NAjbardziej mnie śmieszy to, że autorka tematu mówi oczyms, o czym nie ma pojęcia...
Piszesz że nigdy nie czułaś potrzeby żeby się napić, że dobrze Ci jest nie pijąc..... No i chwała Ci za to... ale skąd wisz że jest Ci dobrze nbie pijąc skoro nigdy nie piłaś?
Ja Cię do niczego nie namawiam... mówię tylko, że życie jest jedno, i w tym zyciau, każdy pwoeinien spróbować wszystkiego....
Wg. mnie... lepiej jest żałować że się coś zrobiło, niż że się czegoś nie zrobiło.....
Osobiście... lubię sobie wypić ze znajomymi... taka odskocznia od rzecywistości... ale od czasu do czasu... również nie czuję potrzeby żeby to robić, również nie staram się uczcić każdej, pierwszej, llepszej okazji pijąc alkohol..... jednak... od czasu, do czasu sobię wypuiję bo traktuję to jako zabawę.. jako coś innego... nie jako codziennośc, ale jako odskocznie od codzienności....
I nie widzę w tym nic złego.. tak jak autorka....
Pozdrawiam
krajstof
P.S. Sorry za literówki i bbłędy ale jestem pijany