Za chwilę to będzie tak, że Polska stanie się bankrutem unijnym, za przyzwoleniem wyborców i Polaków, bo polski budżet przekazuje nie wiadomo ile i, jakie miliardy na Ukrainę.
Nie wiadomo jaka jest ta pomoc dla Ukrainy... Być może PiS zadłuża jeszcze, ile wlezie Polskę, żeby za to przekazywać jakieś miliardy na Ukrainę.
Bo nie oszukujmy się, polski budżet ledwo już zipie... Przez 7 lat rządów "wywalili" z tego budżetu ogromne miliardy, liczone w setkach miliardów i dlatego tym doprowadzili do takiej inflacji, a i jeszcze zlecają drukowanie, z prezesem Banku Centralnego, masowo pieniądze, co jeszcze bardziej podbija inflację.
I jeszcze zadłużają do tego Polskę, co też podbija jakoś tam inflację. Te wszystkie "działania" są na szkodę Polski i Polaków i nie wiem jak to jest możliwe, że taki rząd ma jeszcze na to przyzwolenie i może sobie tak dalej robić?
Czy w Niemczech, Francji, Czechach, Danii rząd taki miałby na takie rzeczy przyzwolenie? Czy tam byłoby społeczne przyzwolenie na to? Nie sądzę.
Tam, w tych krajach jest normalne prawo, jest przestrzegane prawo i jest praworządność. Za takie rzeczy, co PiS wyprawia w Polsce, w takich krajach rządy takie by karnie odpowiadały i każdy z polityków rządu.
Dlaczego w Polsce dają na to przyzwolenie? Dlaczego sam Polak się godzi na "okradanie siebie", z coraz to wyższych podatków, z różnych opłat?
Czy ja żyję w normalnym państwie?
Przecież to, co robią w PiS, to oni ograbiają Polskę... Kradną jak się tylko da i ile się da.
Zadłużają na ogromne sumy jeszcze bardziej kraj, gdzie będą to spłacać przyszłe pokolenia, a i tak nie spłacą wszystkiego.
Polska, jako biedny kraj, który ma dość własnych, różnego rodzaju problemów również społecznych przekazuje jeszcze jakieś sumy ogromne Ukrainie, gdzie Polski w ogóle nie jest na to stać.
To jest nic innego, jak: osłabianie własnego kraju, robienie z tego kraju jeszcze biedniejszym, żeby innemu "bankrutowi" ( Bo tak już trzeba mówić o Ukrainie ) przekazywać miliardy złotych.
A Niemcy, Francja, Dania, Szwecja, które to są dużo bogatszymi krajami niż Polska nie muszą pomagać Ukrainie, choć takie kraje miałyby spokojnie z czego pomagać.
Dlaczego, np. większość ludzi z Ukrainy nie pojechała do tych, bogatych krajów które wymieniłem, a większość przyjechała do Polski biednej, z problemami polskimi? Dlaczego to biedna, z problemami Polska ma przekazywać z własnego budżetu ogromne środki na ludzi ukraińskich w Polsce, jak i ma przekazywać ogromne środki na Ukrainę, a nie te kraje dużo bogatsze od Polski? Bo Polska graniczy z Ukraina i to ma być tego uzasadnienie? I co z tego, że graniczy? Ukraina graniczy też ze Słowacją, która też jest bogatsza trochę od Polski i ma lepszą gospodarkę.
Graniczy też z Rumunią biedniejszą od Polski i z Mołdawią, również bardzo biednym krajem.
Polacy mają mieć obniżony poziom życia na rzecz Ukraińców, gdzie wojna ukraińska nie dotyczy w ogóle Polski i Polaków i nie jest to wina Polaków, że tam trwa wojna, bo: Ukrainiec z Ukraińcem nie potrafi się dogadać, bo różnią się w poglądach i dlatego się tłuczą ze sobą. Ale co to ma obchodzić Polaków i Polski? Co to ma obchodzić Słowaków, Rumunów i Mołdawian i jeszcze innych? To nie te kraje sprawiły, że się zaczęła wojna ukraińska i nie miały te kraje też na to wpływu.
Szkoda i to przykre jest jednocześnie, że Polska stała się, z głupimi rządami jednym z najbardziej "frajerskich" krajów w Europie i w Unii Europejskiej.
Ale Polska jest temu sama sobie winna, więc niech teraz Polska na tym sobie cierpi.
Za błędy i za głupotę trzeba płacić.