Z tymi włosami też tak mam, zwyczajnie jeśli nie muszę się nigdzie ruszać to mi się nie chce
Często w łazience zostawiam brudne patyczki do uszu. Po tym jak się umyję cały prysznic jest w moich włosach, co u reszty domowników wywołuje chęć wymiotowania, a ja zwyczajnie zapominam sprzątnąć. Często jeśli coś jem, to odkładam na bok, talerzyk papierek, i tak to sobie leży przez np miesiąc, bo ja przedtem albo o tym zapomnę, albo nie będę miała ochoty tego wynosić. Od czasu do czasu zdarzy mi sie dłubać w nosie ^^ Moja klawiatura, monitor i całe biurko są uwalone czekoladą, wszystkimi rodzajami napojów itd, bo tak jak coś jem przy komputerze to albo coś wyleje, albo wypluje, albo coś mi spadnie, i zwyczajnie nie chce sie już domyć xD
wystarczy. ;p