5 lat i nagle koniec

balalajka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2007
Posty
1 206
Punkty reakcji
0
myslalem o jakichs kwiatach czy cos...
sugerujesz zeby jednak faktycznie nic nie robic ?
kilka dni to moze jakos wytrzymam ale jakos mam wrazenie ze to bedzie trwalo kilka tygodni zanim sie odezwie :/

Żadnych kwiatów. Może jeszcze pomalujesz się dla niej na czerwono, a na plecach białym napiszesz '' WYBACZ MI'' ? :D
No właśnie. Tylko co ona ma tobie wybaczyć, nie? Nawet nie wiesz co jest powodem dla którego ona się od ciebie odwraca, a ty już stawiasz się w sytuacji winnego całego tego zajścia. Żadnych kwiatów, żadnych przeprosin. Po prostu bądź sobą i nie pozwól by ta sprawa zawładnęła twoim dniem. Żyj sobie, imprezuj, spotykaj się z ludźmi. Wiem, i widzę, że dla ciebie niełatwo jest tak po prostu zamienić się w chodzącą znieczulicę, ale uwierz, że to lepsze wyjście niż bieganie za nią z kąta w kąt z łezką pod okiem. A jeśli to będzie trwało kilka tygodni, znaczy, że ona tak naprawdę nie traktuje cię poważnie, więc i ty jej tak nie traktuj. W każdym razie wątpie by po 5 latach związku tak się zachowała. Jeśli na przestrzeni nadchodzących dni będziesz potrzebował się poradzić, zawsze możesz napisać ponownie. Powodzenia.
 

ewelinawww

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Miasto
Tajemnica :)
Po tym co przeczytałam mysle, ze nie miała powodu zeby tak nagle z toba zerwać.. Juz wczesniej musiało wisiec cos w powietrzu tylko Ty o tym nie wiesz..
 

O_S_K_I_xD

Nowicjusz
Dołączył
2 Marzec 2008
Posty
24
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
.
To bylo glupie to co zrobila... 5 letni zwiazek zepsuc.?
bezsensu dla tego bo niemogles przyjechac do niej.?
 

zlamany

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
ja juz nic nie wiem... nie rozumiem tego co sie dzieje
wyjasnila mi niby o co poszlo, zaproponowala stope kolezenska ale na razie zebym dal jej spokoj...
znaczy nie pisal, nie dzwonil i w ogole nic
twierdzi ze odezwie sie jak bedzie chciala
od wielkiej milosci w ciagu miesiaca dojsc do czegos takiego ?
po tylu latach myslalem ze da sie juz poznac czlowieka
niezle sie pomylilem :/
 

izka9204

Nowicjusz
Dołączył
1 Marzec 2008
Posty
47
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Pszczyna
Witam
Proszę Was o pomoc bo nie wiem co z tym zrobic :/
Chodzilem z dziewczyna już ponad 5 lat
W pewien łikend wszystko było fajnie, pozniej napisala do mnie ze jest chora, zebym przyjechal
Wtedy jeszcze odpowiedzialem ze raczej nie mogę, jak się już decydowalem i chcialem się tylko upewnic ze jest w mieszkaniu to już nie odbierala telefonu ani nie odpisywala na smsy
W kolejny dzien dorwalem ja na gg i już troche zdenrwowany napisalem ze jeśli chce tak postepowac to to jest koniec... ona stwierdzila ze to samo mi chciala powiedziec
Od tamtego czasu w ogole się nie mogę z nia skontaktowac
Na smsy odpowiada sporadycznie, telefonu w ogole nie odbiera
Minelo już chyba dwa tygodnie, a ona nadal się nie odzywa – informowala mnie ze wczesniej ja nie miałem czasu, teraz Ona i ze da mi znac jak będzie się chciala spotkac i wyjasnic mi o co poszlo
Zaznaczam ze do momentu zerwania było wrecz super
Aha... no i zapomnialem o tym ze dwa dni po zerwaniu byłem u niej ale mnie nie wpuscila
Zalezy mi na tej Dziewczynie, bardzo ja kocham, ale po tym co robi już sam nie wiem czy staranie się żeby to wszystko naprawic ma sens – wg niej już nie i zaprzecza ze kogos ma
Będę wdzieczny za Wasze opinie

