chora babcia

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
witam moim a zarazem problemem calej rodziny jest nasza chora babcia

choruje ona na chorobe cos z podobnego do alchamera ale jest inna

wszytko sie zaczelo od nagles smierci dziadka
a bylo to 8 lat temu i po 2 latach smierci bylo zauwazyc ze z babcia cos nie tak niesteety zadne badania nie wykazywaly jakies zmiany w mozgu ale do sedna sprawy bo otym moge pisac caly dzien

na dzien dzisiejszy sprawa wyglada tak ze babcia jest sprawna fizycznie ale psychicznie nic nie umie powiedziec, co chce, musimy sie domyslac o co jej chodzi i juz malo rzeczy robi samodzielnie

i jak cos jest nie po jej mysli to jest bardzo agresywna i jest tez niebezpieczenstwem na drodze
chodzi po srodku ulicy nie komtroluje sutyacji i nie analizuje ze moze jej cos zagrazac a my jako rodzina i jej dzieci nei jestemy jej zapewnic takiej opieki ze jej sie nic nie stanie

i dlatego moj ociec myslal zeby ja dac do domu opieki ale sie odezwalo spoleczestwo ze tak nie mozna ja mam gdzies co ludzie powiedzia na ten temat ale wiem ile to nerwow i zmartwien kosztuje moja mame i taty bo oni nie umieja sie tka bez tego obejsc znam ich i beda sie z tym liczyc

na razie postanowilismy ze babcia jeszcze te lato bedzie wsrod nas puki rozpoznaje ludzi i wie gdzie jej dom ale na jesien trzeba to zrobic bo jeszcze dom zaleje woda itp.

i boje sie jeszcze ze za ten czas wakacyjny moze sie cos wydarzyc i bedziemy tez miec klopoty bo ja nie upilnowalismy

tak widze ze sprawa jest beznadziejna tylko jak pomoc rodzicom aby tak tego nie przezywali chyba nie idzie tego zrobic???
wiem ze to sporo kosztuje ale bez glupiej gadki spoleczestwa sie nie obedzie moi rodzica sa wrazliwi i boje sie ze potem beda sami miec problemi z nerwami

dodam ze pochodze ze wsi i straszne konserwatywne jest spoleczestwo :(
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Lepiej już wynając jakas osobe, która będzie miała na oku babcię, bo w domach opieki społecznej bardzo dziwne rzeczy się dzieją i nie od dziś się mówi o okropnym traktowaniu osób tam mieszkających. Lepiej więc stworzyć sytuacje, w której wszystko jest pod kontrolą, bo skoro babcia ma takie problemy jak piszesz to sie nie poskarży nawet jak będą się z nią źle obchodzic... A przeciez ja chyba kochacie i zalezy Wam na tym by byla traktowana z godnoscia na 100% i byla bezpieczna :) A domy opieki spolecznej to takie więzienia... Chyba, ze jakies super prywatne... Ale nie sadze bys takie miał na mysli...
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
szukalismy ponad rok i nikt sie takiej opieki nie podejmnie
a opieka spoleczna nie jest od tego tylko zeby np. obiad zrobic, poprac, posprzatac ale zeby pilnowac nie robi teg

a wlasnie mamy takie na mysli prywatne co pracuja siostry zakonne
 

kami__k

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2008
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
<<Gło>>
Ja słyszałam, że istnieją takie organizacje pozarządowe, które zajmują się pomocą i opieką nad ludźmi starszymi i chorymi. Wiem, że istnieją także wolontariusze w tych organizacjach, którzy przez kilka godzin czy parę razy w tyg dojeżdżają do takich osób. Nie wiem jak jest u Ciebie w okolicy, ale czasem warto się rozejrzeć
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
szukalismy

nam zalezalo na paru godzinach

ale zawsze cos nie pasowalo

ciezko ale to chyba jedyne rozwiazanie
 

SAG

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2008
Posty
659
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Myszkow
Ja mieszkam w mieście,ale w dzielincy totalnie jak wieś.
Wiem jak to jest ze starymi "babami".
Pewnie bojcuja,że Twoja babcia pije na okrągło.
Bo nie wiedzą co jej jest,a wypychają swój nos w nie swoje sprawy.
Warto pomyśleć o domu starców.
 

