Ja i mąż spędzamy w tym roku sylwestra w domu, ale za to zaszalejemy wcześniej, w połowie grudnia, bo jedziemy w Alpy na narty. Niestety nie do chatki i kominka raczej też nie bedzie ani ciepłej wełnianej pościeli, która zawsze kojarzyła mi się z górami. Szkoda, ale cóż, Alpy chyba są bardziej...