Aborcja - jesteś "za" czy "przeciw"?

Aborcja jesteś za czy przeciw? uzasadnij...

  • Tak

  • Nie

  • Nie mam zdania


Wyniki ankiety widoczne po oddaniu głosu.

Tusia188

ex uzytkownik
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
616
Punkty reakcji
1
fakt gwalt to jest inna sytuacja i bardzo trudna i nawet przez chwile zastanawialam sie co bym zrobila w takiej sytuacji i sama nie wiem z jednej strony nie chcialabym zabic niewinnej istotki a z drugiej to jednak dziecko poczete w dramatycznej sytuacji,ale niczemu nie winne mysle ze najprawdoodobniej zaczelabym szukac rodzin ,ktore nie moga miec dzieci i wolalabym oddac, ale podkreslam ze w dobre rece nie do zadnego sierocinca, choc mysle ze po narodzinach jednak rodzi sie ta wiez miedzy matka a dzieckiem wiec nie moge jednoznacznie sie okreslic bo nie bylam w takiej sytuacji i mam nadzieje ze nie bede.
Istnieja jednak inne wyjscia np pigulki 72 godziny ktore mozna zazyc zanim dojdzie do zaplodnienia, mysle ze to lepsze rozwiazanie niz aborcja.
 

W.Redna

niegrzeczna dziewczynka
Dołączył
21 Listopad 2008
Posty
1 276
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Bydgoszcz
Próbujesz bić poniżej pasa jak swego czasu Gołota robił to z Bowe. Ja nie uważam kilkutygodniowego zarodka za człowieka to tak jakby stwierdzić że jajko które smażysz na patelni to mały kurczaczek a ty go po chamsku konsumujesz. Z jajka czy zarodka moze powstać życie ale nie musi, zarodek w swoim początkowym stadium bardo często obumiera czyli sama natura dokonuje na nim aborcji do tego potrafi się dzielić a potem znowu łączyć, nie porównuj zarodka do siedmio-dziewięcio miesięcznego dzieciaka. Od razu zaznaczam ze nie jestem zwolennikiem masowej aborcji tylko moze ona być dokonana w określonych przypadkach i to na wczesnym stadium ciązy.
jajko to nie to samo co zarodek. zazwyczaj jest to NIEZAPŁODNIONA komórka jajowa. więc różnica jest ogromna.
a po drugie podczas aborcji zabija się PŁÓD a nie zarodek. płód jest późniejszym stadium niż zarodek.
czytanie podręcznika od biologii nie boli.
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
jajko to nie to samo co zarodek. zazwyczaj jest to NIEZAPŁODNIONA komórka jajowa. więc różnica jest ogromna.
a po drugie podczas aborcji zabija się PŁÓD a nie zarodek. płód jest późniejszym stadium niż zarodek.
czytanie podręcznika od biologii nie boli.
Po pierwsze chodzi tu o samą istotę człowieka gdzie cześć uważa komórkę jajową po wniknięciu w nią plemnika za człowieka.
Po drugie ty dałaś już popisy swojej "wiedz" w tematach o homoseksualizmie i murzynach więc sama sie zacznij dokształcać a ode mnie wara.
 

