Dusza czy ciało?

madzia1109

Nowicjusz
Dołączył
30 Marzec 2006
Posty
230
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Opole
Długo myślałam gdzie umieścić ten temat, jeżeli zły dział to przepraszam.

Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat. Co jest bardziej pożądane przez młodych współczesnych ludzi, dusza czy ciało?
Mi się wydaje że obydwie te rzeczy lecz w ustalonej kolejności najpierw ciało, a potem dusza, cechy charakteru itp.
A Wam?
Uzasadnijcie swoją wypowiedź.
Pozdrawiam!
 

JoY :)

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
ZG
Każdy człowiek "pożąda" jak to określiłaś, czego innego. Każda osoba ma odmienne spojrzenie na temat tego, co jest wartościowe i cenne w drugiej osobie. Dla jednych ważniejsze jest ciało, dla innych - dusza. Każdy ma prawo uważać za istotne to, w czym dostrzega wartość. Nie zawsze musimy to zrozumieć, ale należy to uszanować :)
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Każdy człowiek "pożąda" jak to określiłaś, czego innego. Każda osoba ma odmienne spojrzenie na temat tego, co jest wartościowe i cenne w drugiej osobie. Dla jednych ważniejsze jest ciało, dla innych - dusza. Każdy ma prawo uważać za istotne to, w czym dostrzega wartość. Nie zawsze musimy to zrozumieć, ale należy to uszanować :)
100% racji.

Wszystko zależy od wychowania człowieka, od tego kim jest, z kim się zadaje, nawet od tego jak wygląda!
 

Fanz

...
Dołączył
8 Marzec 2007
Posty
1 196
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
nieważne.
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami, jednak tutaj chodzi o ogół młodzieży, a dokładniej o pozycję większości.
Wystarczy obejrzeć obojętnie jaki program telewizyjny przeznaczony dla młodych ludzi, prześwietlić ich dzisiejsze autorytety itd. Coraz częściej zwraca się uwagę na mieć kosztem być. Ciało ma 'coraz większe znaczenie'. Przynajmniej tak wnioskuję ze swoich obserwacji.
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
W zasadzie trafna obserwacja. Z jednym zastrzeżeniem - często nie zauważa się różnicy w, jak to określiłeś "być" a "mieć" np.

"Jestem informatykiem pracuje w duzej firmie, zostalem wychowany tak a nie inaczej. "

To nie wyznacza kim sie jest czyli "być" a raczej jakie umiejętności się posiada. Może jestem zbytnim pesymista ,ale uważam że dzisiejsze określenie "być" zbliża się bardziej do tego gdzie mnie upchneli albo raczej kto mnie "ma".Tudno w takim świecie uwierzyć w moc i wolność człowieka.

A odnośnie ciała - mechanizm także działa na tej samej zasadzie. Dbanie o swoje ciało - atrakcyjność jest oznaką poszukiwania wolności w obszarze kto mnie będzie posiadał.


Po:cenzura:eek:na Chora Amerykanizacja! Ludzie zachowują się jak odtrącone kundle!
 

latawiec

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2008
Posty
2
Punkty reakcji
0
Miasto
Nieboskłon
Witam. Dzieci mtv,neostrady oraz takich forum jak te oczywiście uważają, że ich ciało,moda,bycie 'trendy' oraz ciuchy są najważniejszym celem w ich życiu. Jednak myśle, że istnieje wielu dzieciaków/młodzieży dla których sprawą piorytetową jest swoja dusza, pogłebianie wiedzy, wiara ( nie ważne w jakiego...). Zgadzam się z przedmówcami, iż ma to na wpływ jakie wartości reprezentujemy oraz co chcemy osiągnąć lub nie osiągnąć w naszym życiu. A tak przy okazji to polecam książke paulo coelho - ALCHEMIK tam się dowiesz czy dusza czy ciało jest ważne.
Pozdrawiam ; Róza, Która Wyrosła z Betonu.
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Poszukiwania duchowe są często formą ucieczki. - Latawcu


Zresztą wszystkie formy ucieczki od tej pos ranej rzeczywistości wychodzą jedynie rozwojowo.
 

Fanz

...
Dołączył
8 Marzec 2007
Posty
1 196
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
nieważne.
Jednakże być nie odnosi się do wartości narzucanych człowiekowi z góry, lub też nabytych umiejętności, w których posiadaniu jest dana osoba. Tyczy się natomiast pracowania nad własnym charakterem, podjęciem próby niwelowania wad, samej osobowości itd.
Tutaj nie chodzi o to, że inni patrzą, jakie masz stanowisko czy na ile jesteś wykształcony, ponieważ to bardziej podchodzi pod 'mieć'. Możliwe, że granica między być, a mieć jest niewidoczna, jeżeli na pierwszy rzut oka dostrzegamy tylko wygląd zewnętrzny i dobra materialne oraz z drugiej strony wewnętrzne cechy człowieka.
 