*Majka*

UŻYTKOWNIK wszechmocny, wszechwiedzący, wszechcośt
Dołączył
26 Wrzesień 2007
Posty
608
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
nie z tej ziemi :)
dom starcow.
czy cos w tym stylu.
po co macie sie meczyc?

ale fakt.
nie bedzie milo.
ale bedzie lepiej (?)
pomagaj rodzicom,
nie obciazaj ich jeszcze tym obowiazkiem
 

SAG

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2008
Posty
659
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Myszkow
To nie jest męczenie się,tylko pomoc i to duża,wiem coś o tym.
 

*Majka*

UŻYTKOWNIK wszechmocny, wszechwiedzący, wszechcośt
Dołączył
26 Wrzesień 2007
Posty
608
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
nie z tej ziemi :)
z tego co napisal autpor wywnioskowalam, ze ta pomoc jest męcząca.

zarówno fizycznie jak i psychicznie.
np. ciagly strach o nia, szczegolnie podczas wakacji, gdy sie malo czasu spedza w domu
 

SAG

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2008
Posty
659
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Myszkow
No tak.
Ale mimo,że to jest męczące to pomagają.
 

kayako5

Nowicjusz
Dołączył
31 Maj 2008
Posty
28
Punkty reakcji
0
Babci nalerzy sie wsparcie i pomoc, porozmawiaj z nia potowarzysz jej sprubuj pocieszyć. Po śmierci najblirzszej osoby karzdy
czuł by sie skołowany. Poczytaj jej moze coś ale nie opuszczaj to twoja babcia przecierz.




sorry za błendy dysleksja
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Babci nalerzy sie wsparcie i pomoc, porozmawiaj z nia potowarzysz jej sprubuj pocieszyć. Po śmierci najblirzszej osoby karzdy
czuł by sie skołowany. Poczytaj jej moze coś ale nie opuszczaj to twoja babcia przecierz.




sorry za błendy dysleksja

wiesz z babcia nie da sie rozmawiac nei wiesz o co jej chodzi nie wie cp gada wiec jak mamy z nia rozmawiac???

mama byla ja teraz odwiedzic w tym osrodku i nie za dobrze to wyglada

ciagle im ucieka z budynku bije pracownikow itp kiepska sytuacja
njagorsze jest to ze ona ciagle wie gdzie jej dom gdzie jej luzko a my jej to zabralismy


heh boje sie tej starosci masakra
 

SAG

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2008
Posty
659
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Myszkow
Starość każdego spotka.
W tym ośrodku znają takie przypadki i na pewno z Twoja babcia sobie poradzą.
 
B

Blancaaa

Guest
rozumiem ze chora babcia to klopot,ale ona potrzebuje was swojej rodziny...nie mialam sytuacji takiej poniewaz moje babcie umieraly szybko i niespodziewanie...ale z tego co wiem moja mama nie oddalaby swojej mamy do domu starcow,kiedys mi powiedzial ze ona wolalaby aby babcia byla np.sparalizowana ale zeby byla z nia a nie zeby umarla...twoja babcia bardzo przezyla smierc dziadka, wiem co to znaczy choroba po utracie waznej osoby...i wiem ze mamy czy taty jezeli by mnie potrzebowali takze nie zostawilabym,poniewaz oni poswiacali sie, wychowywali i robili wszystko aby bylo dla mnie najlepiej.ale to wasz decyzja ja tylko powiedzialm co na ten temat mysle
 

karolina167

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2005
Posty
249
Punkty reakcji
0
Miasto
Gdzieś Daaaleko:)
rozumiem ze chora babcia to klopot,ale ona potrzebuje was swojej rodziny...nie mialam sytuacji takiej poniewaz moje babcie umieraly szybko i niespodziewanie...ale z tego co wiem moja mama nie oddalaby swojej mamy do domu starcow,kiedys mi powiedzial ze ona wolalaby aby babcia byla np.sparalizowana ale zeby byla z nia a nie zeby umarla...twoja babcia bardzo przezyla smierc dziadka, wiem co to znaczy choroba po utracie waznej osoby...i wiem ze mamy czy taty jezeli by mnie potrzebowali takze nie zostawilabym,poniewaz oni poswiacali sie, wychowywali i robili wszystko aby bylo dla mnie najlepiej.ale to wasz decyzja ja tylko powiedzialm co na ten temat mysle


