Najłatwiejszym sposobem na podniesienie poziomu swojej twórczości jest wybieranie 1 zdjęcia z 1000
Może nieco smutna perspektywa, ale w niektórych warunkach nawet najlepsi tak robią, bo wiedzą, że pozostałe 999 zdjęć to fotki przeciętne.
Np. wstrząsający temat fotografii wojennej (polecam wszystkim film pt. "War Photographer"
http://www.imdb.com/title/tt0309061/, znajdziecie go w sieciach p2p - w sklepach chyba niedostępny, całość jest po angielsku, ale więcej tam przekazu niż tekstów mówionych, więc wystarczy znać angielski na poziomie podstawowym/nawet niższym niż FCE). Wygląda to tak, że fotograf (jeden z najlepszych na świecie swoją drogą) wylatuje do Afryki robić zdjęcia głodującym, czy na pola bitew np. do Kosowa. Jest geniuszem, świetnym technicznie, ma przy sobie zawsze kilka aparatów, same obiektywy kosztują dziesiątki tysięcy złotych i co? I pstryka 5000, 10000 zdjęć. Ile zdjęć z tego pokazuje? Ile uznaje za WARTE pokazania? Kilkanaście, rzadko kilkadziesiąt... Podkreślam, że to najwyższej klasy profesjonalista korzytsający z najlepszego sprzętu.
Dlatego na początek polecam wrzucanie 2-3 zdjęć do oceny, tych, które uznasz za najlepsze. Jeśli takie nie będą to możesz wziąć nasze rady do serca i spróbować zabrać się do tych ujęć inaczej, lub przedstawić inne foty, które uznasz za ciekawe, może akurat będą dobre?
Pozdrawiam.