Black Lagoon

lord_mcbet

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2007
Posty
6
Punkty reakcji
0
Filipiny i Malezja sa tym dla poludniowo-wschodniej Azjii tym, czym sa karaiby w historii Ameryki. Miejscem w ktorym widok 'pirata' jest rownie czesty jak butelka rumu. Miejscem w ktorym bez sladu moze 'zniknac' zarowno maly statek rybacki jak i gignatyzcny konterenoweiec.
Anime Black Lagoon zabiera nas w podroz po tych nieodwiedzanych przez zwyklych turystow wodach, gdzie swoje interesy prowadza zarowno chinskie triady poludniowoamerykanscy przemytnicy jak i ruska mafia. W tej, dosc egzotycznej jak dla anime scenerii, jestesmy swiadkami przygod specyficznej zalogi pirackiego torpedowca. Black Lagoon Company, bo o niej mowa, to grupa najemnikow szmuglujacych towary po wodach poludniowej Azji. Na szczegolna uwge zaluguje wyjatkowo realistyczne przedstawienie (chociaz troche przejeskrawione) potretu tego regionu, a sensacyjno-kryminalna fabula przez caly czas trzyma w napieciu. W tym miejscu musze ostrzec, ze anime to przeznaczone jest raczej dla wiza doroslego, bowiem zarowno sex jak i przemoc sa nieodzownymi jej aspektami. Nie ma tutaj politycznie poprawnych bohaterow ani wygladzonych dialogow.
BL jest ekaranizacja mangi o tym samym tytule, jednakze ekranzacja wyjatkowo wierna. Tytul ten z czystym sumieniem moge polecic osoba nie majacym stycznosci z ksazkowym orginalem.
Zatem na poklad szczury ladowe..
 

Quopotek

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2006
Posty
360
Punkty reakcji
0
Jedyne anime, przy którym naprawdę można "zmięknąć" (3ep 2-go sezonu). Warto też wspomnieć o pięknym języku "angielskim" występującym serii.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
zmieknac w jakim sensie? widzialem pierwsze odcinki, nawet ciekawie sie zapowiada, ale mam uraz do tych kresek, zbyt wylizane jak dla mnie, wole wrocic do jakichs starszych anime
 

lord_mcbet

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2007
Posty
6
Punkty reakcji
0
Vardamir opisalem 1 sezon, a Quopotek nawiazal do drugiej serii 'Black Lagoon: The Second Barrage'. W niej rzeczywiscie natezenie brutalnosci znacznie wzrasta w porowaniu z poprzednia czescia. Zwlaszcza 3 pierwsze odcinki sa hardcorowe. Uwazam, ze nienalezy traktowac przemocy jako celu samego w sobie, a raczej jako metode dla bardziej wiarygodnegoi przdstawienia danej sytuacji. Podobnie jest w Elfen Lied, bez krwi i brutalnosci bylby to tylko zwykly romans, w ktory moglyby uwierzyc tylko pensjonariuszki.
A co do samej kreski, to oczywiscie nie bede mowil ze akurat ta jest ta jedyna i wlasciwa (zalezy od gustu). Mnie osobie nie przeszkada. Poza tym Vardamir skus sie na dalsze epizody a napewno nie pozalujesz.^^
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Nie bardzo nie wciagnelo mnie to. Jak code geas ogladalem to ciagnelo mnie do dalszych episodow, dmc tak samo, a tu nie czuje tego pociagu.
 

Quopotek

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2006
Posty
360
Punkty reakcji
0
Pierwsze 3 odcinki drugiego sezonu nie tylko epatują przemocą, lecz mają też mocno rozwinięty wątek emocjonalny, szczególnie gdy Gretel(Hansen) opowiada Rock`owi ich historię.
 

lord_mcbet

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2007
Posty
6
Punkty reakcji
0
zgodze sie z toba ze CG wciaga i to bardzo, prawie jak Death Note. Jednakze historia opowiedziana w CG jest ciagla fabula, natomiast w BL mamy doczynienia z modulowoscia epizodow. A porownujac CG i BL to kreska nie rozni sie tak bardzo, a juz napewno daleko im do 'startszych anime':p
A co do DMC to nie lubie anime opartych na grach:/
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Wiem, ale CG ogladalem nie dla kreski ale dla fabuly, i wlasnie wole anime o laczacych sie odcinkach, a DMC bije wiele zwyklych anime, mimo ze na podstawie gry, to jest swietne.
 

zielAK[!]_17

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2007
Posty
26
Punkty reakcji
0
Zestrzelić helikopter torpedą? Niemożliwe? W Black Lagoon nie usłyszysz tego słowa.

Odświeżam temat. OP wymiata! I to pierwsze co rzuca się w oczy i w ucho [ending już mniej fajny, wyjątkowo spokojny ale może to i dobrze, można trochę ochłonąć przy nim, przed zapowiedzią następnego epa] Tutaj pobierzecie remix http://gh.ffshrine.org/song/6793/3. Anime krwawe zwłaszcza na początku 2 sezonu w zadymie z bliźniakami. Czarny specyficzny humor to kolejny plus. Ogólnie bardzo życiowe - oczywiście jeżeli bierzemy pod uwagę sytuację Rocka, który stoi rozerwany pomiędzy dwoma światami, a co zwłaszcza uwidoczni się w ostatnich epach. O reszcie głównych bohaterów z firmy dowiadujemy się niewiele [prócz Revy]. Kreska - są oczywiście i lepsze ale ogólnie nie odbiega od norm, podobała mi się animacja samochodów, dżwięk wystrzelanych pocisków i wiele wiele innych smaczków które koiły moje zmysły. Dla kogoś kogo kręcą aspekty militarne, broń itp. pozycja obowiązkowa! Bdb odzwierciedlone typy broni a nawet niektórych alkoholi [Heireken - problemy z licencją?].

Manga do anime składa się z 29 rozdziałów [4 tomy]. Polskie tłumaczenie: http://www.yakusoku-scans.pl/yakusoku-scans/black_lagoon.html.

Nie wiem czy to prawda, ale słyszałem, że anime jest tylko częściowo zrealizowane na podstawie mangi, czyli istnieje możliwość, że doczekamy się 3 sezonu.
 

Samin Feathalion

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2008
Posty
77
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Szczecin
Jednym słowem: Za:cenzura:iste!
Anime z wartką akcją i wciągającą oraz dość oryginalną fabułą.
Postaci też niczego sobie... banda czubków ale miło się ich wspomina po obejrzeniu serii.
Odcinek jak neonazistów rozwalają jest dobry... szczególnie jak robią sobie jaja z ich dowódcy (jego szef z którym gadają przez telefon zresztą też)
Polecam tym co jeszcze nie widzieli.
 

Thoru

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2008
Posty
180
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Lubin
A mi to anime jakoś nie przypadło do gustu. Moim zdaniem głosy oryginalne japońskie nie pasują do kilku postaci dość ważnych w ekranizacji co psuje ogólny przekaz. Takie dziwne...ale może jak obejrzę do końca to zmienie zdanie, kto wie... :p
 
Do góry