Ja bym rowniez nie zostawila swoich rodzicow, ale rozumiem osoby ktore jednak decyduja sie oddac osobe bliska lecz nie zapominają o niej i czesto odwiedzają. Wiem co mowie bo taka osoba naprawde moze byc uciazeniem, nie wszyscy z taka sytuacja daja sobie rade , czesto sami maja rodziny , prace i poprostu nie mają czasu zając sie osobą ktora potrzebuje opieki 24 h / 24 jest to naprawde duzy wysilek i poswiecenie , tego nie mozna sobie wyobrazic jak sie tego nie przezyje. Ja przezylam, mieszkalam z osobą potrzebująca opieki 24 h na 24 i wiem, ze to sie tylko tak mowi ale naprawde czlowiek wtedy staje sie sam znerwicowany(nawet ostoja spokoju), smutny , wszystkiego ma dosc ,przykre ale takie są realia. Sprostuje, że my nie oddaliśmy tej ukochanej bardzo dla mnie osoby, ktora jest napewno w niebie, ale naprawdę dopoki się nie znajdzie w takiej sytuacji, ciężko sobie nawet ją wyobrazić.Nikomu naprawdę nie życze. Neguje zaś osoby, ktore oddając starszego czlonka rodziny poprostu pozbywają sie klopotu i zapominają o nim.
 
B

Blancaaa

Guest
zgadzam sie z Toba, jak zdecydujecie sie oddac babcie to nie zapominajcie o nim i nie traktujcie jej ja przedmiot ktory zostal zurzyty i tylko mozna go wyrzucic...ona potrzebuje waszej milosci,zrozumienia
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
to nie bylo latwe ale cos trzeba bylo zrobic a nie czekac az babcia kogos napadnie lub wpadnie pod samochod

matka byla na odwiedzinach i co szok

siostry powiedzialy ze zobacza co sie da zrobic ale jak na razie jest ciezki problem i nie iwedza czy daja rade bo ona wsszystkich dookola bije jest zagrozeniem dla innych pacjentow jak i dla samych siostr

wiem wszyscy macie racje

tylko opieka nad sparalizowana osoba jest inna a ta tez jest inna
babcia jest sprawna fizycznie tylko nie psychicznie nie wiadomo co jej chodzi i nie wiadomo czy rozumie
i jest innaczej zajmowac sie taka osoba

ja trzeba pilnowac a nie opiekowac albo razem wziete

bo jak ktos lezy to da mu sie jedzenie, cos do czytania, wypierze ale ma sie ta swiadomosc ze ten czlowiek nie zrobi sie sam krzywdy w moim przypadku jest odwrotnie
 

karolina167

Nowicjusz
Dołączył
4 Listopad 2005
Posty
249
Punkty reakcji
0
Miasto
Gdzieś Daaaleko:)
to nie bylo latwe ale cos trzeba bylo zrobic a nie czekac az babcia kogos napadnie lub wpadnie pod samochod

matka byla na odwiedzinach i co szok

siostry powiedzialy ze zobacza co sie da zrobic ale jak na razie jest ciezki problem i nie iwedza czy daja rade bo ona wsszystkich dookola bije jest zagrozeniem dla innych pacjentow jak i dla samych siostr

wiem wszyscy macie racje

tylko opieka nad sparalizowana osoba jest inna a ta tez jest inna
babcia jest sprawna fizycznie tylko nie psychicznie nie wiadomo co jej chodzi i nie wiadomo czy rozumie
i jest innaczej zajmowac sie taka osoba

ja trzeba pilnowac a nie opiekowac albo razem wziete

bo jak ktos lezy to da mu sie jedzenie, cos do czytania, wypierze ale ma sie ta swiadomosc ze ten czlowiek nie zrobi sie sam krzywdy w moim przypadku jest odwrotnie



moja sytuacja nie była inna od twojej w bardzo duzym stopniu
trzebabylo karmic a nie dawac jedzenie, czytac? mial za słaby wzrok tylko leżał , przebierać tez musieli no i prawdopodobnie mial skleroze caly czas probowal wstawac z łożka co konczyło się upadkiem. O spaniu w nocy domownicy mogli zapomniec, bał się sam zostawac, tzebabylo byc przy nim caly czas. Jak był zdenerwowany też potrafil uderzyć ręką. Taki niestety robi się chory człowiek.
 
Do góry