Raszyda

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
223
Punkty reakcji
0
Próbujesz bić poniżej pasa jak swego czasu Gołota robił to z Bowe. Ja nie uważam kilkutygodniowego zarodka za człowieka to tak jakby stwierdzić że jajko które smażysz na patelni to mały kurczaczek a ty go po chamsku konsumujesz. Z jajka czy zarodka moze powstać życie ale nie musi, zarodek w swoim początkowym stadium bardo często obumiera czyli sama natura dokonuje na nim aborcji do tego potrafi się dzielić a potem znowu łączyć, nie porównuj zarodka do siedmio-dziewięcio miesięcznego dzieciaka. Od razu zaznaczam ze nie jestem zwolennikiem masowej aborcji tylko moze ona być dokonana w określonych przypadkach i to na wczesnym stadium ciązy.
El Pablo, ja nie jestem tu po to, by napadac, wierz mi ;)
Mowisz, ze natura sama decyduje o tym, czy z zapłodnionej komórki powstanie życie czy nie. Zgadzam się w 100%. Dlatego pozwólmy jej działac samodzielnie.
Jesli chodzi o gwałt...sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, bo człowiek róznie reaguje na krzywde jaka mu wyrzadzono.
Może i niejasno się wyraziłam. Mówiąc o aborcji mam na myśl kształtującą się istotkę, a nie komórkę we wczesnym stadium podziału po zapłodnieniu - bo to jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Tabletkom "po" nie mówię "nie".
Wiesz, może jestem taka wyczulona, bo lekarze chcieli zabić moje dziecko kiedy byłam w 3 miesiącu ciąży, a ja walczyłam o nie będąc świadomą konsekwencji, jakie to mogło za sobą przynieść. Bo mogło umrzeć któreś z nas, albo my oboje. Ale nie poddałam się i mam ten mój maleńki skarb :)
Nie mogę znieść metod aborcji, jakie wykorzystuje się, by usunąć kilkutygodniowe czy nawet kilkunastotygodniowe ciąże.
Kwasy, preparaty, wykorzystywanie skutków ubocznych nadużycia leków typu Arthrotec czy inne takie. To jest okrute. Bo to dzieciątko ma odruch obronny. Kiedyś będąc we Włoszech obejrzałam film z zabiegu aborcyjnego, gdzie matka-ginekolog usuwała dziecko swojej własnej córce - zabijała więc swojego wnuka. Porozrywane szczątki ułożyła na tacy, potem rozchyliła usteczka zmiażdżonej główki i włożyła do nich kciuk wyrwanej dłoni.
To było już duże dziecko.
Dokąd zmierza ten świat?
Czy prawa człowieka aby na pewno niosą za sobą tylko dobro?
1247321912_by_ald__500.jpg
Widzieliście ciałko, jakie wyjmuje się z brzucha matki, która dokonała aborcji poprzez wstrzykniecie w owodnię kwasu solnego? takie metody stosuje się na ciążę w II i nawet III trymestrze. Gdzie jest sumienie i zwykłe człowieczeństwo?

Rachelka, zabij zamiast urodzić. Dla mnie nie jesteś nic warta - ale nie w tym tutaj rzecz.
Życzę Ci, by za takie podejście, kolejne dziecko, jakie jednak zdecydujesz się urodzić, poddało Cię przymusowej eutanazji w wieku, kiedy będzie musiało pomóc Ci zrobić herbatę albo wstać z łóżka. Wtedy człowiek podobno najbardziej chce życ, ma największą wolę tego życia. Oby wtedy Ci je odebrano.

Shalom.
 

Rachelka

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Poprzedniczko, po pierwsze chyba jesteś idiotką i mleko uderzyło ci do głowy, fajnie że masz dziecko bo zapewne wiedzialas z kim je robisz-to duza roznica, nie obrazilam cię więc zachowuj się tak jak przystoi na forum. Jak nie umiesz dyskutować to zalóz kolko gospodyń w swoim domu a nie pisz w internecie.
NIE jestem zwolenniczką masowej aborcji, a jedynie uzasadnionej. W przeciwienstwie do Ciebie nie opieram się na katolickich dogmatach tylko patrzę na człowieka jednostkowo-po imieniu i nazwisku a nie całej grupie. Więc jesli komus aborcja jest potrzebna to niech dokonuje. Przypominam ze obowiązkiem lekarza jest chronic zycie, aktualnie istniejące, to co zrobisz to twoj wybór. Ja nie chcialabym zyc majac np zespol downa i wiedzac ze jestem skazana jedynie na litosc innych do konca swoich dni. Zauwazam ze takie przypadki aborcji jednak rzadko wystepuja.
Nie gadaj przez pol posta o raczkach i nozkach,tak to musi byc straszny widok, ale jesli ktos dokonuje aborcji w tak poznym stadium to juz samo w sobie jest niebezpieczne i glupie.
A co do eutanazji, gdybym miala spedzac cale dnie przykuta do lozka i sprawiac bol i klopot mojej rodzinie to sama wolalabym umrzec. Nie jestem taka egoistka jak ty.
Wypadaloby czasem wyciagnac lepek to swiata i nie ograniczac sie do swojego podworka zeby zrozumiec jak tragicznie nieraz tocza sie losy jednostek. A tacy jak ty potrafia tylko osadzac siedzac dup.a w cieplym fotelu.
Pozdrawiam.
 

Vicodin

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2009
Posty
37
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
a milion miles away
Jestem za.

Gdy matce to zagraża, gdy płód ma wady, genetyczne, bądź po zażywaniu leków, gdy jest owocem gwałtu...

Wpadających nastolatek nie wliczam w to grono. Trudno.
 

Lucy Mc Bride

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
113
Punkty reakcji
0
Wiek
47
Miasto
w Polsce
Echh nie rozumiem kobiet które usuwają ciąże.....sama się dziś dowiedziałam ze jestem w ciązy choć nie było to planowane dzieciątko..... ale co z tego....już je kocham choć wiem ze z wielu rzeczy bede musiała zrezygnowac......ech łatwo mi tez nie jest....ale maluszek jest najważniejszy biggrin.gif

Oby jak najwiecej bylo takich postaw, gdzie wazne jest zycie dziecka i jego przyjscie na swiat. Co prawda wiaze sie to z wyrzeczeniami, ale naprawde warto. Gratuluje odwagi i zycze wytrwalosci.

Natomiast postawy promujace zabijanie nienarodzonych zasluguja na potepienie bez jakichkolwiek watpliwosci. Nawet gdyby ciaza byla wynikiem gwaltu lub dziecko mialoby wade genetyczna to zycie nienarodzonego zasluguje mimo wszystko na najwyzszy szacunek. Mozna oddac ewentualnie do adopcji takie dziecko, ale nie wolno pozwolic go zabic.

Aborcja nie jest prawem kobiety i trzeba to dac jasno do zrozumienia organizacjom feministycznym np. przez dyskusje panelowa czy odpowiednia kampanie medialna. Kazdy powinien zrozumiec, ze zycie nienarodzonego to rzecz swieta.
 

Vicodin

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2009
Posty
37
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
a milion miles away
Mozna oddac ewentualnie do adopcji takie dziecko, ale nie wolno pozwolic go zabic.

Skazać matkę na dodatkowe dziewięć miesięcy udręki psychicznej? Owszem niektóre się z tym potrafią pogodzić. A inne są przerażone, czują się jakby miały w brzuchu potwora, nienawidzą go. A potem narodziny... Straszne.

lub dziecko mialoby wade genetyczna

Jestem biotechnologiem. Wiem, że wad są setki - jedna gorsza od drugiej. Mało kto chciałby tak żyć.

Aborcja nie jest prawem kobiety

Jest. A jeśli okaże się być grzechem śmiertelnym to Bóg ją osądzi wedle swojej woli.
 

Tusia188

ex uzytkownik
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
616
Punkty reakcji
1
aborcja to jest grzech smiertelny i nikt nie ma prawa odbierac zycia.jezeli kobieta nie chce ciazy nawet powstalej podczas gwaltu to trzeba isc do lekarza po pigulki 72h a nie pozniej mordowac zywa istotke rozumiem ze to trudne przezycie ale chyba oleju w glowie nie odbiera na tym punkcie szczegolnie powinno uczulac przy okazji samej obdukcji mozna to zalatwic.
 

Lucy Mc Bride

Nowicjusz
Dołączył
2 Styczeń 2008
Posty
113
Punkty reakcji
0
Wiek
47
Miasto
w Polsce
A inne są przerażone, czują się jakby miały w brzuchu potwora, nienawidzą go.

Wiec niech wyzbeda sie tej nienawisci. Dziecko jest niewinne, malo tego - bedac w lonie matki nawet nie wie co to grzech. Winny jest tylko gwalciciel, lecz dziecko ma prawo zyc, a nie byc ofiara nienawisci.

A jeśli okaże się być grzechem śmiertelnym to Bóg ją osądzi wedle swojej woli.

Aborcja jest grzechem smiertelnym tak jak kazde inne zabojstwo czlowieka. W przypadku katolika dokonujacego aborcji nastepuje jego samoistne wykluczenie z Kosciola (ekskomunika latea sententiae). Ekskomunikowany nie moze przyjmowac sakramentow i nie moze miec katolickiego pogrzebu. Z ekskomuniki po stwierdzeniu wyraznej poprawy u penitenta moze zwolnic taka osobe tylko biskup diecezjalny. Kary zatem sa surowe, ale sprawiedliwe - maja one charakter poprawczy a nie represyjny.
 

Vicodin

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2009
Posty
37
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
a milion miles away
Wiec niech wyzbeda sie tej nienawisci.

Jesteśmy tylko ludźmi. To co łatwe dla jednego dla drugiego może być strasznie trudne. Poza tym nie można takich rzeczy doradzać komuś, jeśli się samemu nie było w takiej sytuacji. To delikatna sprawa.

Aborcja jest grzechem smiertelnym tak jak kazde inne zabojstwo czlowieka.

Akurat instytucja Kościoła Katolickiego składająca się z nieżonatych księży i niezamężnych kobiet bez dzieci powinna decydować o tym co jest grzechem a co nie. O tym zadecyduje sam Bóg, gdy już zgwałcona postaborczyni przed nim stanie.
 

Raszyda

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
223
Punkty reakcji
0
Rachelka raport. Nie masz prawa mi ublizać, bo nie znamy się (na szczęście). Mojego posta kierowałam do kolegi El Pablo, który w przeciwieństwie do Ciebie potrafi wypowiadać się z kulturą.
Wybacz, ale jesteś jak dla mnie na zbyt niskim poziomie, bym się do Ciebie zniżała i toczyła wojenki z żenującymi wyzwiskami. Do Ciebie odniosłam sie w kooncowej czesci - i tego nadal sie trzymam.
W przeciwienstwie do Ciebie nie opieram się na katolickich dogmatach
skad pomysł, ze jestem katoliczką, drogie dziecko?
Ku Twojej wiadomości - jestem agnostyczką.

Mam poglądy nt. aborcji takie, jakie mam, bo zycie mnie tego nauczyło. Co niektórzy tutaj jak widać życie mało znają.
Aborcja jest delikatnym tematem, ale wzbudzającym kontrowersję, co do tego nigdy nie będzie jednolitego zdania czy opinii. Ilu ludzi tyle sumień, tyle teorii.
Ja za nikogo odpowiadać w razie czego nie będę. Ale szczerze mówiac to za aborcję z kaprysu skazałabym na śmierć w jednakowych męczarniach, jakie przeżyło dzieciatko.
Shalom.
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
El Pablo, ja nie jestem tu po to, by napadac, wierz mi mruga.gif
Mowisz, ze natura sama decyduje o tym, czy z zapłodnionej komórki powstanie życie czy nie. Zgadzam się w 100%. Dlatego pozwólmy jej działac samodzielnie.
Jesli chodzi o gwałt...sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, bo człowiek róznie reaguje na krzywde jaka mu wyrzadzono.
Może i niejasno się wyraziłam. Mówiąc o aborcji mam na myśl kształtującą się istotkę, a nie komórkę we wczesnym stadium podziału po zapłodnieniu - bo to jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Tabletkom "po" nie mówię "nie".
Wiesz, może jestem taka wyczulona, bo lekarze chcieli zabić moje dziecko kiedy byłam w 3 miesiącu ciąży, a ja walczyłam o nie będąc świadomą konsekwencji, jakie to mogło za sobą przynieść. Bo mogło umrzeć któreś z nas, albo my oboje. Ale nie poddałam się i mam ten mój maleńki skarb smile.gif
Nie mogę znieść metod aborcji, jakie wykorzystuje się, by usunąć kilkutygodniowe czy nawet kilkunastotygodniowe ciąże.
Kwasy, preparaty, wykorzystywanie skutków ubocznych nadużycia leków typu Arthrotec czy inne takie. To jest okrute. Bo to dzieciątko ma odruch obronny. Kiedyś będąc we Włoszech obejrzałam film z zabiegu aborcyjnego, gdzie matka-ginekolog usuwała dziecko swojej własnej córce - zabijała więc swojego wnuka. Porozrywane szczątki ułożyła na tacy, potem rozchyliła usteczka zmiażdżonej główki i włożyła do nich kciuk wyrwanej dłoni.
To było już duże dziecko.
Dokąd zmierza ten świat?
Czy prawa człowieka aby na pewno niosą za sobą tylko dobro?
Ja w tym zakresie mam bardo podobne zdanie do Ciebie, aborcja kilkunastotygodniowego płodu dla mnie też jest nie do zaakceptowania, a zamiast tabletek "po" trzeba stosować kondomy. To przynajmniej tu doszliśmy do porozumienia.
 