moze zbyt pochopnie jej powiedziales ze jesli tak chce dalej postepowac to bedzie koniec....
ale co do porady, powinienes z nia szczerze pogadac dlaczego tak sie stalo, to jedyne rozwiazanie
 

zlamany

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
no jasne ze pochopnie... to wiem - strasznie sie zdenerwowalem wtedy :/
juz z Nia rozmawialem
ogolnie wygldalo to tak ze jak mi cos nie pasowalo to od razu Jej mowilem
a Ona powiedziala mi co bylo nie tak dopiero po zerwaniu, gdy bylismy ze soba twierdzila ze jest super
no i oczekiwala ode mnie zareczyn a ja mialem to zrobic za jakis niedlugi czas ale Jej o tym nie mowilem bo to miala byc niespodzianka i cos specjalnego....
powiedzialem Jej o tym juz po rozstaniu, zeby wiedziala ze mialem takie zamiary, ze myslalem o Niej powaznie
ta rozmowa byla ok 2 tyg temu
nadal nie chce ze mna rozmawiac
a mnie rozwala od srodka :/ nie potrafie sie na niczym skupic, o niczym innym myslec
 

tirintirin

Nowicjusz
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
164
Punkty reakcji
0
Miasto
dolny slask
Przeczytalam wszystkie twoje odpowiedzi i powiem szczerze, ze wspolczuje. Nie wiem tylko komu. Nie obraz sie i nie zrozum mnie zle. Mam taka pare znajomych u ktorych dokladnie sytuacja jest bardzo podobna do tej opisanej przez Ciebie tutaj. Ona nie mogla wytrzymac jego nadopiekunczosci i naskakiwania jej non stop, a on nie widzial w tym nic zlego i wszytsko robil dla niej. Rozstali sie.
Z jednej strony rozumiem Ciebie - koniec zwiazku po 5 latach bez podania konkretnego powodu to wcale nie mile. Z drugiej strony rozumiem "chyba" ja dlaczego chciala odpoczac - moze wlasnie za bardzo byles nadgorliwy i za bardzo chciales by wszystko bylo naj.
I powiem ze rada ludzi wypowiadajacych sie na tym forum jest jak najabrdziej na miejscu. Daj jej odpoczac i nie dzwon i nie pisz, nie przesiaduj pod drzwiami z kwiatami ani nic. Ona albo sie odezwie albo nie. A blaganie i proszenie wg mnie pogarsza tylko sprawe.
 

zlamany

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
kolejna rada zeby dac Jej odpoczac przemowila mi do rozsadku ;)
postaram sie dac Jej kilka tygodni, jesli o mnie zapomni, nie bedzie sie odzywac to pewnie i tak nie mialoby to sensu na dluzsza mete :(
 

zlamany

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
no i niestety
chciala zeby sie nie odzywac wiec tak zrobilem
i Ona sie tez nie odzywa :/ nawet zyczen na swieta ... nic

to juz chyba bez sesnu miec jakakolwiek nadzieje (??)
 

lucys

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
21
Punkty reakcji
0
Miasto
z Lasu
to juz chyba bez sesnu miec jakakolwiek nadzieje (??)

Cóż....Chyba nie ma sensu...Chociaż....
Widać ,że dziewczyna ma niezłego focha...Ale jeśli po 5 latach związku nagle tak jej odbija (ja rozumiem, że zwykle po dłuższym czasie się ludzie rozstają ale zwykle...yy...normalniej, mówiąc "przepraszam...to jednak chyba nie to" czy coś :kropla: ) to znaczy,że chyba nie jest dla ciebie....Dziwne,że przedtem było fajnie, a teraz cię tak traktuje. Weź spróbuj z nią pogadać na spokojnie...albo spytaj o to jakąś jej przyjaciółkę. Jesteś pewny,że się nie pokłóciliście o coś? Nie powiedziałeś czegoś co mogło ją zranić?
 

shizu

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2008
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Wrocław / Bielsko-B
Czasem tak jest ze z byle czego i moglo by sie wydawac tak naprawde bez podstaw cos sie sypie. Na wlasnym doswiadczeniu powiem tyle: mozna wejsc dwa razy do tej samej rzeki ale za trzecim razem lepiej sobie daruj.

