jak i złym znaczeniu tego słowa. Nie zaprzeczę jednak, że dzisiejsza masowość odciska piętno na nas wszystkich. W końcu dobra wiadomość, to zła wiadomość. <_<

Wszystko to jednak jest tylko suchym gadaniem, bo liczą się konkrety, czyli pomysły na rozwiązanie problemu. A tych zbyt wiele nie ma z tego, co zauważyłem. :niepewny:

Meszek no i co ze gimnazja byly przed wojną? 8 klasowa podstawówka była o wiele lepszym rozwiazaniem...

Wiem, że była lepszym. Jestem ostatnim rocznikiem starego systemu i całkiem nieźle to wspominam.