moniquemonique
Bywalec
Ostatnio tutaj trochę cicho, najwidoczniej wszystkim się dobrze układa więc porozmawiajmy na inne tematy
Jakie macie oczekiwania będąc w związku? Co jest przez was porządne a czego absolutnie nie pochwalacie?
Ja oczekuje partnerstwa, wsparcia (kiedy trzeba solidnego kopniaka), zrozumienia, wzajemnego napędzania się, mobilizacji do aktywnego życia, osiągania celów wspólnych i tych "osobistych". Namiętności.
Miło jest kiedy mamy wspólną pasję lub ulubione zajęcie. Fajnie, jeśli stara się wspierać/podzielać moje (i na odwrót). No wiecie chodzi o nie robienie pod górkę tylko o motywację o której już wspomniałam.
Bardzo nie lubię matkowania (ojcowania) w związku. Nie lubię kiedy ktoś ingeruję w moje JA. Dokładniej, kiedy ktoś chce coś we mnie zmienić, dla zaspokojenia własnego pypcia posiadania cholernego ideału
I nie pisze tutaj o sprzątaniu brudnych skarpetek, czy umyciu po sobie szklanki.
Jakie macie oczekiwania będąc w związku? Co jest przez was porządne a czego absolutnie nie pochwalacie?
Ja oczekuje partnerstwa, wsparcia (kiedy trzeba solidnego kopniaka), zrozumienia, wzajemnego napędzania się, mobilizacji do aktywnego życia, osiągania celów wspólnych i tych "osobistych". Namiętności.
Miło jest kiedy mamy wspólną pasję lub ulubione zajęcie. Fajnie, jeśli stara się wspierać/podzielać moje (i na odwrót). No wiecie chodzi o nie robienie pod górkę tylko o motywację o której już wspomniałam.
Bardzo nie lubię matkowania (ojcowania) w związku. Nie lubię kiedy ktoś ingeruję w moje JA. Dokładniej, kiedy ktoś chce coś we mnie zmienić, dla zaspokojenia własnego pypcia posiadania cholernego ideału
I nie pisze tutaj o sprzątaniu brudnych skarpetek, czy umyciu po sobie szklanki.