Porady w stylu ''wyjdź do ludzi'', ''rozmawiaj z nimi'' nie są do końca precyzyjne i dla osoby która być może ma pewne problemy ze znalezieniem wspólnego języka z innymi nie są przydatne.
Należy natomiast zwrócić uwagę na przyczyny. Bo skutki Bavar nam właśnie przestawił.
Wspomniałeś o tym, że potrafisz odnaleźć się w środowisku twoich znajomych, że inni cię akceptują. Wyznałeś też że nie czujesz się w niektórych sytuacjach swobodnie. W twojej wypowiedzi nie za wiele znalazło się konkretów, ale i tak można wysnóc pewne wnioski.
To o czym napisałeś nie jest zjawiskiem żadkim, powiedziałbym nawet dość powszechnym. Postęp cywilizacyjny ma tutaj duży wpływ, niby rzeczy które mają nam pomagać, na dłuższą mete zmieniają nasze naturalne potrzeby. Naturalną potrzebą człowieka jest kontakt z innymi ludźmi, przynależność do pewnej grupy dobrze znanych osób, które nas akceptują i ktorych my także akceptujemy. Wiem że jest to wszystkim wiadome aczkolwiek nie zawsze potrafimy wykorzystać ową wiedze.
Nie sądze abyś był osobą chorobliwie nieśmiałą. Być może jesteś człowiekiem nie tyle samowystarczalnym co osobą która potrafi poradzić sobie ze swoimi problemami sama, nie potrzebuje porad rodziny czy znajomych.
A zjawisko przyjaźni rozkładając na czynniki pierwsze można wyróżnić między innymi elementy takie jak: poczucie bezpieczeństwa, świadomość bycia akceptowanym przez innych, świadomość bycia ważnym i potrzebnym. Właśnie często przyjaciel czy też inna bliska osoba staje się naszym doradcą w trudnych chwilach, której się zwierzamy i ufamy, do której idziemy po porady. Jest to oczywiśnie nie jedyny element skłaniający ludzi do poznawania i nawiązywania bliższych kontakt. Natomiast jak wcześniej wspomniałem być może jesteś osobą, której nie trzeba prowadzić za rączke, która potrafi sama o siebie zadbać i sama wie co jest dla niej najlepsze. To bardzo dobrze, że nie musisz kożystać z sugestii innych, którzy często nie potrafią obiektywnie spojrzeć na dany problem.
Jednak zbytnia samodzielność może własnie prowadzić do sytuacji, w której we wczesnych latach życia nie będziesz odczówał potrzeby skonsultowania swoich decyzji z np. rówieśnikami. A to prowadzi do tego, iż poprostu nie wykształcisz pewnych zachowań, które przydają się później.
Twoim problemem jest być może zbytnia nieufność do innych. I to właśnie prowadzi do nabycia przekonania że lepiej w bliższe znajomości się nie wdawać. Oczywiście nie myślimy tak w sposób świadomy, lecz tak może postrzegać nasza podświadomość.
Nie chcę sie zbytnio rozpisywać, dodam jednak jeszcze tylko że nie musisz rezygnować ze swoiej ulubionej muzyki bo każdy ma prawo być tym kim chce.