Łobuziara

Nowicjusz
Dołączył
10 Grudzień 2007
Posty
323
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
~fAR aWAY~
Siedzę sobie na przerwie ze znajomymi. Rozmawiamy. Rozmawiamy na temat telefonów komórkowych, ciuchów, imprez... Lecz gdy rozmowa schodzi na tematy mniej przyziemne ten, kto ją sprowokował albo zostanie zlinczowany za "głupie teksty", albo odtrącony, jako dziwak. Dlatego bardzo się cieszę, kiedy ktoś (obojętnie...) widzi coś poza fajną bluzką czy nową mp3. Oczywiście, nie wymagam, by wokół mnie kształtowali się sami filozofowie, ale naprawdę- fajnie jest czasem z kimś pogadać, wymienić głębsze poglądy, wspólnie burzyć stereotypy. Moim zdaniem większość dzisiejszej młodzieży źle patrzy- bo nie dostrzega wiele... Smutne. Kiedyś powiedziałam kumpeli, że fajną książkę ostatnio przeczytałam. Zrobiła litościwą minę i zmieniła temat. I jak mam byc sobą, będąc jednocześnie akceptowaną...?! :( Dlatego zanim komuś zaufam, pokocham go- najpierw muszę poznać, że jest tego wart, że nie jest płytkim człowiekiem, który co chwilę sprawdza, czy tusz mu się nie rozmazał albo czy nie dostał new smsa. Może właśnie to, że wśród moich rówieśników jest tak mało tych wartościowych osób, może dlatego mam swój świat, świat, do którego dostep mają tylko nieliczni...
Oczywiście- nie potępiam tego, że ktoś ma najnowszy model tel komórkowego. Spoko. Ale przykro mi, gdy tylko to się dla niego liczy...
Nie chcę się tu przechwalać, ale chyba jest jakiś powód, dla którego mój chłopak (20 lat) wybrał mnie (prawie 16 lat). Zresztą sam mi powiedział, że ze mną można pogadać... Może to zasługa tego, że troszkę w życiu przeszłam. Wiem, że w porównaniu z innymi to niewiele, ale mimo wszystko, bardzo głeboko przeżywam, wyciągam wnioski, uczę się na błędach... I naprawdę nie żałuję, że coś się w moim życiu zdarzyło. I napewno nigdy nie będę mierzyć człowieka tym, co ma na sobie, jak wygląda. I napewno nigdy nie będzie to dla mnie wartością nr 1. Owszem, wygląda jest ważny, trudno by było poczuć coś do naprawdę obleśnego chłopaka. Przecież namiętność i pożądanie to też istotne rzeczy w związku. Ale nie można stawiać wyglądu zewnętrznego, wartości portfela u samej góry swojej piramidy wartości.
A co do mieć kosztem być...- nie sądzę, żeby wysokość mojego kieszonkowego mnie zmieniła. Bo, owszem, wszyscy chcemy coraz więcej, coraz więcej, dążymy do doskonałości. I dobrze. Ale po co nam bycie idealnym, skoro będziemy pustymi ludźmi, którzy nie liczą się z uczuciami, a bycie inteligentnym jest dla nich śmieszne...? Moim zdaniem idealizowanie się należy rozpocząć w środku. Najpierw zostać kimś, a dopiero później posiąść ładną buźkę. Oczywiście, jedno z drugim się nie wyklucza, ale... niestety bardzo często się wymija...
A szkoda...

PS: może troszkę odbiegłam od tematu, ale tak to widzę...
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
jednym słowem straszne... mnie osobiscie mlodziez dzisiejsza przeraza.

Moze docenili by cokolwiek jakby spadla w okolicy bomba atomowa... moze.

Wizja bomby atomowej niszczacej te pustoglowia jest lagodna wizja w porownaniu z horrorem wyobrazania sobie przyszlosci ich i ich dzieci.
 

klaudiakp

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
932
Punkty reakcji
0
Większość ludzi pożąda ciało
ale ja pożadam duszy.. Bo
Ciało się zmienia,człowiek się starzeje a charakter dusza.. tego się tak szybko nie zmieni ...
 

michalmike

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2008
Posty
471
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
z tamtąd
Mi się wydaje że dla połowy młodzieży ważniejsze jest ciało a dla drugiej połowy dusza.

A może być tak że to i to jest ważne.
 
P

Październik

Guest
Witam. Dzieci mtv,neostrady oraz takich forum jak te oczywiście uważają, że ich ciało,moda,bycie 'trendy' oraz ciuchy są najważniejszym celem w ich życiu. Jednak myśle, że istnieje wielu dzieciaków/młodzieży dla których sprawą piorytetową jest swoja dusza, pogłebianie wiedzy, wiara ( nie ważne w jakiego...). Zgadzam się z przedmówcami, iż ma to na wpływ jakie wartości reprezentujemy oraz co chcemy osiągnąć lub nie osiągnąć w naszym życiu. A tak przy okazji to polecam książke paulo coelho - ALCHEMIK tam się dowiesz czy dusza czy ciało jest ważne.
Pozdrawiam ; Róza, Która Wyrosła z Betonu.

Ciebie nie skomentuję :bag: Sam jesteś z parku okropnych zdarzeń XI wieku. Chciałbym żeby tu nuworld wszedł, bo ja nie mam serca do krzywdzenia.

Lecz gdy rozmowa schodzi na tematy mniej przyziemne ten, kto ją sprowokował albo zostanie zlinczowany za "głupie teksty", albo odtrącony, jako dziwak.

fajnie jest czasem z kimś pogadać, wymienić głębsze poglądy, wspólnie burzyć stereotypy.

Kiedyś powiedziałam kumpeli, że fajną książkę ostatnio przeczytałam. Zrobiła litościwą minę i zmieniła temat.

I jak mam byc sobą, będąc jednocześnie akceptowaną...?! :(

Tematy przyziemne, litości z kim Ty się zadajesz. Jak by mi ktoś powiedział że czytanie książek jest po żałowania godne, to bym go traktował jak roślinę, chwast który powinien zostać wypleniony.

Ha a co tu do akceptowania, chcesz to masz co wybierasz, ja zawsze szedłem na jakość.
 

wiadoma

ciotka dobra rada
Dołączył
17 Lipiec 2007
Posty
662
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
WROCŁAW
Pytanie jest dziwnie sformułowane. Pożądanie jest utożsamiane ewidentnie z ciałem. Przynajmniej ja odbieram to słowo w taki sposób. Pożądanie duszy? Żąd dusz? A co Ty, Konrad Wallenrod?
Staram się unikać od generalizowania, bo ten zabieg jest często niesprawiedliwy, ale młodzież rzeczywiście ma tendencje do materializowania rzeczywistości, a więc również swoich znajomych ocenia na podstawie tego "jacy są" (w sensie- jak wyglądają), niż "kim są", co mają w głowie. Ale na szczęście z tego się wyrasta.
Na człowieka powinno się patrzeć całościowo. Ciało bez duszy jest tylko manekinem, choć osobiście nie wierzę, że są tacy ludzie. Nie ma ciała bez duszy, to niemożliwe (i nie zahaczam tutaj o kwestię wiary, do tego to ja się nie mieszam).
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
Moim zdaniem to zależy od człowieka na co zwraca uwagę - ale też od celu takiego związku.
Przykładowo można z kimś być tylko dla lansu, seksu i szpanu. Wtedy niezbyt zwraca się uwagę na charakter i wnętrze - wręcz pożądana jest wtedy głupota u takiej dziewczyny, bo gdy się znudzi, to nie będzie problemu z jej rzuceniem.
Ale jeśli już chce się z kimś być na poważnie, to jednak liczy się zarówno jedno i drugie. Nie byłbym z dziewczyną tylko dla wyglądu, z taką można się zanudzić na śmierć, lubię sobie pogadać na kazdy temat, wymienić poglądy, czasami się pokłócić.
A wygląd to wygląd - dziewczyna musi mi się podobać, w końcu czymś musi we mnie wzbudzać pożądanie.

Wśród moich znajomych nie zwracam uwagi na wygląd - po prostu muszą być fajni i tacy, żeby można z nimi było pogadać, ich wygląd się dla mnie nie liczy, przecież nie mam zamiaru ich macać czy cośtam ;)
 

sanaj

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2008
Posty
119
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Kraków
Podzielam opinie autorki tematu, ze wspolczesna mlodziez w pierwszej kolejnosci najpierw pozada ciala a potem dusze...

Kiedy pierwszy raz stykamy sie z jakims czlowiekiem, to pierwsze, co widzimy to jest jego wyglad i to on moze nas zachecic albo zniechecic do blizszego poznania danej osoby, pomijajac sytuacje, gdy bez wzgledu na to jak kto wyglada i jaki jest jestesmy "skazani na jego obecnosc" i poznawanie go (np. w klasie w szkole), a dopiero potem w miare poznawania kogos odkrywamy jego wnetrze...

Mlodosc rzadzi sie tez swoimi prawami... Wiekszosc z nas jest jeszcze wtedy idealistami - chcemy miec pieknych partnerow, sami chcemy byc piekni... I glownie zwracamy uwage na wyglad... Dopiero z czasem dostrzegamy, ze poa nim jest cos jeszcze - wnetrze...
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
[..]
Mlodosc rzadzi sie tez swoimi prawami... Wiekszosc z nas jest jeszcze wtedy idealistami - chcemy miec pieknych partnerow, sami chcemy byc piekni... I glownie zwracamy uwage na wyglad... Dopiero z czasem dostrzegamy, ze poa nim jest cos jeszcze - wnetrze...
Ja to mam w sumie przesr*ne - nigdy nie byłem młody :(
 

Mysia_Pysia17

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2008
Posty
8
Punkty reakcji
0
Dla większości ale nie dla wszystkich oczywiście to ciało... niestety...



To prawda!Szczególnie dla mężczyzn w pierwszej kolejności patrzą na ciało potem w ostateczności na resztę :/



(...) drapieżna i słodka, jak biały tygrys i czarna kotka....
 

Attachments

  • Pami_taj__e_ona....jpg
    Pami_taj__e_ona....jpg
    7,5 KB · Wyświetleń: 36
Do góry