chyba go to irytuje...

kasiaaaa

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
na uczelni często wymieniam się z chłopakiem spojrzeniami, ale żadne z nas nie odważy się podejść i zagadać. On kręci się zazwyczaj w towarzystwie dwóch kolegów, ja koleżanek. Zauważyłam, że od pewnego czasu będąc blisko naszej grupki dziewczyn stoi tyłem, a jego kolega jest "jego oczami" i uważnie obserwuje, czy się na niego patrzę. Może ten problem jest dziecinny, ale czy możliwe jest to, że irytuje go fakt, że nie mogę oderwać od niego wzroku? Co powinnam zrobić, jeśli boję się podejść, a nie chcę być zbyt nachalna?
kasiaaaaa asia
 

CałaOna

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2008
Posty
450
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
stąd i stamtąd
Tak mozna sie gapic i gapic na siebie w nieskonczonosc. Moze zagadaj do niego sama pierwsza, skoro on sie ...wstydzi?
 

zioomal

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2006
Posty
2 192
Punkty reakcji
10
Wiek
25
Czas się przełamać. W tym wieku to już powinno się umieć zarywać ;)
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Przepraszam, ale wydaje mi się, że jest to dziecinne zachowanie i powinnaś to zwyczajnie zignorować. Tak się tylko zachowują chłopcy, którzy mają mleko pod nosem jeszcze. Może warto poszukać sobie dojrzalszego chłopaka czy kolegę?
 

yeloo

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2008
Posty
173
Punkty reakcji
0
Miasto
wszedzie
oj, no nie koniecznie, może chłopak jest nieśmiały albo, takm pewny siebie że jak chcesz to podejdź i tyle, co on będzie się fatygował jak moze wyrwac lepszą... więc najlepiej sama do niego podejdź albo zagadaj na gg albo nk i już, smao podglądanie na nk zwóci na ciebie jego uwagę i go zastanowi

tez mam podobną sytuacje, identyczną jak ty, tyle że ja jestem w roli chłopaka :) gapi sie na mnie jakaś dziewczyna, z aparycji nawet nawet ale jak coś chce niech podejdzie i tyle, moge z nią pogadać i moze coś wiecej będzie
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Nieśmiałość nie jest dla mnie argumentem przemawiającym, bo to mówi o dziecinności. No bo, to nie jest mądre, żeby rumienić się pod wpływem czyjegoś spojrzenia. Więcej dojrzałości.
 

Szamal

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2009
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Wielkopolska
Może o to biega, że jesteś cały czas w towarzystwie koleżanek jak napisałaś zresztą, może jakbyś stała sama to by prędzej się zebrał na odwagę żeby podejść.
 

fenix212

Zbanowany
Dołączył
11 Październik 2009
Posty
449
Punkty reakcji
226
Jasne, że obecność koleżanek wpływa negatywnie. To taki moment kluczowy jest podejść i zacząć jakąś znajomość a towarzystwo osób trzecich nie pomaga wg.mnie. Ile razy ja to przerabiałem. 200% szans jest więcej, że taki początek gdy interesującą mnie osobę otaczają inni będzie nieudany, taki jak nie chcieliśmy. A czy dziewczyna podejdzie sama...Szczerze wątpię,czy się jej facet podoba czy nie...Zależy, ale prędzej facet podchodzi.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Nieśmiałość nie jest dla mnie argumentem przemawiającym, bo to mówi o dziecinności. No bo, to nie jest mądre, żeby rumienić się pod wpływem czyjegoś spojrzenia. Więcej dojrzałości.

Co Ty masz z tą dziecinnością? To nie kwestia dojrzałości. Nieśmiałość to w zasadzie choroba, cecha negatywna, poczytaj o tym. To nie jest coś co można zmienić z dnia na dzień. Nie jesteś nieśmiała, więc pewnie tego nie rozumiesz, tym bardziej powinnaś poczytać prof. Zimbardo, albo tu:

http://www.shyness.com/
http://www.google.pl/search?client=opera&rls=pl&q=nie%C5%9Bmia%C5%82o%C5%9B%C4%87&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nieśmiałość

J.B
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Hm, źle to ujęłam. Słuchaj, ja to samo mam wśród moich kolegów... Zamiast normalnie podejść i pogadać, to oni wolą mnie zaczepiać. Wkurzają mnie takie zachowania. To nic nie ma wspólnego z nieśmiałością i możliwe, że to coś niezwiązanego z tematem, ale ja widzę związek. Chłopcy często nie wiedzą jak mają się zachować, żeby zaimponować dziewczynie, więc wybierają wyjścia godne smarkaczy. I co taka dziewczyna może sobie o nim myśleć? Chyba tylko jedno: ma nie równo pod sufitem.
 

