Stało się to dokładnie wczoraj patrze a mój bojownik lezy lekko odchylony na prawy bok. Potem juz normalnie pływa ale strasznie ociężale. Jest cały napuchnięty i pływa tytlko po tlen potem płynie na dno i tam ustaje i tak jest cały czas. Stracił barwe, ma nastroszone łuski. Przeczytałam ze trzeba isc do weteynarzale dzis jest Boże Ciało i wszystko zamknięta. Chę mu jakoś pomóc aby on przeżył tylko jak !! porszep owiedzcie mi naprawe na nim zależy ;((((( :niepewny: