Żyletki Elementem Subkultury?

Status
Zamknięty.
N

Nazer

Guest
Cięcie się uważam za dziwne, conajmniej dziwne, ale co ja tam wiem może to i fajne :D nigdy się nie pociąłem z premedytacją, nie znam też nikogo kto to robi a przynajmniej nic o takich praktyach nie wiem.
Można dojść do wniosku że jedni pozbywają się agresji bijąc innych, następni się tną a jeszcze inni wyżywają się na komputerze lub innym sprzęcie, ja tak mam kiedyś rozwaliłem stary monito który przestał działaś, wyleciał przez okno a potem dostał kilka razy toporem, ulżyło mi. Czy jestem chory?
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Cóż stereotypy picia krwii itp.. wiążą żyletki z bardziej 'mrocznymi' subkulturami.
 

Villemo90

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2006
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Kielce
Ja kiedyś rozciełam sobie rękę, bo chciałam zobaczyć czy mój nowy scyzoryk tnie skórę, test zdany pozytywnie, znaczy sie tnie skórę. Ja poprostu nie czuje bólu, mnie to łaskocze ;p
 

Milka's

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2006
Posty
2 513
Punkty reakcji
0
Cięcie się uważam za dziwne, conajmniej dziwne, ale co ja tam wiem może to i fajne :D nigdy się nie pociąłem z premedytacją, nie znam też nikogo kto to robi a przynajmniej nic o takich praktyach nie wiem.
Można dojść do wniosku że jedni pozbywają się agresji bijąc innych, następni się tną a jeszcze inni wyżywają się na komputerze lub innym sprzęcie, ja tak mam kiedyś rozwaliłem stary monito który przestał działaś, wyleciał przez okno a potem dostał kilka razy toporem, ulżyło mi.
Uhm :kropla: nie chce byc w poblizu kiedy sie wkurzysz.
Czy jestem chory?
Zalezy jak na to patrzec :D
 
N

Nazer

Guest
Uhm :kropla: nie chce byc w poblizu kiedy sie wkurzysz.
Ale ja jestem spokojnym i miłym człowiekiem, rzadko ulegam emocjom. "Zdenerwowałem" się na monitor ponieważ nie mogłem dokończyć rozpoczętej pracy, a miałem ją oddać nastepnego dnia. :D

Ja kiedyś rozciełam sobie rękę, bo chciałam zobaczyć czy mój nowy scyzoryk tnie skórę, test zdany pozytywnie, znaczy sie tnie skórę. Ja poprostu nie czuje bólu, mnie to łaskocze ;p
Twarda jesteś. Na twoim miejscu bym się podpalił i zobaczył jak to jest być jak Human-Torchem. :p
 

Severusa

Krwiożercza macica
Dołączył
19 Październik 2005
Posty
3 054
Punkty reakcji
2
Miasto
Skądinąd
*wnerw*
Może nie tylko różowe laleczki, co? Jak ktoś jest różowy, nie znaczy, że durny i można spodziewać się po nim tylko tego, że się potnie, bo to modne.
Przecież KAŻDY człowiek, różowy, czarny, może to zrobić... To nie zależy od stylu, tylko od umysłu.
Osobiście znam pewną pannę [nie ubiera się na różowo i nie słucha techno czy disco polo], która się tnie dla szpanu.
Mówię przykładowo o różowych laleczkach. Nie mówię, ze dla szpanu tną szię tylko one.
Ale i tak trzeba rozdzielić gdy ktoś się tnie dla szpanu (albo jest komus nudno - niedawno kolezanka na zastepstwie sobie w szkole wydrapała coś na ręce cyrklem) a ktoś się tnie bo nie radzi sobie z życiem
 

ddevil

pożeracz drożdżówek
Dołączył
23 Październik 2006
Posty
618
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
nie chcesz wiedzieć
u mnie w szkole sa osoby, ktore ciely sie nie dla szpanu, tylko szukaly ucieczki od problemow, sygnalizowaly ze potrzebuja pomocy. wystarczylo, ze znajomi zaczeli sie tym interesowac, porozmawiali i problem ciecia zniknal. dodam, ze osoby, ktore sie ciely nie byly metalami. tak wiec problemcicia nie dotyczy tylko metali (stereotyp), lecz przedewszystkim osob szukajacych rozwiazania problemow. szczerze wspolczuje takim osobom, gdyz watpie by bol przynosil jakiekolwiek ukojenie.
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Tak, to absolutnie nie tyczy się metali. Może się jedynie z tym wiązać. A co do cięcia się... nałóg i to cholerny. Nie do przezwyciężenia, jeszcze jak sie ma takie podejście do życia jak ja. Przerąbane... ;/
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
No, może i tak, może i przesadziłam: do przezwyciężenia, ale ciężko. Bardzo. No i trzeba CHCIEĆ.

A Ty taki stanowczy nie bądź :p Ja nie kłamię, tylko sie przejezyczam :p
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Na Twoje nieszczęście taki (stanowczy) styl obrałem na ten wieczór :p.
 

vsb1910

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2006
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
RADOM
dla mnie tacy ludzie co sie tną to są dziwni,głupi.Sory ale komu one zaimponują?
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Wiec należy się spytać - czy tniecie się bo... czy też dlatego by komuś zaimponować ? Jeśli to pierwsze to Twoje myślenie jest bez sensowne.
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
dla mnie tacy ludzie co sie tną to są dziwni,głupi.Sory ale komu one zaimponują?

Wiesz coś na ten temat? To jest podejście wszystkich płytkich, którzy patrzą tylko na siebie, "jak tak można, JA bym tego nie robił, JA bym nie umiał". Samolubne i prostolinijne. Owszem, sa osoby, które leciutko wycinają sobie kreseczki na przegubach i podwijają rekawy, sama osobiście mam koleżankę, która mnie informuję "dzisiaj zrobię sobie tutaj, a jutro tam" i to z takim uśmiechem. Ale nie mozna szufladkować, sama nie chciałam źle mówić o koleżance, może ona ma inny, głębszy powód? Nie uwierzę, że wszyscy tnący się robią to dla szpanu i przyjemności, bo to wcale przyjemne nie jest!

Wniosek jeden: jak nie wiesz, to się nie wypowiadaj!
 

beatris

Nowicjusz
Dołączył
20 Sierpień 2006
Posty
17
Punkty reakcji
0
Wiek
18
ja się nigdy nie cięłam ale boję się tego że zacznę, boję się sama siebie... i to nie dla szpanu a z niemocy. W zeszłym roku zimą dopadło mnie coś w stylu depresjii, a szkole było w porządku ale jak wracałam do domu... szkoda gadac, teraz boję się że to wróci i że tym razem cos sobie zrobie...
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Wiesz co Ci powiem? NIE RÓB TEGO! Wiem, ze mówiąc to pewnie nic nie wskóram. Ale to jest tak, że jeśli naprawdę masz dość pesymistyczne podejście, a wiesz, że Twoje depresje mogą się przedłużać, to to jest uzaleznienei! Zrobisz raz, broń Boże pomoże i masz porobione! Nie próbj, to jest tak jak z dragami. Przesadzam? Może trochę, ale to naprawdę nic dobrego, odradzam.
 

merii

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2006
Posty
368
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Śląsk
większość ludzi którzy się tną to mają jakieś problemy czasem sami o tym nie wiedzą i trzeba z nich to wygryźć rozmawiałam z paroma osobami i powiem szczerze, że to nie jest nic miłego a dwa to jak ktoś nie potrafi rozmawiać (z podejściem lekko psychologicznym) to niech z taką osobą nie rozmawia bo może się to jeszcze gorzej dla niej skończyć i jej życie również więc jak chcecie ingerować to pomyślcie pary razy... to taka mała rada
 
Status
Zamknięty.
Do góry