nomind

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2009
Posty
42
Punkty reakcji
0
postaraj sie spojrzec na cala sytuacje z dystansu- nic sie nei stanie jak zagadasz, nic sie nie stanie jak tego nei zrobisz, chociaz mozesz potem troszke zalowac, ale skoro znasz tlyko jego wyglad zewnetrzxny to szybko Ci minie jak poznasz kogos innego. jesli jednak sie zdecydujesz to nadal- nie masz nic do stracenia. nie obawiaj sie jego reakcji, bo jesli okaze sie niegodna, to znaczy, ze chlopak jest raczej neiwiele wart. jesli moge Ci doradzic- podejdz do tego z wiekszym luzem- do odwaznych swiat nalezy, wiec moze zrob pierwszy krok, ale raczej nei spodziewaj sie na wstepie fajerwerkow. zagadaj o jakas bzdure, albo wlacz sie do rozmowy jak bedzie gadal z jakimis Twoimi znajomymi. no i ja np. rowneiz uwazam, ze to chlopak powinien zrobic pierwszy krok- wiec na pewno nei dawalabym do zrozumienia, ze zwrocilam na niego wyjatkowa uwage- postaralabym sie, zeby to bylo naturalne i spontaniczne.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
na uczelni często wymieniam się z chłopakiem spojrzeniami, ale żadne z nas nie odważy się podejść i zagadać. On kręci się zazwyczaj w towarzystwie dwóch kolegów, ja koleżanek. Zauważyłam, że od pewnego czasu będąc blisko naszej grupki dziewczyn stoi tyłem, a jego kolega jest "jego oczami" i uważnie obserwuje, czy się na niego patrzę. Może ten problem jest dziecinny, ale czy możliwe jest to, że irytuje go fakt, że nie mogę oderwać od niego wzroku? Co powinnam zrobić, jeśli boję się podejść, a nie chcę być zbyt nachalna?
kasiaaaaa asia

Wątpię, raczej sobie wkręcasz. No a jeśli to Twój kolega z grupy wykładowej to możesz sama zagadać i wybadać czy jest coś na rzeczy, czy nie. Wstydu nie będzie. Gorzej jak to jest ktoś obcy... no ale cóż... life is soooo painful :)

J.B
 

thorN89

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2009
Posty
87
Punkty reakcji
1
usmiechaj sie do niego, jak bedziesz szla kolo niego to mozesz go lekko trącić z bara i powieedziec przepraszam z uśmiecham, jak koleś jest nieśmiały to chyba tylko to może dać szansę żeby do ciebie jakoś zagadał chyba że sama podejdziesz i zaczniesz rozmowe.
 

michaldolar

Nowicjusz
Dołączył
7 Luty 2009
Posty
327
Punkty reakcji
28
Wiek
36
Nieprzenikniona co ty tak w każdym temacie fochasz o tej dojrzałości jakbyś sama conajmniej była juz tak dojrzała jak opisujesz jak byc powinno. To już sie robi nudne albo pomóż rozwiązać zaistniała sytuację albo zostaw to komuś innemu.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Michaldolar, pierwszy raz spotkałam się z opinią, że moje posty są nudne. Mniemam, że przeczytałeś wystarczająco dużą ilość, żeby to stwierdzić? Nie mniej jednak, nie będę zmieniała swoich opinii dlatego, że komuś się one nie podobają. Po prostu uważam, że w pewnym wieku- a autorka pisała, że są studentami- trzeba wyzbyć się pewnych zachowań. Ile mogą mieć lat? 19, 20, 21? Skoro uczęszczają na uczelnię, to pewnie coś koło tego. Spotkałam się już z takimi zachowaniami. Niedługo zaczną zdejmować dziewczynom gumki z włosów, how sweet. Podobno facet jest całe życie dzieckiem, tylko zabawki się zmieniają na większe- u niektórych to się sprawdza.
 

wera1522

Nowicjusz
Dołączył
5 Grudzień 2009
Posty
5
Punkty reakcji
0
Miasto
Wrocław City
Powinnaś podejść pierwsza zagadać...!
chłopak jest nie śmiały tak czasami jest.
nie bój się tego zrobić!
a może jednak coś z tego być ;)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Nieśmiałość nie jest dla mnie argumentem przemawiającym, bo to mówi o dziecinności. No bo, to nie jest mądre, żeby rumienić się pod wpływem czyjegoś spojrzenia. Więcej dojrzałości.
to dziala w dwie strony. facet moze i zbyt rozgarniety nie jest (bo pewnie niesmialy), ale ona dokladnie tak samo. Mozna powiedziec, ze dobrali sie idealnie :p

Jak ja uwielbiam czytac takie tematy, w ktorych dziewczyna pisze, ze podoba jej sie chlopak, ktory jednak boi sie podejsc. Po czym zawsze pojawia sie post, ze to pewnie jeszcze dzieciak itd. itp. Dziewczyna ten fakt akceptuje i tym sposobem powielamy odwieczny problem pt. dziewczynie podoba sie facet, w myslach go wyklina, ze nie podejdzie, ale sama cholera jedna nawet sie nie usmiechnie, nic, zimna jak deska...

ps. jakbym mial podchodzic do kazdej dziewczyny, ktora sie na mnie patrzy to ... chyba nie robilbym nic innego w zyciu :p
 
N

Nieprzenikniona

Guest
to dziala w dwie strony. facet moze i zbyt rozgarniety nie jest (bo pewnie niesmialy), ale ona dokladnie tak samo. Mozna powiedziec, ze dobrali sie idealnie :p

Jak ja uwielbiam czytac takie tematy, w ktorych dziewczyna pisze, ze podoba jej sie chlopak, ktory jednak boi sie podejsc. Po czym zawsze pojawia sie post, ze to pewnie jeszcze dzieciak itd. itp. Dziewczyna ten fakt akceptuje i tym sposobem powielamy odwieczny problem pt. dziewczynie podoba sie facet, w myslach go wyklina, ze nie podejdzie, ale sama cholera jedna nawet sie nie usmiechnie, nic, zimna jak deska...

ps. jakbym mial podchodzic do kazdej dziewczyny, ktora sie na mnie patrzy to ... chyba nie robilbym nic innego w zyciu :p

Muszę przyznać Ci rację. Generalnie, jeśli dziewczyna zwraca uwagę na takich chłopaków, to sama jest dziecinna. Mi się osobiście bardziej podobają odważni faceci, którzy nie boją się sami podejść i brać sprawy w swoje ręce.
 
Do góry