kifer4

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
798
Punkty reakcji
1
Miasto
sie znamy?
A ja współczuję tobie wybiorczego spojrzenia na swiat. Jaki procent dzieci dostaje sie do adopcji a jaki spedza zycie w domu dziecka az do pelnoletniosci, jest bity ponizany popelnia samobojstwo a jesli juz wyjdzie z niego cierpi nieprzyzwyczajony do zycia w spoleczenstwie?


Poprzedniczko, po pierwsze chyba jesteś idiotką i mleko uderzyło ci do głowy


ta nazywasz kogos idiotkai a sama kim jestes? Przeczytaj sobie 1 cytat z twojej zenujacej wypowiedzi. Wspolczujesz komus wybiorczego spojrzenia na swiata ty co? Jakies dane z du.py bierzesz i juz moNdra . Doucz sie, ile par czeka na takie wlasnie "niepotrzebne" dziecko", jakie kolejki ustawiaja sie po noworodki ( ale rowniez starsze dzieci). W Polsce jest okolo 25tys dzieci w domach dziecka, z czego sierotami, jest niewielki %, bo wiekszosc "rodzicow" ma tylko ograniczone prawa i nie chca sie ich zrzeknac. Ile dzieci z domow dziecka dorasta, uczy sie, zaklada rodziny i pomaga innym ludziom? teraz spotkaj sie z takim czlowiekiem, i powiedz mu to co wypisujesz tutaj, ze lepiej by dla niego bylo jakby jego matka poddala sie aborcji. oczywiscie patrzac na niego z "imienia i nazwiska".Nie chce mowic zle, ale jaki % z dzieci z domow dziecka to maluchy do 1 roku zycia? Na pewno bardzo maly.



Takze daruj sobie swoje moNdre wywody.


PS: zapodaj swoje zrodla informacji, gdzie masz te wielkie procenty wychowankow domow dziecka, bitych, ponizanych, popelniajacych samobojstwo.
 

Raszyda

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
223
Punkty reakcji
0
Brawo Kifer! :]
co do wychowanków domów dziecka - kiedys w bidulach bywało różnie. Teraz jest znaczna poprawa, lepszy start dla wychowanków, a coraz wiecej oddanych noworodków trafia do adopcji od ręki. To są realia. A to skreslanie z góry dzieci z domów dziecka to tylko marne uspokajanie sumienia i zagłuszające wyrzuty tłumaczenie winnego.
 