A i jeszcze jedno: w momencie gdy zrywasz i sie schodzisz znowu to oczekiwania kazdej ze strona rosna bardzo mocno w gore. :( CZasem mozna sie zajechac psychicznie.
 

Szczurowa

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2008
Posty
85
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Ciechanów
Chmm... Kochasz, było miło, ale się skończyło? Zastanów się, czy naprawdę zależy Ci na kimś, kto kompletnie nie szanuje twoich uczuć i po tylu latach związku nie ma nawet na tyle odwagi, by z tobą spokojnie porozmawiać.
 

SAG

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2008
Posty
659
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Myszkow
Po prostu teraz chce się na Ciebie odegrać.
A tak wogóle podałeś Jej powód dlaczego nie możesz do Niej przyjechać?
Zastanów się...
 

Pegasss

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2007
Posty
44
Punkty reakcji
0
Nie wiem dla mnie takie zachowanie kobiety zwiastuje zainteresowanie sie jakas inna osoba, a przerwy na przemyslenia to taki łagodniejsze- żegnaj. Absolutnie nie uganiaj sie za nia, nie pros, nie przepraszaj, bo nie warto.
 

Szczurowa

Nowicjusz
Dołączył
3 Maj 2008
Posty
85
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Ciechanów
Nie wiem dla mnie takie zachowanie kobiety zwiastuje zainteresowanie sie jakas inna osoba, a przerwy na przemyslenia to taki łagodniejsze- żegnaj. Absolutnie nie uganiaj sie za nia, nie pros, nie przepraszaj, bo nie warto.
Też się zgadzam. A jeśli ona ma w soie jakieś pokłady sadyzmu, z których sobie nie zdajesz sprawy :D?Tylko jej radość sprawisz. Nie chcę jej oczerniać, ani oceniać, bo nie znam jej, ale jej zachowanie w tym przypadku (co nie znaczy ze cała ona) jest po prostu nieludzkie.
 

Aniu..lek

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2008
Posty
3
Punkty reakcji
0
Może nie jestem jakimś specjalistą ale jestem już w zwiazku 4 lata. I szczerze Ci powiem że to roznie bywa....bardzo chwiejnie...co wiecej jestem zareczona a czasami rozne mysli mi po głowie chodza. Najwazniejsze jest chyba to ze wie sie co sie czuje.... bo tylko to porafi pomoc w kazdej sytuacji. Ty z tego co widze wiesz co czujesz....moze ona się pogubila....jezeli ja zawiodłes, to chyba musisz odbudowac jej zaufanie...ale nie koniecznie kwiatami tylko czynami by udowodnic ze naprawde nie chciałes, nie sztuka jest sie narzucac tylko udowodnic ze popełniło sie blad i sie zaluje. Jesli natomast nie popełniłes bledy a i pomimo tego wyciagnąłeś pierwszy reke to musisz miec tez swoja godność druga osoba musi Ciebie szanowac tez wiec nie sztuka sie płaszczyc, sztuka jest mieć siłe zaczekac i pojsc na kompromis a nie całkowicie ulec...
Tak na koniec Ci powiem... na jedyną miłość warto czekać. Tylko że czasmi błednie sie odczytuje miłość, całą sztukąjest odkryć czy to jest własnie to czego szukam.

Życze CI szczescia:) i trzymam kciuki
 

Piotr

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2005
Posty
1 005
Punkty reakcji
0
Na pewno jest ktoś trzeci - a Tobie nie powiedziała co i jak bo sama nie jest pewna tamtego faceta, więc trzyma Cię na ławce rezerwowych gdyby wiesz z tamtym nie wyszło ;-)
 

porzucony

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2008
Posty
11
Punkty reakcji
0
nie wiem czemu, ale w większości nie wierzę w szczęśliwe związki zaczynające się zaraz po zakończeniu długiego związku. Byliście kilka lat i jeśli ma kogoś to od początku będzie go porównywać do Ciebie i jeśli pod względem dobroci, troskliwości o nią podniosłeś wysoko poprzeczkę, że ten nowy tego nie przebije, to tamten związek jeśli w ogóle będzie to może się bardzo szybko zakończyć, a ona może nagle stwierdzić, że popełniła błąd życia.
 
Do góry