Ja jestem jak najbardziej za! nie dostrzegacie roznicy miedzy zabiciem plodu <nie dziecka-ono nie mysli nie ma uczuc itp> a zamordowaniem dzieci i zamknieciem ich w beczkach itd? A jesli chodzi o gwalt- najgorsza rzecz jaka moze spotkac kobiete, to usuniecie dziecka jest wrecz wskazane, jasne ze jej nie "wyleczy" lecz po sesjach z psychologiem psychika wroci do "normy" a ona wychowujac to dziecko bedzie do tego ciagle wracala! lepiej zabic istote nienarodzona niz znecac sie nad dzieckiem! ja bym nie chciala sie narodzic w patologicznej rodzinie, pelnej krzyku nienawiscie i alkoholu! jakie mam szanse na normalne zycie? znikome! co z tego ze sa placowki i instytucje? one rozwiazuja problemy? ile jest takich rodzin? nie zgadzajac sie z aborcja nie nalezy powolywac sie na religie itd...nie kazdy wierzy a poza tym-skoro wy wierzycie i dla was to morderswto to dlaczego wogole dopuszczacie mozliwosc zabicia dziecka? skoro morderstwo to morderstwo! a jesli np matka ma 16 lat? to co? ma sobie zmarnowac zycie? myslicie ze ona przez glupi blad <niekoniecznie swoj ale chlopaka> zniszczy wszystko? jej dziecko i tak nie bedzie mialo normalnej rodziny...