MałaMi17
Nowicjusz
- Dołączył
- 3 Kwiecień 2007
- Posty
- 1 383
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 17
walka na argumenty? ciekawa sprawa, ale pomysły mi się już kończą.Mam podobnie. tyle, że to ja jestem nieakceptowana przez rodziców mojego chłopaka. ale z tym się już pogodziłam, NARAZIE nie chcemy nic zmieniac- spotykamy się u mnie albo gdzieś na miescie. co prawda, nie noszę długich włosów etc, ale wg nich jestem zbyt młoda dla niego... ale faktyko- nawet mnie nie znaja...
co do twojego "wampira", to mój brat jest metalem. nie pamiętam, jak moi rodzice zareagowali, gdy pierwszy raz zobaczyli go w koszulce Kata etc. ale w końcu się przekonali, do jego panny też. musisz wytłuamczyc im różnicę pomiędzy satanistą a gothem. powiedz im, że to tylko styl zycia, że tak mu się podobga- ciuchy, muza itd. to przecież nic złego. musisz pokazac go im jako normalnego człowieka- powiedz, że kocha zwięrzęta, że ma dobre oceny, oczywiście, o ile to prawda. z czasem powinni się przekonac. tylko bądź przygotowana na to, że to się nie stanie z dnia na dzień. i najwazniejsze- nie walcz z nimi- chyba, że argumentami...
pozdrawiam:*
~zerwałaś już z nim? nie? to szkoda.~. nic do nich nie dociera. totalnie brak mi słów. ręce mi opadają.
coś zaczyna się psuć. nie jest już tak pięknie, jak było wcześniej. przestaliśmy się do siebie odzywać. brakuje mi jego. trudno, jeżeli nie zrozumie, że on także musi iść na ustępstwa, to daleko nie pociągniemy. mam go zaprowadzić do kościoła. ale cóż z tego, kiedy on nie chce?