Niezła analiza sodo. Czułem, że ten euromaniek to ten sam ch...j(za którego go uważam). Ale Twój wywód - chapeau bas.
Te przecinki go zdradziły. Transakcja przez "z" też świadczy, że to ten sam osioł, co to po polsku pisać nie potrafi. Aleje Jerozolimskie 61 istnieją i nawet kod pocztowy się zgadza tylko co z tego?
Mógł s...syn(według mnie) znaleźć w wyszukiwarce, żeby w razie sprawdzenia przy rejestracji Allegro od razu nie odrzuciło "bo kod się nie zgadza.
Przy rejestracji nikt raczej nie sprawdza czy to kamienica, blok czy dom jednorodzinny. Choć pomysł nicniechce jest niezły
i zaraz go wypróbuję, to wątpię aby ktoś kto kupował coś od niego rok czy dwa lata temu miał jeszcze emaile bądź notatki od tego bandyty i złodzieja(moim zdaniem). Na żadanie policji allegro z pewnością poda wszystkie dane i te dawne, i te nowe.
Również bank będzie musiał udzielić takich informacji.
Ja niestety nie zdążyłem wystawić temu... negatywa, bo allegro zamknęło aukcję, na której kupowałem (1362945485) jednak co o nim myślę to chyba wolałby nie wiedzieć. Dokumenty już sobie przygotowałem i idę jutro z tym na policję. Mam nadzieję, że Allegro zwróci kasę, zwłaszcza, że przez ich brak czujności i chęci sprawdzenia co się dzieje, wiele osób straciło kupę forsy. Przecież po pierwszych monitach od kupujących, że gość nie wysłał towaru i nie można się z nim skontaktować, powinni do wyjaśnienia zablokować gościowi konto a oni na mój mail, że jest taka sytuacja (wtedy już były cztery "negatywy") odpowiedzieli, żebym skontaktował się ze sprzedającym i spokojnie czekał a po kolejnym monicie przeczytałem, że "W chwili obecnej nie mamy podstaw do podjęcia działań odnośnie wskazanego Użytkownika." - to było 12 grudnia o 8.17. Po tym czasie już kilka kolejnych osób "wpadło w to :cenzura:". Zastanawiam się za co Allegro bierze kasę?