BMI wynosi 18,25
Znajoma uważa sie za gruba, mówi ze tylko jeszcze dwa kilo schudnie i koniec...., jak to ona powiedziała o sobie kuleczka tłuszczu, ogólnie jest niezadowolona ze swojego wyglądu więc ja myśle ze na tych 2 kilo sie nie skończy. Powiedziała ze chce ważyć 45 kilo tak jak kiedyś czyli domyślam sie, ze wtedy kiedy miała anoreksje.
Z rodzicami sie niezbyt jej układa, ogólnie mi sie zwierzała ze nie najlepsze stosunki panują w jej rodzinie, jedyna osoba, z która sie rozumie to jest jej dziadek ale ja nie mam kontaktu. Jedyne co mogę zrobić to pójść do psychologa szkolnego
(nie wiem czy mnie wpuszcza, bo nie jestem z tej szkoły, ale i tak spróbóje)
Co do objawów według wikipedii
1) przeżywa silny lęk przed przybraniem na wadze lub otyłością, nawet jeśli ma niedowagę;
2) nie chce utrzymać wagi w granicach normy dla swojego wieku i wzrostu, co nie jest spowodowane żadnym schorzeniem fizycznym ani psychicznym;
3) jej BMI jest równy lub mniejszy od 17,5;
4) nieprawidłowo ocenia wagę własnego ciała, wymiary i sylwetkę;
5) lekceważy skutki nagłego spadku wagi;
6) w okresie dojrzałości płciowej (po okresie pokwitania) cierpi na wtórny brak miesiączki w ciągu co najmniej 3 miesięcy;
7spożywa posiłki w samotności (ze wstydu przed innymi);
8)gotuje dla innych tzw. "zdrowe posiłki";
9) uprawia intensywne ćwiczenia fizyczne;
10) kłamie o ilości zjedzonych posiłków; dla rodziców kłamie dla mnie raczej nie
11) główny temat rozmów z osobą chorą to jedzenie, kalorie, zawartość tłuszczu w produktach i diety.
z moich obserwacji i rozmów przeprowadzonych z nią wynika:
tak: 2.3.4.5.,9,10
raczej tak: 7
nie: 11, 6
nie wiem: 1,8
Wynika z tego ze to początek anoreksji bo jeszcze dziewczyna miesiączkuje (bynajmniej tak mi mówiła, a czy to 100% prawda to tylko ona sama wie).
edit:
A co do częstości jedzenia
Mówiła , że potrafi nie jeść nic przez 14 godzin, czasami zje garść paluszków lub kanapke albo zapiekankę czy tam wypije kakao i to jej niby wystarcza na cały dzień (jedna z tych rzeczy) masakra.