Zdaje się, że nie, bo temat dotyczy rozmowy o niebezpiecznych subkulturach. Na ten temat się wypowiedziałem i pierwsza część jest tą istotną. Ty, komentując drugą w taki a nie inny sposób, nie przedstawiłeś żadnego argumentu przemawiającego za tym, że moje stanowisko w tej sprawie jest błędne, co jednak chciałeś przekazać, i właściwie tylko do niej się odnosząc nie mógłbyś osiągnąć niczego, co prowadzi do wniosku, że Twoja wypowiedź jest kompletnie zbędna, bo nie stanowi opozycji do mojej wypowiedzi.
To tak jakbyś komuś na maturze oceniał zawartość brudnopisu.
Naszą rozmowę śmiem uznać za zakończoną - z ćwierćinteligentami nie chcę mieć zwyczajnie nic wspólnego, skoro nie mogę liczyć na merytoryczną konwersację a jedyne z czym mogę się spotkać, to zgrywanie kozaka na forum.