Rachelka

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Tak sie stalo ze znam osobiscie osobe ktora pomimo ze zostala adoptowana ma klopoty z przystosowaniem sie a i omijajac juz inne problemy z tego wynikajace na pewno nie chcialabym zeby ktos sie tak czuł. Nie mowie ze powinna sie oddac aborcji jej matka, zaznaczam tylko fakt ze owa osoba nie jest jedynaczką mimo to matka nie podjęła chęci zaopiekowania się ani jednym dzieckiem i tego mam gratulować? Takich osób jest sporo, porzucaja w smietnikach lepiej zeby dokonala aborcji we wczesnym stadium czy nawet ta tabletke niz wyrzucala albo zabijała po urodzeniu.
A co do procentu to jakie to ma znaczenie jesli jestes taki dobry i prawy(do kogos tam wczesniej) to powinienes wiedziec ze nie liczy sie ilosc. To tak jakbys sam wyladowal w bidulu i czulbys sie fatalnie ale ktos by powiedział ze twoj jeden glos sie nie liczy bo w domu dziecka jest super.
ciekawe, skoro ty nie chcesz dziecka z wadą genetyczną to inni mają je chcieć? Brawo za miłosierdzie i realizm a co z samym dzieckiem dla ktorego kazda niemal chwila to boł.
Szkoda ze jakos nie adoptuje sie tych wiekszych dzieci tylko malutkie, ludzie są egoistami, nie wazne jest ze tyle dzieci czeka.
Raszyda, to sie nie odnoś bo nikt cie o to nie prosił i tworzysz klotnie. To sie nazywa trolling wiec odwdzieczam sie raportem. Najpierw sama zaczynasz a teraz szczekasz. Zapanuj nad emocjami i mow na temat bo w tym momencie kultura wykazałaś sie wzorowo rowniez. Jak chcesz naprawiać świat to znajdź sobie inne miejsce.
Ja mowie co wg mnie jest dopuszczalne ale nie masz prawa decydowac za innych i to chcialam uswiadomić.
 

Raszyda

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
223
Punkty reakcji
0
Rachelka jak nie wiesz po co jest forum, to ja Cię uświadomię,że to wypowiadania swojego zdania i do konfrontowania go z innymi. Jezeli wypowiadanie głośno swojego zdania nazywasz trollingiem, to najwyraźniej nie wiesz czym on jest. Wszystkie moje posty odnoszą się do tematu. Nie masz się czego czepiać.
Skończyłam rozmowę z Tobą, dziękuję za uwagę.
 

Tusia188

ex uzytkownik
Dołączył
9 Czerwiec 2009
Posty
616
Punkty reakcji
1
temat domow dziecka to temat rzeka, ja uwazam ze te dzieci niezmiennie prawo do zycia maja, jesli matka wyzuca dziecko na smietnik to powinni ja wysterylizowac nikt tego nie pochwala ale nie mozna twierdzic ze z powodu glopoty takich matek nalezy usmiercac dzieci w lonie matki, ktora ma rozum i jesli ma troche godnosci to zostawi dziecko w szpitalu temu sa winne matki a nie nie winne dzieci to wyglada tak jakby chcialo sie ukarac dziecko za glopote matki.

Rachelka to moze powiedz tej osobie znanej osobiscie ze uwazasz ze powinna zostac juz dawno wyskrobana dla jej dobra i podziel sie z nami jej reakcja.
 

Rachelka

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Rachelka, zabij zamiast urodzić. Dla mnie nie jesteś nic warta

TO jest trolling dziecko. Dla mnie ty mozesz nie byc nic warta ale nie mowie o tym, bo po co. No chyba ze to ci poprawia nastroj;] Mnie tez sie nie chce juz marnowac czasu, bo nic do ciebie nie dociera.

Kropeczka juz zaczelas w miare madrze pisac, CZYTAJ nie powiedzialam ze powinna byc wyskrobana, mowie tylko ze jej wspolczuje sytuacji, co dowodzi ze NIE MA zlotego srodka. Mozna powiedziec ze kazda postawa ma minusy, to bylaby jedyna prawda. A to jak bedzie w zyciu sie nam ukladalo to loteria.
Nikt nie jest alfą i omegą, a niektórym warto oszczędzic cierpienia.
 
Do góry