Z moim partnerem jestem rok..dodam ,że .jestem w ciąży...Moja chorobliwa zazdrość trwa od kilku miesięcy od poznania. Zaczęło się, kiedy mój poprzedni partner ode mnie odszedł, zapadłam w depresje roku . Po związałam się z człowiekiem, którego uważam za miłość swojego życia. Problem polega na tym, że chorobliwa zazdrość stała się "elementem mnie" i nie potrafię się tego pozbyć. Mój partner nie może spotykać się ze znajomymi beze mnie...filmów też nie możemy oglądać normalnie, bo jak tylko jakaś kobieta za bardzo odsłania ciało to robię się nerwowa. Doszło nawet do tego, że jestem zazdrosna o jego rozmowy z kolegami. Kontroluje jego telefon, gg....i tak wygląda nasze życie...Jestem zazdrosna nawet o cudze dziewczyny. Czyję się z tym wszystkim okropnie, bo to mnie niszczy od środka,ale nie potrafię inaczej,,,powtarzam sobie,że to źle,ale co z tego,,.nadal jest tak samo....nic się nie zmienia. Co jakiś czas chłopak ma dość i zaczyna mi wytykać moją zazdrość,,, ułyszałam, że trzymam go na smyczy, że jestem chora psychicznie. Błagam o pomoc